Bezkonkurencyjny okazał się dzisiaj Casey Stoner, który bez problemu wygrał GP Malezji.
Powodu do radości nie dał dziś swoim fanom i przede wszystkim samemu sobie- Daniel Pedrosa, który mimo świetnego startu już na drugim okrążeniu wywrócił siBezkonkurencyjny okazał się dzisiaj Casey Stoner, który bez problemu wygrał GP Malezji.
Powodu do radości nie dał dziś swoim fanom i przede wszystkim samemu sobie- Daniel Pedrosa, który mimo świetnego startu już na drugim okrążeniu wywrócił się i zakończył wyścig.
Stoner od samego początku odjechał rywalom. Za nim jechał Alex de Angelis, który również zapewnił sobie sporą przewagę nad resztą stawki. Za nim uplasowała się grupa walcząca o trzecie miejsce – byli w niej Randy de Punie, Hiroshi Aoyama i Sebastian Porto.
Wyścig przebiegał spokojnie- Casey coraz bardziej odjeżdżał od reszty stawki. Skończyła się też walka o 3 miejsce- Hiroshi Aoyama nie wytrzymał tempa rywali. Jednocześnie Sebastian Porto postanowił spróbować swych sił i zaczął gonić de Angelisa.
Ostatnie okrążenie było nerwowe dla fanów kierowcy z San Marino- Porto był bardzo, bardzo blisko. Jednak Alexowi udało się utrzymać drugą lokatę. Argentyńczyk dojechał 3.
Na dalszych miejscach uplasowali się:
4. Randy de Punie
5. Hiroshi Aoyama
6. Hektor Barbera
7. Yuki Takahashi
8. Roberto Locatelli
9. Sylvain Guintoli
10. Taroko Sekiguchi
Jak zwykle mieliśmy też grupkę pechowców już na pierwszym okrążeniu z wyścigiem pożegnali się Andrea Dovizioso i Alex Debon. GP nie ukończyli też Simone Corsi, Alex Baldolini, Andrea Ballerini, Amaud Vincent i etatowy pechowicz- Anthony West.
Upadek Pedrosy sprawił, że Stoner ma znów całkiem realne szanse na zdobycie Mistrzostwa Świata. Do Daniela traci już tylko 38 punktów. Z niecierpliwością możemy więc czekać na kolejne GP, bo walka w klasie 250cc jest ciągle otwarta.
Wyniki:
Rozgrzewka
Wyścig