Home / WSBK / Tytuł dla Troya już na Vallelundze?

Tytuł dla Troya już na Vallelundze?

To będzie ostatnia wizyta cara kategorii Superbike we Włoszech. Troy Bayliss wraca do rodzimego kraju Ducati by dokończyć dzieło, które miało swój początek ponad pół roku temu na torze Losail w Katarze. Australijczyk by zdobyć swoją trzecią koroTo będzie ostatnia wizyta cara kategorii Superbike we Włoszech. Troy Bayliss wraca do rodzimego kraju Ducati by dokończyć dzieło, które miało swój początek ponad pół roku temu na torze Losail w Katarze. Australijczyk by zdobyć swoją trzecią koronę mistrzowską musi utrzymać stupunktowe prowadzenie w tabeli. To będzie także pożegnanie z publicznością z półwyspu apenińskiego, która, nie od dziś wiadomo, uwielbia swojego mistrza.

Balistyczny zdobywał już tytuły dla bolońskiej fabryki na modelach 998, 999 a teraz chce dorzucić jeszcze triumf na najnowszym dziecku Ducati, modelu 1098. Na trzy rundy przed końcem kalendarza Troy ma 101 punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji, swoim imiennikiem, Corserem z zespołu Yamahy. Rachunek jest więc oczywisty, utrzymać tę przewagę i cieszyć się z sukcesu już we Włoszech.

Matematyczne szanse na koronę mistrza ma jeszcze czterech innych zawodników(Corser, Neukirchner, Checa i Haga), jednak realnie patrząc na formę poszczególnych kierowców, a także na tą, w jakiej jest aktualnie lider inne rozwiązania niż tytuł dla kierowcy Ducati są wręcz niewiarygodne.

Podczas ostatniej rundy na torze Donington Bayliss wygrał pierwszy wyścig oraz upadł w drugim, jednak tego połowicznego niepowodzenia nie zdołali wykorzystać rywale. Troy z Wielkiej Brytanii wyjeżdżał nawet z większą przewagą nad drugim w tabeli zawodnikiem, niż gdy do niej przybywał. Do ostatecznego rozstrzygnięcia pozostały trzy rundy. Najbliższa na torze Vallelunga nieopodal Rzymu, oraz Magny-Cours we Francji i Portimao w Portugalii.

Kilka zdań samego zainteresowanego na temat najbliższego weekendu. ”To dziwne gdy pomyślę, że zostały jeszcze tylko trzy rundy zanim zakończę moją karierę kierowcy Superbike. Staram się nie myśleć o tym, że mogę swój cel osiągnąć na Vallelundze. Jadę tam po prostu by dać z siebie wszystko tak jak dawałem dotychczas podczas każdego wyścigowego weekendu i wtedy zobaczę co się wydarzy!”

Zeszłoroczne wspomnienia z tego toru są bardzo pozytywne. Australijczyk wygrał drugi wyścig a w pierwszym lepszym okazał się tylko faworyt publiczności, Max Biaggi. ”W zeszłym roku wszystko poszło dobrze, więc mam nadzieję na równie udany weekend w tym.”

Dzisiaj(środa) swoje dwudzieste czwarte urodziny obchodzi drugi z kierowców zespołu Xerox Ducati, Michel Fabrizio. Ten chłopak wychowywał się zaledwie kilka kilometrów od toru Vallelunga i pewnym jest, że będzie chciał się pokazać swojej publiczności z jak najlepszej strony. Piąte miejsce uzyskane tutaj w zeszłym roku to na pewno nie jest szczyt ambicji i założeń jakie stawia sobie przed najbliższymi zawodami utalentowany Włoch.

”Oczywiście chciałbym się dobrze zaprezentować przed moją publicznością. Wielu znajomych i rodzina przybędzie na tor by zobaczyć jak się ścigam, więc mam nadzieję na dwa dobre wyścigi. W zeszłym roku mogłem pojechać lepiej, uzyskałem piąte miejsce oraz nie ukończyłem drugiego wyścigu, chciałbym tym razem poprawić te rezultaty szczególnie, że jadę teraz na Ducati F08. Chciałbym też życzyć wszystkiego najlepszego mojemu partnerowi z zespołu, Troyowi przed niedzielnymi wyścigami!” zakończył optymistycznie Michel.

Rozkład transmisji telewizyjnych z nadchodzącego weekendu będzie można jak zwykle znaleźć na panelu bocznym naszego portalu. Przypominamy także, że wszystkie ważniejsze wydarzenia i wyścigi można obejrzeć na żywo i za darmo na oficjalnej stronie mistrzostw pod adresem www.worldsbk.com .

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,273 sek