Philipp Öttl odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w wyścigach Grand Prix. Doświadczony Niemiec na mecie wyprzedził Włocha Marco Bezzechiego, który wyszedł na pozycję lidera klasyfikacji generalnej. Wszystko za sprawą kolizji, w wyniku której odpadli czołowi zawodnicy tabeli – Jorge Martin i Aron Canet. Wraz z nimi wyścig zakończyli także Enea Bastianini i Tony Arbolino.
Startujący z pole position Jorge Martin utrzymał prowadzenie, natomiast na drugą lokatę awansował jego zespołowy partner Fabio DiGiannantonio. W drugim zakręcie tymczasem kolizję i wywrotkę zaliczyli Dennis Foggia, Kazuki Masaki, Lorenzo Dalla Porta i John McPhee. Podczas gdy na czele stawki podążali kierowcy Fausto Gresiniego, za nimi kolejną dwójkę stanowili Philipp Oettl i Niccolo Antonelli. Następne pozycje zajmowali Alonso Lopez, Marco Bezzecchi, Enea Bastianini, Tatsuki Suzuki, Aron Canet, Marcos Ramirez i Katio Toba.
Między Lopezem, a Öttlem, doszło do kolizji, w wyniku której ten pierwszy wypadł z toru. Udało mu się wprawdzie wyjechać z pułapki żwirowej, jednak spadł aż na szesnaste miejsce. Ich stłuczkę wykorzystało włoskie trio w osobach Bezzecchiego, Bastianiniego i Antonelliego. Narzucili na tylko wysokie tempo, że zniwelowali przewagę uzyskaną przez Martina i DiGię. Kierowcy Fausto Gresiniego przecięli punty hamowań, dzięki czemu na czoło stawki awansowali Bastianini i Bezzecchi. Reprezentanci Półwyspu Apenińskiego od tej pory narzucali tempo rywalizacji. Do czołowej dziesiątki awansował tymaczem Tony Arbolino, którym w tym momencie jechał na szóstej pozycji. Dopiero dziewiątym miejscu znajdował się z kolei DiGia.
Arbolino nie dawał za wygraną i w przeciągu dwóch kolejnych kółek awansował do czołowej trójki. Na piętnaście okrążeń przed metą w kontakcie nadal znajdowało się aż trzynastu zawodników. Przed Bezzecchiego wyszedł Arbolino, natomiast kolejne pozycje zajmowali Martin, Bastianini, Öttl, Kaito Toba, DiGia, Antonelli, Suzuki, Canet, Jaume Masia, Makar Jurczenko i Jakub Kornfeil.
Na dziesięć kółek przed metą na czele stawki znajdował się Öttl, który wyprzedzał Martina, Arbolino, Bezziecchiego i Bastianiniego. Szóste miejsce zajmował Aron Canet, który wyprzedzał Tobę, Suzuki, DiGię i Antonelliego. Jedenaste miejsce zajmował Jaume Masia, który awansował aż z dwudziestej piątej pozycji. Na pięć okrążeń przed metą Oettl dalej pozostawał na czele, jednak Bastianini i Martin coraz mocniej naciskali. Za nimi podążali Arbolino, Bezzecchi i Canet, natomiast kolejne pozycje Toba i DiGia.
Po wizycie w żwirze i wypadnięciu z czołowej dziesiątki straty szybko i skutecznie odrabiał Lopez – w tym momencie był już dziewiąty przed Antonellim. W walce o zwycięstwo liczyło się już tylko sześciu zawodników, gdyż grupa pościgowa prowadzona właśnie przez Lopeza ostro się ze sobą pojedynkowało. W tym momencie jednak doszło do niespodziewanej sytuacji – w zakręcie numer sześć doszło do zbiorowej kolizji, w której uczestniczyli Martin, Bastianini, Canet i Arbolino! W tej sytuacji w walce o triumf pozostawali już jedynie Öttl i Bezzecchi. Grupa pościgowa składająca się z kilkunastu zawodników otrzymała natomiast szansę pojedynkowania się o trzecie miejsce. W tym momencie na jej czele znajdował się Kaito Toba.
Bezzecchi nie odpuszczał i do końca walczył z Öttlem o zwycięstwo. Ostatecznie jednak Niemiec wytrzymał presję i odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo. Pierwsze podium w karierze wywalczył Lopez. Niestety w trakcie rywalizacji kilkakrotnie wyjeżdżał poza nieregulaminową część toru, przez co stracił trzecią lokatę na rzecz Ramireza. Za nimi linię mety przecięli Masia, Suzuki, DiGia, Kornfeil, Toba i Antonelli. Ostatni z nich, podobnie jak Lopez, wypadł z czołowej dziesiątki na rzecz Gabriela Rodrigo. Pozostałe punkty wywalczyli Ayumi Sasaki, Andrea Migno, Makar Jurczenko i startujący z „dziką kartą” Ai Ogura.
Drugie miejsce Bezzecchiego w związku z wywrotką Martina sprawiło, że Włoch został nowym liderem cyklu!
- Philipp Oettl GER Sudmetal Schedl GP Racing (KTM) 39m 39.799s
- Marco Bezzecchi ITA Redox PruestelGP (KTM) 39m 39.858s
- Marcos Ramirez SPA Bester Capital Dubai (KTM) 39m 43.532s
- Alonso Lopez SPA Estrella Galicia 0,0 (Honda) 39m 43.314s
- Jaume Masia SPA Bester Capital Dubai (KTM) 39m 43.757s
- Tatsuki Suzuki JPN SIC58 Squadra Corse (Honda) 39m 43.799s
- Fabio Di Giannantonio ITA Del Conca Gresini Moto3 (Honda) 39m 43.832s
- Jakub Kornfeil CZE Redox PruestelGP (KTM) 39m 43.960s
- Kaito Toba JPN Honda Team Asia (Honda) 39m 43.970s
- Gabriel Rodrigo ARG RBA BOE Skull Rider (KTM) 39m 44.015s
- Niccolò Antonelli ITA SIC58 Squadra Corse (Honda) 39m 43.975s
- Ayumu Sasaki JPN Petronas Sprinta Racing (Honda) 39m 44.063s
- Andrea Migno ITA Angel Nieto Team Moto3 (KTM) 39m 47.965s
- Makar Yurchenko KAZ CIP – Green Power (KTM) 39m 48.181s
- Ai Ogura JPN Asia Talent Team (Honda) 40m 7.096s
- Adam Norrodin MAL Petronas Sprinta Racing (Honda) 40m 7.145s
- Nicolo Bulega ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) 40m 7.373s
- Livio Loi BEL Reale Avintia Academy (KTM) 40m 7.398s
- Nakarin Atiratphuvapat THA Honda Team Asia (Honda) 40m 7.594s
- Kazuki Masaki JPN RBA BOE Skull Rider (KTM) 40m 16.841s
Enea Bastianini ITA Leopard Racing (Honda) DNF
Tony Arbolino ITA Marinelli Snipers Team (Honda) DNF
Jorge Martin SPA Del Conca Gresini Moto3 (Honda) DNF
Aron Canet SPA Estrella Galicia 0,0 (Honda) DNF
Albert Arenas SPA Angel Nieto Team Moto3 (KTM) DNF
Lorenzo Dalla Porta ITA Leopard Racing (Honda) DNF
Dennis Foggia ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) DNF
John McPhee GBR CIP – Green Power (KTM) DNF
Jeremy Alcoba SPA Junior Team Estrella Galicia 0,0 (Honda) DNF
Philipp Öttl über alles! Glückwunsch! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Deutsche Frauen, deutsche Treue!
Deutscher Wein und deutscher Sang
Sollen in der Welt behalten
Ihren alten schönen Klang,
Uns zu edler Tat begeistern
Unser ganzes Leben lang.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Einigkeit und Recht, und Freiheit…
Und so weiter… ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kolejne tak uszczypliwe i bezsensowne komentarze zostaną usunięte bez ostrzeżenia.
Pozdrawiamy.
https://motogp.pl/regulamin-komentarzy/
Super, brawo Oettl, dobrze słyszeć jakiś inny hymn niż hiszpański czy włoski :)
A co do Caneta, czy ja dobrze widziałem, że nawet nie przeprosił tych, których zdjął? Ciekawe, kiedy skończy się pobłażliwość sędziów, bo to już niepierwsza głupota młodego Hiszpana. Jeśli teraz nie skończy się to żadną karą, to znaczy, że żadnych zasad tak naprawdę nie ma…
Mówiąc najzupełniej szczerze, rozkłada mnie na obie łopatki fakt, jakimi (anty)talentami językowymi są Panowie Badziak i Jędrzejewski.
Przykłady: Nazwisko Philippa wymawia się układając usta jak do O, ale mówi się E. To wszystko. Samogłoska jest krótka i płytka. Ale nie. Oni muszą powiedzieć to w siermiężny sposób. :-/ (Oettl, bez umlautu, pisze się wtedy, gdy nie ma się niemieckiej klawiatury. Takie zjawisko nazywa się dyftongiem.)
Albo Pit Beirer – wymawia się „Bajrer”. Ale nie oni mówią „BeJrer”.
Aż mi się przykro robi :-(
Kiedyś aż napisałem z tym do Micka, bo panowie zamiast Sachsenring i wymawiać „Zaksenring” wymawiali tak, jak się pisze… (facepalm).
Niestety, w większości przypadków poza podstawami angielskiego (choć i tak nie potrafią się pozbyć siermiężnego polskiego akcentu) znajomość języków w ogóle leży. :-(
Żeby nie szukać daleko, to Pan Sławek Szymczak nie ma takich problemów.
Wymawianie nazwiska Pita też mnie trochę irytuje, a z tego co pamiętam, to kiedyś nazwisko Bagnai wypowiadali źle („banaja” bodajże)
Canet mnie trochę denerwuje. Nawet nie chodzi o to że spowodował wypadek, ale nawet „przepraszam” nie powiedział ani nic. To już Migno jak zderzył się z Navarro w 2016 na Silverstone to przeprosił, a Canet ma w d… z kim ma incydent. Oby tylko Martin nie miał większej kontuzji.
Fajnie że Oettl wygrał.
BTW. to pierwszy raz od GP Walencji 2016 gdy KTM zgarnia wszystkie miejsca na podium, i kiedy Honda nie zgarnia ani jednego miejsca w TOP3.
Ten Lopez to chyba będzie nowy kosmita. Namierzyłam go już i będę go obserwować :-))
Gratuluję Oettlowi – fajnie było widzieć jego rozradowanego ojca. Za to FDiG zawiódł mnie na całej linii :((
Szkoda Bastka kurde! :( Chłopak ma talent, przebłyski na torze, ale jakoś nie potrafi tego zgrać i pokazać więcej. Za długo już kisi się w Moto3, mam nadzieję, że 2018 to będzie dla niego dobry sezon, bo pora już na Moto2! :)