Jurand Kuśmierczyk ma za sobą kolejny świetny weekend. Na czeskim torze w Brnie zawodnik Szkopek Team dwukrotnie stawał na podium, zajmując trzecie i drugie miejsce, dzięki czemu zapewnił już sobie zwycięstwo w mistrzostwach Czech oraz mistrzostwach Słowacji. To już kolejne tytuły w rozpędzającej się karierze młodego kierowcy.
Po udanych występach w serii Yamaha bLU cRU i triumfach w mistrzostwach Polski, Jurand Kuśmierczyk tym razem zaprezentował się w przedostatniej rundzie mistrzostw Czech i mistrzostw Słowacji. Na tle bardzo mocnych rywali zawodnik Szkopek Team pokazał bardzo dobre tempo. W sobotnim wyścigu zajął trzecie miejsce, ustępując tylko Filipowi Jirankowi i Filipowi Feiglowi, a w niedzielę poprawił się jeszcze o jedną pozycję, wyprzedzając Feigla, który ma już na koncie starty w mistrzostwach świata. Dzięki tym wynikom pochodzący z Radomia kierowca zapewnił już sobie tytuł mistrza Czech oraz mistrza Słowacji.
– Jestem bardzo zadowolony z tego weekendu. Na torze w Brnie miałem okazję sprawdzić się w walce z lokalnymi kierowcami, jadącymi na maszynach o większych pojemnościach. Jeden z nich ma już doświadczenie w mistrzostwach świata SSP 300. W wyścigach byłem kolejno trzeci i drugi cały czas walcząc z nimi o wygraną, ale najszybsze okrążenie tych wyścigów należało do mnie. Dziękuję zespołowi Szkopek Team za wsparcie, doskonały sprzęt i wiarę w moje umiejętności – podsumował swój występ zawodnik, który w piątek obchodził 17. urodziny.
Wyniki Juranda są o tyle cenne, że na torze im. Tomasa Masaryka w Brnie zameldowało się ponad 40 szybkich kierowców z Czech, Słowacji i Polski. To był bardzo wymagający sprawdzian, który zawodnik Szkopek Team zdał bardzo dobrze.
– Jestem bardzo dumny z Juranda, bo w ten weekend wykonał kawał dobrej roboty. W obu wyścigach stawał na podium, wykręcając najlepszy czas weekendu w swojej klasie, tym samym gwarantując sobie tytuł mistrza Słowacji i mistrza Czech. Jest to ogromny sukces, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że Czesi i Słowacy z powodzeniem radzą sobie w mistrzostwach świata, a jeden z nich przyjechał na metę za Jurandem. Jeśli chodzi o poziom samych zawodów, to w mojej ocenie mamy tu dużo większą konkurencję, więcej zawodników, więc i zwycięstwo smakuje dużo lepiej – ocenił Paweł Szkopek, najbardziej utytułowany polski motocyklista.
Źródło: inf. prasowa
Brawo, gratulacje. ?
Gratulacje! przede wszystkim dla Juranda ale również dla Pawła i wszystkich niezbędnych do takiego sukcesu