Home / Moto2 / Moto3 / Jorge Martin był bliski zakończenia kariery

Jorge Martin był bliski zakończenia kariery

Nowokoronowany mistrz świata Moto3 Jorge Martin przyznał, że kilka lat temu jego kariera stała pod znakiem zapytania, Hiszpan z powodu braku środków finansowych niemalże porzucił wyścigi. Przypomnijmy, że na Sepang zawodnik Gresini Hondy pokonał w walce o tytuł Marco Bezzecchiego. W przyszłym roku Hiszpan będzie już jeździł w Moto2 w zespole Ajo KTM.

Zanim Martin trafił do Moto3 w 2015 roku, został mistrzem Red Bull Rookies Cup. Przyznał jednak, że gdy pierwszy raz aplikował do tego juniorskiego cyklu, nie przeszedł eliminacji. Udało mu się za drugim razem. Gdyby sytuacja powtórzyła się, dla Martina oznaczałoby to koniec kariery.

„Czasem mnie i mojej rodzinie trudno było kontynuować ściganie. Jesteśmy naprawdę pokorną rodziną. W 2011 roku pierwszy raz zgłosiłem się do Rookies Cup. Nie zostałem przyjęty. Ścigałem się kolejny rok w innej serii (MotoDes), ale to już praktycznie był koniec. W ostatnim momencie zgłosiłem się po raz drugi (do Rookies Cup). Gdyby mnie wzięli, kontynuowałbym karierę. Jeśli nie – siedziałbym w domu.” – powiedział Jorge Martin.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Ostatecznie wzięli mnie, a potem wygrałem Rookies Cup.” – dodał Martin, który zdobył to mistrzostwo w trzecim sezonie startów. Rok 2018 w Moto3 był dla młodego zawodnika bardzo ciężki i naznaczony kontuzjami. W treningu przed GP Czech w Brnie złamał rękę. Ale już po kilku dniach wskoczył na motocykl i zajął trzecie miejsce w kolejnym wyścigu, co było niesamowitym wyczynem. W Tajlandii ręka bolała go tak bardzo, że musiał ścigać się w zmodyfikowanej rękawicy.

„Z pewnością, to był trudny rok. W piątek w Brnie złamałem nadgarstek, a w kolejny piątek znowu ścigałem się w Austrii. Widzicie – nigdy się nie poddaję. Bywają momenty, kiedy wątpisz w ciągłe naciskanie czy ciężką pracę, ale ja nigdy nie straciłem wiary. Zawsze, nawet w ciężkich momentach, naciskałem. Także i na Buriram myślałem o wycofaniu się z wyścigu, bo w piątek nie mogłem otworzyć dłoni. Na szczęście zrobiono dla mnie specjalną rękawicę. Pojechałem, a Bezzecchi upadł w tym wyścigu.” – skomentował.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

A kto jest największym Rozczarowaniem Wyścigu?

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 2

  1. Kariera sportowca bywa przewrotna… ale zazwyczaj z powodu kontuzji/zdrowia, niż pieniędzy – szkoda, że motorsport to sport dla ludzi z bogatym zapleczem finansowym/wsparciem sponsorów, bez niego ani rusz…
    Dobrze, że Martinowi się trafiło z Rookies Cupem.
    Pewnie niejeden niedoszły mistrz świata siedzi teraz w domu, zamiast zdobywać tytuły w jakichś klasach :D

  2. Tak to w życiu niestety bywa… :/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
144 zapytań w 1,423 sek