49-letni Troy Bayliss po powrocie do ścigania zamierza przez kolejny rok startować w mistrzostwach Australian Superbike. Trzykrotny mistrz świata World Superbike nie osiągnął co prawda celu, a więc tytułu w krajowej serii, ale dwa zwycięstwa i trzecią pozycja w klasyfikacji na koniec sezonu 2018 i tak trzeba uznać za rewelacyjny wynik, biorąc pod uwagę dziewięć lat przerwy.
W tym czasie Bayliss pojechał tylko w dwóch wyścigach w 2015 roku jako zawodnik zastępujący. Zespół prowadzi od 2016 roku. Za cel postawił sobie brakujący mu tytuł mistrza Australii.
Bayliss startuje w ASBK w barwach swojego własnego zespołu DesmoSport Ducati. Australijczyk powiedział, że będzie jeździł „dopóki sam siebie nie zwolni”. Bayliss ujawnił też, że na pewno w tym roku będzie mieć nowe Panigale V4. Jedyny znak zapytania jest taki, czy uda się otrzymać nową broń Ducati już na pierwszą rundę sezonu, czy też nie.
„Zdecydowanie chcę przejechać kolejny sezon. Dla mnie kończenie kariery na modelu V4 – podczas gdy rozpoczynałem jazdę w 1998 roku na 996 i jeździłem na tylu różnych modeli Ducati – to coś zupełnie wyjątkowego.” – powiedział.
Źródło: speedcafe.com
Fot.: Russell Colvin / facebook.com/DesmoSportDucati