Pogoda w czasie wyścigowego weekendu sprawiła sporo kłopotów wszystkim klasom Motocyklowych Mistrzostw Świata. Także w niedzielę wysunęła się na pierwszy plan. O ile rywalizacja klasy Moto3 odbyła się bez opadów, to już podczas wyścigu kategorii Moto2 deszcz spowodował, że kierowcy musieli przedwcześnie zakończyć ściganie z powodu pojawienia się na torze czerwonych flag.
Przed startem wyścigu tor wciąż nie był jeszcze idealnie suchy, jednak w przeciwieństwie do rywalizacji w klasie Moto3, tym razem nie obserwowaliśmy wielu upadków i kibice mogli skupić się na czysto motocyklowych emocjach. A tych nie brakowało. Kolejny raz zawodnicy jeżdżący w kategorii Moto2 stoczyli zacięty bój o jak najlepsze pozycje.
Bezpardonowa walka toczona była od samego startu. Pole Position wywalczył wczoraj Marc Marquez i to właśnie Hiszpan znakomicie ruszył do wyścigu. Bardzo dobrze wystartował także Pol Espargaro, który od razu chciał objąć prowadzenie w wyścigu. Pol wcisnął się więc przed Marca, który zmuszony był pojechać szeroko w zakręcie. Na szczęście dla siebie, nie stracił zbyt wielu pozycji i kontynuował jazdę na trzeciej lokacie. Za to na miejsce lidera wyścigu wysunął się Thomas Luthi. Szwajcar, po frustrującym dla niego zakończeniu Grand Prix Kataru, w Jerez chciał pokazać pełnię swoich możliwości i tym razem wygrać.
Marc Marquez nie od razu wziął się do odrabiania strat. Co więcej, został wyprzedzony przez Mike di Meglio. Francuz w pierwszej części wyścigu jechał rewelacyjnie, podobnie z resztą prezentował się trzy tygodnie temu na torze Losail. W Hiszpanii kolejny raz znalazł się w ścisłej czołówce wyścigu. W dalszej części stawki ostro szarżował natomiast Toni Elias. Hiszpan, który podczas pierwszego wyścigu sezonu 2012 był zupełnie bezbarwny, tym razem zaczął przypominać tego zawodnika, który dwa lata temu wywalczył tytuł Mistrza Świata. Zacięcie walczył o pozycje z rywalami. Bardzo dobrą jazdę prezentował także Randy Kummenacher. Szwajcar awansował na piątą lokatę i widać było, że ma ochotę na więcej. Do ataku ruszył również Scott Redding. Brytyjczyk najpierw uporał się z Eliasem, a następnie wyprzedził Krummenachera i Marqueza, co dało mu awans na czwartą lokatę! Jak widać, wielu było chętnych na czołowe pozycje od samego początku wyścigu.
Thomas Luthi utrzymywał się na pozycji lidera wyścigu, kłopoty miał za to jadący na drugim miejscu Pol Espargaro. Hiszpan popełnił błąd, który natychmiast wykorzystali Mike Di Meglio i Scott Redding. Brytyjczyk poszedł za ciosem i wyprzedził również francuskiego rywala, dzięki czemu znalazł się na drugim miejscu. Scott prezentował znakomitą jazdę. Jechał pewnie z szybkim tempem i gonił Thomasa Luthiego.
Był to sygnał ostrzegawczy dla Marca Marqueza. Jeśli Hiszpan chciał myśleć o zwycięstwie przed własną publicznością, musiał zacząć działać, bowiem za jego plecami robiło się coraz bardziej ciasno, a liderzy wyścigu zaczynali niebezpiecznie odjeżdżać. Marc najpierw wyprzedził Mike Di Meglio. Śladem Hiszpana chciał pójść również rozpędzony Randy Krummenacher, ale nie udało mu się wyprzedzić Francuza. Szwajcar musiał ostro hamować, ponieważ prawie uderzył w di Meglio.
Po ruszeniu w pogoń za czołówką przez Marqueza, uaktywnił się również Pol Espargaro. Hiszpan także chciał jak najszybciej odłączyć się od drugiej grupy, w której wciąż trwały nieustanne roszady. Tymczasem na czele Redding czaił się z każdej strony i próbował znaleźć dogodne miejsce do ataku na Luthiego. Musiał się śpieszyć, bowiem już za jego plecami jechał Marc Marquez. Obaj ci kierowcy dostali swoisty prezent od Thomasa Luthiego – Szwajcar nie ustrzegł się błędów. Tylnie koło w motocyklu Luthiego zaliczyło lekki uślizg, co natychmiast wykorzystali rywale. Scott Redding awansował na pozycję lidera wyścigu, natomiast Marquez objął drugą lokatę. W dodatku do trójki prowadzącej wyścig dojechał Randy Krummenacher! Jazda Szwajcara mogła się podobać, jechał szybko i pewnie, nie bał się atakować rywali. Niestety, ta dobra dyspozycja nie trwała długo, bowiem na osiemnaście okrążeń do mety Randy przewrócił się! Zawodnikowi #4 udało się wrócić do wyścigu, ale na bardzo dalekiej pozycji. W tym samym momencie rywalizację zakończył również Mike Di Meglio!
Randy Krummenacher wypadł z czołówki, ale na jego miejsce wskoczył za to Pol Espargaro. W dodatku zaczął ich gonić…Mika Kallio! Fin wykorzystał fakt, że kilku zawodników jadących przed nim zaliczyło upadki i dzięki temu znalazł się na piątej lokacie.
Rozpoczęła się ostra walka o miejsce pierwsze. Marc Marquez już od dłuższego czasu przymierzał się do ataku na Scotta Reddinga. Niczym cień jechał za swoim brytyjskim rywalem i w końcu postanowił zaatakować na prostej startowej. Ale prowadzenie Hiszpana nie trwało długo, popełnił on bowiem błąd i spadł na 3 pozycję. Scott Redding wrócił na pozycję lidera, jednak również nie zagrzał na niej miejsca zbyt długo, bowiem skutecznie zaatakował go Thomas Luthi. Po powrocie na czoło wyścigu, Luthi zdawał się jakby delikatnie odjeżdżać. Redding zajęty był w tym czasie zaciętą walką z Marquezem. Brytyjczyk jednak popełnił błąd i stracił dwie pozycje – wyprzedzili go i Marquez i Espargaro.
Rywalizacja trwała w najlepsze, a do mety pozostało jeszcze 11 okrążeń, kiedy to na torze pojawiły się białe flagi z czerwonym krzyżem, oznaczające pojawienie się na torze deszczu. Ta zmiana pogody znacząco wpłynęła na dalsze losy wyścigu. Stawka momentalnie rozciągnęła się. Jadący na piątym miejscu Kallio wjechał poza tor i stracił kilka sekund, a Scott Redding, który kilka okrążeń wcześniej prezentował świetną jazdę, nagle zaczął sporo tracić. Czasy jego okrążeń były bardzo słabe, znacznie gorsze niż te uzyskiwane przez zawodników z czołówki.
Pojawienie się pierwszych kropli deszczu sprawiło, że zawodnicy zaczęli zdawać sobie sprawę, iż rywalizacja może zostać w każdej chwili przerwana. Jeśli stałoby się to po przejechaniu 2/3 dystansu wyścigu, nie doszłoby do jego wznowienia, tak więc trzeba już teraz mieć jak najlepsza pozycję. Determinację widać było u zawodników zajmujących trzy pierwsze lokaty – kiedy inni kierowcy zwolnili, oni wciąż jechali bardzo szybkim tempem.
Marc Marquez skutecznie zaatakował Thomasa Luthiego. Również Pol Espargaro nie czekał dłużej i przy pierwszej nadarzającej się okazji znalazł się przed Szwajcarem. W dodatku Hiszpan nie poprzestał na tym i pięknym manewrem wyprzedził Marca Mrqueza! Jak miało się wkrótce okazać, zrobił to w najlepszym momencie. Marquez kontratakował i zaczął odjeżdżać od swojego rodaka. Deszcz padał coraz bardziej i zawodnicy znacząco zwolnili. Kiedy Marc rozpoczął 19 okrążenie wyścigu, na torze pojawiła się czerwona flaga kończąca wyścig! Wszyscy czekali na decyzję Dyrekcji Wyścigu dotyczącą tego, które okrążenie zostanie uznane za ostatnie. Przez dłuższą chwilę żaden z zawodników nie mógł się cieszyć z wygranej. Ostatecznie ogłoszono iż będzie liczyła się klasyfikacja z 17 okrążenia co oznaczało, że zwycięzcą został Pol Espargaro! Drugie miejsce zajął Marc Marquez, a skład podium dopełnił Thomas Luthi.
Wyścig, choć zakończony w nietypowy sposób, pokazał, że na początku sezonu 2012 naprawdę dobrą formę prezentuje Marc Marquez, Pol Espargaro i Thomas Luthi. Także ta trójka była w czołówce podczas Grand Prix Kataru. Na torze Losail na podium stał również Andrea Iannone, jednak dla Włocha wyścig w Hiszpanii zakończył się katastrofalnie – jechał na bardzo odległych pozycjach, a w klasyfikacji końcowej wyścigu był 14. Także zachwycający na mokrej nawierzchni Johann Zarco nie był dziś w stanie powtórzyć tych wspaniałych rezultatów i zajął 10 miejsce.
Już za tydzień zawodnicy klasy Moto2 będą ścigać się w Portugalii na torze Estoril. Wtedy przekonamy się, czy ktoś przerwie dominację trójki Marquez, Espargaro i Luthi.
Wyniki wyścigu klasy Moto2 o Grand Prix Hiszpanii: 1. Pol ESPARGARO SPA Pons 40 HP Tuenti KALEX 30'12.879 2. Marc MARQUEZ SPA Team CatalunyaCaixa Repsol SUTER 30'13.120 3. Thomas LUTHI SWI Interwetten-Paddock SUTER 30'13.362 4. Scott REDDING GBR Marc VDS Racing Team KALEX 30'17.293 5. Takaaki NAKAGAMI JPN Italtrans Racing Team KALEX 30'17.716 6. Claudio CORTI ITA Italtrans Racing Team KALEX 30'18.760 7. Mika KALLIO FIN Marc VDS Racing Team KALEX 30'19.028 8. Dominique AEGERTER SWI Technomag-CIP SUTER 30'19.976 9. Toni ELIAS SPA Mapfre Aspar Team SUTER 30'20.745 10. Johann ZARCO FRA JIR Moto2 MOTOBI 30'21.559 11. Bradley SMITH GBR Tech 3 Racing TECH 3 30'22.261 12. Alex DE ANGELIS RSM NGM Mobile Forward Racing SUTER 30'22.647 13. Xavier SIMEON BEL Tech 3 Racing TECH 3 30'23.312 14. Andrea IANNONE ITA Speed Master SPEED UP 30'44.245 15. Gino REA GBR Federal Oil Gresini Moto2 MORIWAKI 30'44.383 16. Anthony WEST AUS QMMF Racing Team MORIWAKI 30'47.051 17. Simone CORSI ITA Came IodaRacing Project FTR 30'47.329 18. Axel PONS SPA Pons 40 HP Tuenti KALEX 30'49.289 19. Ricard CARDUS SPA Arguiñano Racing Team AJR 30'49.682 20. Angel RODRIGUEZ SPA Desguaces La Torre SAG FTR 30'50.328 21. Yuki TAKAHASHI JPN NGM Mobile Forward Racing SUTER 30'52.344 22. Randy KRUMMENACHER SWI GP Team Switzerland KALEX 30'58.661 23. Julian SIMON SPA Blusens Avintia SUTER 30'59.042 24. Alexander LUNDH SWE Cresto Guide MZ Racing MZ-RE HONDA 30'59.130 25. Roberto ROLFO ITA Technomag-CIP SUTER 31'12.472 26. Ratthapark WILAIROT THA Thai Honda Gresini Moto2 MORIWAKI 31'12.866 27. Nicolas TEROL SPA Mapfre Aspar Team SUTER 31'13.889 28. Esteve RABAT SPA Pons 40 HP Tuenti KALEX 30'15.969 Nie ukończyli: Max NEUKIRCHNER GER Kiefer Racing KALEX 21'40.589 Mike DI MEGLIO FRA S/Master Speed Up SPEED UP 14'22.224 Marco COLANDREA SWI SAG Team FTR 11'25.584 Elena ROSELL SPA QMMF Racing Team MORIWAKI 7'38.714
Moto2 od początku wymiata, wyscig rewelka. Mysle ze ostatecznie jednak Marquez ma chłopak wyjątkowy potencjał