Home / Moto2 / Moto3 / Kara Fenatiego skrócona. Włoch może wrócić do ścigania w lutym

Kara Fenatiego skrócona. Włoch może wrócić do ścigania w lutym

Włoska federacja motocyklowa skróciła okres zawieszenia Romano Fenatiego, który w GP San Marino „zabłysnął” wciśnięciem hamulca w motocyklu Stefano Manziego, gdy obaj ścigali się na prostej. Początkowo Włoch stracił licencję na osiem miesięcy, teraz ta kara została zmniejszona po tym, jak Fenati apelował o krótszy okres zawieszenia.

Po wydarzeniach z Misano błyskawicznie na Fenatiego posypały się kary i rozwiązania umów: Włocha wyrzucono z ekipy Marinelli Snipers, a kontrakt na przyszły rok rozwiązała MV Agusta, wracająca do Moto2. Fenati stracił również włoską licencję, co uniemożliwiło mu powrót w barwach innego zespołu (choć paradoksalnie, mógłby starać się o licencję innego kraju).

Kliknij, aby pominąć reklamy

Choć Fenati ogłosił zakończenie kariery i obecnie zajmuje się czym innym, nie wyklucza, że może wrócić na tor: „Ciężko pracuję w sklepie z narzędziami, nie oglądam nawet wyścigów w TV. Nie wiem jak skończyło się GP Australii. Teraz chcę po prostu na spokojnie pomyśleć, jakie są możliwości na przyszły rok.”

Podczas przesłuchania Włoch wyraził skruchę, zapewniając, że sytuacja się nie powtórzy. Apelacja przyniosła skutek, bowiem kara została skrócona z 8 miesięcy do dokładnie 5 miesięcy i 10 dni. Fenati będzie mógł wrócić na tory mistrzostw świata dokładnie 21 lutego 2019 roku, a więc nie ma przeszkód, by rozpoczął sezon od GP Kataru. Z poprzednio nałożonym okresem kary byłoby to niemożliwe. Najważniejszym pytaniem jest jednak to, czy znajdzie się zespół, który będzie w stanie zaufać krnąbrnemu Włochowi.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 16

  1. Może i Fenatti może wrócić do ścigania. Ale osobiście mam nadzieję, że zwyczajnie nikt nie da mu takiej możliwości.

    • Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią. Mam nadzieję nigdy już nie oglądać Fenatiego a w MotoGP zwłaszcza.
      Dla mnie to człowiek z nienaprawialnym defektem mózgu. Zagrożenie dla siebie i innych.

      • Myślę Kasiu, że nie masz bladego pojęcia o tym co piszesz. Wróć na ziemie i dbaj o domowe gniazdko. Czytam od dłuższego czasu komentarze do Fennatiego i moge stwierdzić, ze wypowiadają je ludzie pozbawieni talentu… tyle. Czy Schumacher był aniołem czy Senna był aniołem? Ale gdyby Kasia decydowała nie poznalibysmy sie na żadnym z nich.

  2. Jak powynosi ze sklepu trochę tych narzędzi to sam sobie będzie mógł team założyć, i będą go mogli wszyscy cmoknąć… ;) Tak na poważnie to myślę że należy mu się jeszcze jedna szansa.

    • Ciekawe ile miałby tych szans jeszcze dostawać?? Przecież to nie był jego pierwszy wybryk. Zaraz po tym był tu na stronie artykuł z tym co już kiedyś zrobił, nie przypominam sobie wszystkiego ale pamiętam, że wyłączył komuś motocykl na próbie startu po treningach lub kwalifikacjach. Gość ma po prostu nierówno pod deklem i szansa, którą miał właśnie powinna być ostatnią, którą on oczywiście sobie zmarnował. Dziękujemy temu panu, niech pracuje w tym sklepie tam przynajmniej może nikomu krzywdy nie zrobi.

    • „Tak na poważnie to myślę że należy mu się jeszcze jedna szansa.”
      Zgadzam się. Sam wcześniej pisałem o wykluczeniu od roku do dwóch, ale dziś myślę, że 2 lata to za długo. Luty 2019 to odpowiedni termin. Nauczkę dostał, przekaz dla ewentualnych naśladowców też poszedł w świat.

  3. No to teraz tylko czekać, aż jakiś włoski zespół go przygarnie… niestety.

  4. Mam przeogromną nadzieje, że nikt nie będzie na tyle głupi, żeby dać mu szanse powrotu do jakichkolwiek wyścigów ale też mam złe przeczucie, że znajdą się tacy kretyni, którzy umożliwią jazdę psychopacie po torze i ponownie będzie stwarzał zagrożenie dla życia wszystkich innych uczestników.

  5. Pewnie macie rację, ale nie da się ukryć, czyim jest wychowankiem. Jak zobaczyłem ten manewr z hamulcem od razu stanął mi przed oczami 46 jak wali kolanem MM w 2015. Może Vale zrobił to wtedy bardziej „subtelnie”, ale taki właśnie przykład idzie dalej w akademii VR46. Swoją drogą Fenati to dobry kierowca, jak znajdzie sponsorów, to i miejsce w jakimś teamie się znajdzie.

  6. Już wiadomo, że gada z MV Agustą na temat powrotu ;) Zresztą, to oni wyciągnęli rękę do niego. Bo nie mają zawodników :D

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
175 zapytań w 1,558 sek