Wybierz najlepszego zawodnika i rozczarowanie GP Walencji

Ostatni wyścig sezonu obfitował w wiele emocji – jedni zawodnicy rywalizowali o tytuł mistrzowski, inni z kolei o triumf w kończącej rundzie grand prix. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego zawodnika wyścigu, a kto jest jego największym rozczarowaniem GP Walencji?
Sorry, there are no polls available at the moment.
Sorry, there are no polls available at the moment.
Ja tam widzialem dwa rozczarowania. Pierwsze to mistrz swiata, ktorego wyprzedzali wszyscy, ktorzy tego chcieli, a drugie to postawa realizatora, ktory przez caly wyscig to pokazywal nie interesujac sie w ogole tym co sie dzieje na poczatku wyscigu
„ciekawe” spostrzeżenie, szczególnie to pierwsze… i będziesz pewnie udawał, że nie rozumiesz zasad tej rywalizacji ? 😉
ludzie którzy piszą tego typu komentarze myślą, że wyścigi to tylko jak najszybsza jazda przed siebie, z takim nastawieniem oczywiście są młodzi w niższych klasach i jeśli nie zrozumieją, że nie tylko o to chodzi to daleko nie zachodzą, a na pewno nie do motogp, dzisiaj w wyścigu pewnym momencie Morbidelli miał lepsze czasy niż Rins który cały czas prowadził wyścig, więc taki przygłup jeden z drugim mógłby napisać, że co to za lider wyścigu który jedzie wolniej niż gość ze środka stawki, lider powinien jechać cały czas opór i na 100%… ale tak się wyścigu nie wygrywa, ani tym bardziej Mistrzostwa
A gdzie team orders
A ja mam wrażenie, że Fabio w tym wyścigu mógł się postarać o więcej.
pewnie mu się nie chciało, ja bym lepiej pojechał ale też mi się nie chce
Bez przesady, Fabio poszedł na rekord- nikt nie zdołał zniwelować SOBIE takiej przewagi przez pół sezonu.
No tak, zawsze mógł pojechać na 120 % i zabrać się ze żwirowymi na skuterku.
Zawodnik wyścigu to zdecydowanie Rins. Binder też świetna jazda i ogólnie całe podium ciekawe, co pokazuje, że to zupełnie inne czasy dla MotoGP, nie ma mowy o dominacji zawodnika lub producenta, różnice są niewielkie i ciekawe czy ta tendencja utrzyma się w kolejnych latach.
Rozczarowanie wyścigu to niestety Aprilia. W kiepskim stylu kończą dobry sezon, ale może lepiej gorzko kończyć słodki sezon niż na odwrót (jak w przypadku Suzuki).
Nie ma do wyboru opcji największego rozczarowania i tego wyścigu i całego sezonu – centrali Suzuki.
Praca jaką wykonał sam zespół jest niesamowita i stanowi świetną wizytówkę wszystkich bezpośrednio zaangażowanych w projekt. To jest wielkie osiągnięcie, a nie jakiś tam Peco.
Alex Rins – no comment
Marc Marquez – znów glebą…