Jake Dixon zadowolony z występu w GP Tajlandii

Jake Dixon zajął 7. miejsce w inauguracyjnej rundzie o GP Tajlandii. Brytyjczyk od tego sezonu reprezentuje barwy Marc VDS Racing Team. Co ważne, po raz pierwszy dosiada Boscoscuro, bowiem przez ostatnie trzy sezony jeździł na Kalexie. 29-latek z Kent dobrze ocenia swój występ.
W udzielonym wywiadzie Dixon stwierdził, że nie nakładał na siebie zbyt dużej presji. Celem Anglika było zakończenie pierwszego wyścigu sezonu w czołowej ósemce: „Wyścig był trudny z powodu gorąca. Jeszcze przed startem postawiliśmy sobie za cel ukończenie rywalizacji między piątym a ósmym miejscem. Dlatego też jestem zadowolony ze swojego występu. Nie jesteśmy jeszcze tam, gdzie chcemy być, jednak piąta pozycja była w naszym zasięgu”.
Anglik dodał, że był w stanie dojechać wyżej, jednak jego celem było przede wszystkim dojechanie do mety. Dlatego też nie podejmował zbędnego ryzyka: „To był dobry start. Zdobyliśmy kilka punktów i wierzymy, że teraz będziemy już tylko mocniejsi. Nie mogę już doczekać się GP Argentyny, gdzie pragnę się dalej rozwijać”.
Jake Dixon przez ostatnie trzy sezony jeździł w barwach Aspara. W tym czasie szesnaście razy stawał na podium, z czego czterokrotnie na jego najwyższym stopniu. W sezonie 2023 zdobył 204. pkt, do końca walcząc o 3. miejsce w klasyfikacji generalnej z Hiszpanem Ferminem Aldeguerem.
Źródło: bikesportnews.com
Trochę stoi w miejscu, zaraz 30tka a on dalej w Moto2. Może warto wrócić na SBK 😉