Motocykliści polskiego zespołu LRP Poland ukończyli legendarny wyścig 24-godzinny Bol d’Or na punktowanej, 15. pozycji w klasie Formula EWC, choć po uderzeniu przez rywala ich BMW spadło w pewnym momencie na sam koniec stawki.
Trójka w składzie Bartłomiej Lewandowski, Dominik Vincon i Marc Neumann popisała się wyjątkową determinacją. Nad ranem polscy mechanicy w ekspresowym tempie wymienili uszkodzony przez rywala alternator w rozgrzanym do czerwoności BMW S1000RR, pozwalając ekipie z numerem 90 wrócić do walki. Ostatecznie polski zespół ukończył zmagania na 31. pozycji łącznie i 15. w klasie Formula EWC, pokonując 290 okrążeń i sięgając po pięć cennych punktów do klasyfikacji generalnej.
„To był bardzo nietypowy początek naszego czwartego pełnego sezonu w mistrzostwach świata FIM EWC – powiedział Bartłomiej Lewandowski. – Po trzech godzinach wyścig przerwano na całą noc z powodu ulewnych opadów deszczu, przez które na torze Paul Ricard było po prostu zbyt niebezpiecznie. Gdy wróciliśmy do walki nad ranem uderzył w nas jeden z rywali, co zakończyło się groźnymi uszkodzeniami motocykla i niemal wyeliminowało nas z dalszej jazdy. Dzięki kapitalnej pracy naszych mechaników, którzy w bardzo szybkim tempie wymienili uszkodzone części w mocno nagrzanym silniku, szybko wróciliśmy do walki. Co prawda spadliśmy na sam koniec stawki, ale systematycznie przebijaliśmy do przodu, finiszując na 31. miejscu i 15. w naszej klasie, za co piękną nagrodą dla całej ekipy są punkty do klasyfikacji generalnej. Dziękuję nie tylko całemu zespołowi, ale jak zwykle niezawodnym kibicom. Do zobaczenia podczas kolejnej rundy FIM EWC, która odbędzie się w grudniu w Malezji.”
Źródło: inf. prasowa
Brawo! Coś pięknego że w tak niesprzyjających warunkach mamy teamy potrafiące skutecznie walczyć z czołówką światową!
o Wójcik Racing Team cuś bydzie? :)
@leschtschitz Tak jak nam podeślą tekst z wypowiedziami i foty. Czekamy.
tak myślałem, dziękuję za info… powinni Wam podesłać wczoraj koło 16:00 już ;)