Alonso Lopez jest obecnym liderem klasyfikacji mistrzostw świata Moto2. Jest tak za sprawą jego zwycięstwa w otwierającym sezon Grand Prix Kataru. Po świetnym sezonie 2022, w którego końcówce #21 zwyciężył w dwóch wyścigach, by wejść w rok 2023 jako jeden z kandydatów do mistrzostwa. Pojawiały się nawet plotki o tym, by Yamaha miała być zainteresowana jego usługami w MotoGP. Wtedy nadszedł jednak trudniejszy 2023, który Lopez zakończył na wciąż solidnym, 5. miejscu.
Warto jednak przypomnieć, że przed tym jak Hiszpan wsławił się w klasie Moto2, przechodził on przez bardzo trudne chwile. Po sezonie 2020, kiedy ścigał się jeszcze w Moto3, Alonso nie znalazł zatrudnienia na kolejny rok, przez co w 2021 ścigał się w mistrzostwach Europy Moto2. Rok później został wzięty przez Lucę Boscoscuro jako kierowca, który zastąpił w ekipie SpeedUP Romano Fenatiego. Z pewnością nie jest to ruch, którego którakolwiek ze stron żałuje. Lopez po pierwszym GP stał się dużym kandydatem do tytułu mistrzowskiego, a z Ferminem Aldeguerem po drugiej stronie boksu, SpeedUP ma spore szanse na tytuł zespołowy. Przed GP Portugalii miałem okazję porozmawiać z Alonso Lopezem.
Jak się żyje będąc liderem mistrzostw świata Moto2? Jak się z tym czujesz?
Alonso Lopez: Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że wygram pierwszy wyścig. Cieszę się z tego, jak pracujemy z moim zespołem, z czucia jakie miałem, i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Co możesz osiągnąć w Portimao? Jest możliwe, byś wygrał drugi wyścig z rzędu?
Pracuję, by wygrać dwa wyścigi z rzędu, choć wiem, że to bardzo trudne. Oczywiście, dam z siebie wszystko, spróbuję wygrać, tak jak zawsze. Myślę, iż mój zespół także pracuje w tym kierunku. Zobaczymy jak nam pójdzie w piątek, na pewno spróbuję.
Czy twoje oczekiwania związane z tym sezonem uległy zmianie, po wygranej w Katarze?
Nie, moim celem zawsze była walka o mistrzostwo, teraz czuję się nieco bardziej przygotowany, z pełnymi bateriami, na wygranie tych mistrzostw, i walkę do samego końca.
Czy sukcesy Fermina w końcówce zeszłego sezonu były dla ciebie motywacją, czy… jaki wpływ miały na ciebie jego 4 zwycięstwa z rzędu.
Był to dla mnie trochę ciężki moment, ponieważ ja miałem wtedy dużo problemów, a on dużo wygrywał. To była dla mnie motywacja, by ciężko trenować tej zimy, by go pokonać, i myślę, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze, by tego dokonać.
Jakie są twoje relacje z nim?
Bardzo dobre, jesteśmy prawie przyjaciółmi. Naprawdę się cieszę, że jestem kolegą z zespołu z Ferminem.
Co znaczy „prawie przyjaciółmi”?
Jesteśmy kolegami, mamy bardzo dobre relacje, ale nie możemy być przyjaciółmi, bo walczymy o ten sam cel, mamy to samo marzenie. Bez wyścigów, po zakończeniu naszych karier, będziemy mogli być przyjaciółmi, ale teraz jest to trudne, ponieważ interesuje nas ta sama rzecz.
W zeszłym roku nie wygrałeś ani jednego wyścigu, po bardzo mocnej końcówce sezonu 2022. Co spowodowało ten gorszy sezon? Czy to była presja?
Już na początku zeszłego roku wiedziałem, że czeka mnie ciężki sezon. Ciężko było mi zaadaptować się do nowego zespołu, ponieważ cała moja załoga się zmieniła, po 2022, więc był to dla mnie ciężki czas. To nie były zmiany, dzięki którym mógłbym być tak szybki jak w 2022. Przed tym sezonem ponownie całkowicie zmieniłem moją załogę, i moim zdaniem jest bardzo fajnie.
Co spowodowało, że jesteś tak mocny psychicznie? Kto lub co, sprawiło że nie odpuściłeś w 2021, kiedy wypadłeś z mistrzostw świata?
To było bardzo trudne, ale miałem przy sobie grupę, z którą dużo trenowałem: Jaume Masią, Hectorem Garzo, Davidem Almansą. Sporo topowych zawodników, z którymi trenowałem, i z którymi mam bardzo dobre relacje. Oni pomogli mi z motywacją, i fakt, że oni są na wysokim poziomie, utrzymał też mnie na wysokim poziomie. Z tego powodu wróciłem bardzo szybki, i na bardzo dobrym poziomie.
W tym czasie, w 2021 roku, wiedziałeś o tym, że masz potencjał na wygrywanie wyścigów i walkę o mistrzostwo świata?
Oczywiście, że nie. Nie spodziewałem się, że będę tak szybki jak byłem, więc była to dla mnie niespodzianka. Potem kontynuowałem trening, i skupiłem się na sobie. Więc to była niespodzianka, ale podobała mi się, i uwierzyłem w siebie.
Po tym sezonie 2021, kiedy nikt z szefów zespołów w ciebie nie wierzył, co znaczyłoby dla ciebie wygranie teraz tytułu Moto2, bądź przejście do MotoGP? Byłbyś szczęśliwy, by pokazać tylu ludziom, że się mylili?
Szczerze mówiąc, staram się zapomnieć już o tym okresie. Skupiam się na sobie, teraz, w tym momencie. Z pewnością, jestem szczęśliwy, że mogę walczyć o tytuł, że mogę przejść do MotoGP w przyszłym roku. Nie myślę o złych sytuacjach z przeszłości, skupiam się na tym co dziś.
Jeśli mógłbyś się przez chwilę przejechać jednym motocyklem, z jakiejkolwiek ery, jaki motocykl byś wybrał i dlaczego?
Myślę, że wybrałbym… Hondę 500cc, Doohana. Silnik dwusuwowy, zero elektroniki, po prostu ściganie. Więc myślę, że to jest najlepszy motocykl, taki, na którym możesz poczuć najwięcej mocy.
Świetna robota. Bardzo dobra jest ta seria wywiadów z zawodnikami.
Chętnie przeprowadzalibyśmy więcej takich rozmów. Niestety Polska nie jest zbyt znana w wyścigach motocyklowych, co z pewnością nie pomaga. Drugą rzecza jest fakt, że po pandemii zespoły są mniej sklonne do robienia wywiadów przez zooma
A Wy jaki motocykl byście wybrali (dlaczego)?
Obecne Ducati, bo to najszybsza możliwa opcja a o to w tym sporcie chodzi,
również dla kibica pragnącego zderzyć wyobrażnię z rzeczywistością ale on ma inną perspektywę bo najnowszymi pewnie pojeżdzi jak dobrze pójdzie
Jeżeli zdobędzie tytuł, to droga stoi otworem. Zobaczymy. :)