Nowe, przedsezonowe testy serii MotoE po marcowym pożarze wszystkich motocykli, odbędą się w czerwcu w Walencji. W trzy miesiące możliwe jest zbudowanie wystarczającej liczby maszyn, więc zawodnicy tego nowego cyklu będą mogli wyjechać na tor. W kalendarzu – przypomnijmy – zostaje sześć wyścigów, tyle że będziemy mieli więcej podwójnych rund.
Co do testów na torze imienia Ricardo Tormo, to odbędą się w trzy dni – 17-19 czerwca. Ostatniego dnia mają być wykonywane symulacje formatu kwalifikacji oraz symulacja wyścigowa. Co ciekawe, zawodnicy nie będą się podczas tej symulacji wyścigowej ścigać o „pietruszkę”: zwycięzca tego wyścigu otrzyma na własność motocykl Energica Eva klasy streetfighter.
W sumie do pierwszego sezonu przystąpi aż 12 zespołów, znanych z MotoGP i Moto2. Niektóre będą miały po dwóch, a niektóre po jednym zawodniku. Z najbardziej znanych nazwisk – mamy np. Bradley’a Smitha, który obecnie jest testerem Aprilii i ściga się z dzikimi kartami. Do jazdy wrócił również Sete Gibernau, ale trudno go wypatrywać w gronie faworytów, po tak długiej przerwie od rywalizacji.
Jak będą jeździć na kwadratowo tak jak do tej pory na pokazowych okrążeniach przed MOTOGP to słabo to widzę…