Zaledwie 16-letni Daniel Blin zebrał mnóstwo cennego doświadczenia i imponował, awansując do trzeciego i ostatniego dnia testów prestiżowej serii Red Bull MotoGP Rookies Cup w Hiszpanii. Torunianin, tegoroczny zdobywca motocyklowego Pucharu Polski Superstock 300 oraz Pucharu Europy Stocksport 300, był jednym ze 109 zawodników z 31 państw, zaproszonych przez organizatorów Red Bull MotoGP Rookies Cup na hiszpański tor Almeria.
Trzydniowe testy wyłoniły ostatecznie zaledwie dziesięciu młodych motocyklistów, którzy w przyszłym roku dołączą do stawki serii będącej przedsionkiem mistrzostw świata MotoGP. Blin nie został co prawda ostatecznie jednym z nich, ale to nie znaczy, że nie imponował.
Zawodnik ekipy Wójcik FHP YART Racing Team został pierwszym Polakiem w historii, którego organizatorzy zaprosili do udziału w trzecim i ostatnim dniu testów, do którego przepustkę dostali tylko najszybsi. Na dwie ostatnie, 15 minutowe sesje Blin trafił do najmocniejszej grupy, w której znaleźli się także aktualny mistrz Włoch PreMoto3 i mistrz Wielkiej Brytanii Moto3.
Czerpiąc garściami z możliwości dzielenia toru z najszybszymi młodymi zawodnikami, Blin imponował w pierwszej sesji, na przesychającym torze poprawiając w czwartek swój wtorkowy czas, choć tym razem dosiadał motocykla z oponami typu wet. Rano jedyny Polak w stawce był nieoficjalnie jednym z najszybszych w grupie 49 zawodników.
Niestety, popołudniowa sesja nie potoczyła się po myśli torunianina. Daniel otrzymał tym razem motocykl, w którym pojawiły się problemy z tylnym hamulcem. Nie mogąc pomagać sobie nim w trudnych sekcjach, 16-latek w połowie sesji zbyt mocno zahamował przednim hamulcem i zaliczył wywrotkę, po której nie mógł już kontynuować jazdy.
„Nie ukrywam, że mocno liczyłem, że w tym roku uda mi się awansować do stawki Red Bull MotoGP Rookies – powiedział Daniel Blin, który miesiąc temu zadebiutował na swojej Yamasze R3 w mistrzostwach świata World Supersport 300 na torze Portimao w Portugalii. – Zabrakło naprawdę niewiele, dlatego jestem oczywiście bardzo zawiedziony, ale staram się patrzeć na pozytywy. W zeszłym roku otrzymałem zaproszenie na testy mimo bardzo małego doświadczenia i nie udało mi się nawet wyjść ze swojej grupy pierwszego dnia. Dwanaście miesięcy później, po bardzo udanym sezonie, byłem w grze do samego końca trzeciego dnia, a to pokazuje, jak duże zrobiliśmy postępy i jak wiele się nauczyłem. Wielka szkoda wywrotki, ale miałem problem z tylnym hamulcem i robiłem co mogłem, aby jakoś sobie z tym poradzić. Mimo wszystko wiele nauczyłem się przez te trzy dni i jestem pewien, że pomoże mi to podczas startów w sezonie 2018.”
„Jestem dumny z Daniela – dodał trener Blina, Holender Joey Litjens, były zawodnik mistrzostw świata. – Polecieliśmy do Hiszpanii dobrze przygotowani, po intensywnych testach i treningach w Holandii. Daniel z sesji na sesję radził sobie coraz lepiej i był jednym z najszybszych zawodników na torze. Niestety upadki podczas testu bardzo często utrudniają awans do etatowej stawki, ale powiem szczerze, że lepiej, że Daniel zaliczył wywrotkę walcząc za wszelką cenę i próbując podkręcić tempo mimo problemu z tylnym hamulcem, niż gdyby dokończył sesję jadąc zachowawczo. To pokazuje jego wielki charakter i wolę walki, bo o świetnym tempie i umiejętnościach wszyscy już wiemy. Do Hiszpanii zaproszono absolutną śmietankę zawodników z całego świata, a Daniel trafił do jednej z najmocniejszych grup. Organizatorzy pucharu szukają u zawodników bardzo specyficznych cech, więc to, że wielu świetnym mistrzom nie udało się do niego dostać, w żadnym stopniu źle o nich nie świadczy. Wręcz przeciwnie. Daniel pokazał, że przez ostatni rok zrobił gigantyczne postępy, będąc dziś jednym z najszybszych nastoletnich motocyklistów na świecie. Z pewnością wykorzysta to w sezonie 2018.”
Źródło: inf. prasowa