Już w ten weekend na Pannonia-Ringu kolejna runda międzynarodowego cyklu Alpe Adria. AF Racing Team na Węgry pojechał z trzema zawodnikami, którzy powalczą w mistrzostwach i pucharze odbywającym się w ramach tej serii, a także ze sporymi nadziejami na dobre wyniki.
To trzeci weekend wyścigowy tegorocznej serii Alpe Adria i drugi, w którym zaprezentują się uczestnicy pucharowych zmagań. Wśród nich jest dwóch reprezentantów ekipy AF Racing Ducati Toruń – Robin Kraaikamp i Krzysztof Zaciera. Przypomnijmy, pierwszy z nich w wyścigach na Słowacji, które zainaugurowały sezon wygrał i zajął drugiej miejsce. Szefostwo teamu nie ukrywa, że liczy na podtrzymanie tej serii także na Pannonia-Ringu.
„Faktycznie liczymy na podium, bo wiemy, że Robina na nie niewątpliwe stać – stwierdza Dariusz Małkiewicz, menedżer zespołu. – Oczywiście, to jest motorsport, który bywa bardzo nieprzewidywalny i przed startem nigdy niczego nie można być pewnym, ale bylibyśmy jednak nieco rozczarowani, gdyby na Węgrzech nie udało się po raz kolejny wskoczyć na „pudło”.
Nieco inne oczekiwania członkowie i kibice teamu mają wobec Marko Jermana, który ściga się w mistrzostwach Alpe Adria w „królewskiej” klasie Superbike.
„Ta klasa jest naprawdę niezwykle mocno obsadzona, także zawodnikami znanymi z zawodów rangi mistrzostw świata i Europy, a my, jakby nie patrzeć, dopiero uczymy się tego nowego dla nas motocykla – mówi Dariusz Małkiewicz. – Marko jest świetnym zawodnikiem, V4 ma bardzo duży potencjał wyścigowy, ale z pewnością potrzeba jeszcze trochę czasu, ażeby wszystko ze sobą zaczęło maksymalnie współgrać i żeby ten potencjał zostać w pełni wykorzystany. Poprzednie dwie rundy bardzo dużo dały nam w tym zakresie, niewątpliwie zrobiliśmy kolejnych kilka kroków do przodu i liczymy, że dalej będziemy szli we właściwym kierunku, a zawody na Węgrzech też nam w tym pomogą.
Na Węgrzech aktualnie panuje bardzo dobra, sprzyjająca wyścigom pogoda. Prognozy do końca weekendu też są pomyślne.
Źródło: inf. prasowa