FIM przedstawiło pierwsze zmiany w regulaminie World Superbike. Komisja Superbike w skład której wszedł (po raz ostatni) Infront Sports reprezentowany przez Paolo Flamminiego, Ignacio Verneda – dyrektor sportowy FIM i Gulio Bardi reprezentujący zespoły, podczas spotkań w dniach od 8 do 17 października podjęli decyzję o wprowadzeniu zmian w regulaminie World Superbike. Część z nich była już znana od kilku miesięcy ale część była plotkami, które teraz zostały potwierdzone.
Pierwsza zmiana w przepisach ogólnych, a zarazem najbardziej widoczna dla kibiców to ustawienie na polach startowych, gdzie zawodnicy będą się ustawiać po trzech w linii ( 3-3-3-3).
Następna zmiana to taka, że wyścigi Superbike nie będą przerywane na skutek zmian w warunkach atmosferycznych, a zawodnicy chcący dokonać zmian w swoich motocyklach, będą mogli zjeżdżać do boksu (choć wyścig nie zostanie przerwany). Zawodnik będzie musiał podjechać przed garaż swojego boksu, wyłączyć silnik i zejść z motocykla. Będzie mogło przy nim pracować tylko trzech mechaników a każdy z nich będzie odpowiednio oznakowany. Tylko oni będą mogli dotykać motocykla i wprowadzać w nim zmiany. Nie będą mogli korzystać z pomocy pozostałych członków zespołu. Jedynie zawodnik będzie mógł im pomóc. W tym samym momencie będzie można używać maksymalnie dwóch urządzeń elektrycznych lub pneumatycznych. Podnośniki będą musiały być używane jedynie ręcznie, bez użycia prądu, a przy uruchamianiu motocykla będzie można korzystać z dodatkowych źródeł prądu. Całość będzie nadzorowana przez sędziego, a za każdą nieregulaminową czynność lub pomoc będzie nakładana kara .
Kolejna nowinka dotyczy minimalnej wagi motocykla dla klasy Superbike, która będzie zrównana dla wszystkich – 2 (o pojemności 1200ccm), 3 i 4-ro cylindrowych ( o pojemności 1000ccm) i będzie wynosiła 165kg. Na tym przepisie szczególnie skorzysta Ducati, którego kierowca – Carlos Checa, był bardzo niezadowolony z dociążenia jego motocykla w zakończonym już sezonie 2012 o 6kg.
W przypadku kół dopuszczone będą jedynie obręcze aluminiowe, a dostawcą opon będzie nadal firma Pirelli, która będzie je dostarczać tylko w wymiarze 17 cali (były już używane podczas ostatnich testów).
Kolejna nowinka – zaczerpnięta z klasy MotoGP, będzie dotyczyła klamki hamulca, która będzie musiała być zabezpieczona przed przypadkowym naciśnięciem podczas zderzenia z innym motocyklem. Owiewki będą musiały być wykonane tak samo, jak przy motocyklach dopuszczonych do ruchu drogowego. Dlatego też, owiewki będą wyposażone w naklejki imitujące reflektory. Będą również wyposażone w czerwone światło zamontowane z tyłu motocykla, które będzie używane podczas deszczowych wyścigów.
Ja bym nie dramatyzował z tym niedorzucaniem balastu do Panigale. W przeciwieństwie do litrowej konkurencji, twiny muszą korzystać ze znacznie większej ilości seryjnych części w silniku (choćby wał). Z tego nie da się wyciągnąć 240 kucy jak w Kawasaki, BMW, Hondy i Aprili.
Zabawnie będą wyglądały SBK z tymi imitacjami oświetlenia.
a na moje fajnie ze światłami… już Kawa Sykesa w tym roku robiła fajne wrażenie. Pomysł dobry wg mnie, nic nie kosztuje a imitacja ulicznego motocykla robi wrazenie :-)
Mi też podobają się te imitacje reflektorów, chyba nakleje sobie takie na moje torowe owiewki :)