Na torze Sepang odbyła się dziś konferencja prasowa z udziałem Marca Marqueza. Wszystkich zgromadzonych nurtowało jedno pytanie – jakie są plany na przyszłość młodego kierowcy, który szturmem zwojował świat wyścigów MotoGP? Teraz wszystko stało się już jasne.
Jednym z najgorętszych tematów końcówki sezonu 2011 było bez wątpienia to, w jakiej klasie w sezonie 2012 wystartuje Marc Marquez. Aktualnego Mistrza Świata klasy 125cc i pretendenta do tytułu w klasie Moto2 w obecnym sezonie, wielu widziałoby w przyszłym roku w królewskiej klasie MotoGP. Entuzjaści tego pomysłu będą musieli jednak na ten krok poczekać, bowiem Marc Marquez i menadżer zespołu Emilio Alzamora ucięli dziś wszelkie spekulacje i ogłosili, że Marc pozostaje w kategorii Moto2 na kolejny sezon.
„Jestem zadowolony z takiej decyzji” – mówił Marc Marquez – „To mój pierwszy sezon w klasie Moto2, bardzo ciężko pracowaliśmy, a ja dzięki temu jestem obecnie na wyższym poziomie, niż się tego spodziewaliśmy na początku sezonu. Podpisałem kontrakt na dwuletnie starty w Moto2, dlatego na początku sezonu w ogóle nie czułem presji i ciśnienia o to, by walczyć o tytuł. Poziom mojej jazdy jednak stale wzrastał i progres był bardzo zauważalny, krok po kroku jeździłem coraz pewniej, a teraz, na koniec sezonu, nadszedł czas na to, by przyjrzeć się wszystkim możliwościom i wybrać najlepszą drogę na przyszłość. Uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie pozostać w klasie Moto2 na kolejny sezon, ponieważ każdy wyścig w tej kategorii daje mi możliwość nauczenia się czegoś nowego i zdobycia nieocenionego doświadczenia. To była trudna decyzja, ale myślę, że dokonaliśmy właściwego wyboru”.
Marc Marquez podkreślił, że nie jest zawiedziony ostateczną decyzją: „Nie jestem rozczarowany tym, że pozostanę w tej klasie na jeszcze jeden rok. Mam dopiero 18 lat, w tej kategorii ścigam się niecały rok i myślę, że dwa sezony spędzone w tej klasie to normalne posunięcie. Praktycznie wszyscy zawodnicy zostają w tej kategorii na dwa sezony i myślę, że przyszły rok będzie dla mnie dobry, będę miał więcej doświadczenia, a na pewno, jeśli chodzi o kwestię ewentualnych przyszłych występów w MotoGP, będę do nich znacznie lepiej przygotowany”.
Ten sam ton wypowiedzi utrzymuje Emilio Alzamora, menadżer zespołu CatalunyaCaixa Repsol: „Marc wciąż wiele się uczy w klasie Moto2 i na pewno ma przed sobą wielką karierę. To była oczywista decyzja, że pozostajemy w tej kategorii na kolejny sezon, on jest bardzo młodym zawodnikiem z wielką przyszłością i wierzymy, że najlepsze, co możemy dla niego zrobić, to iść do przodu krok po kroku”.
Wybór Marqueza popiera Valentino Rossi, do którego młody Hiszpan jest często porównywany. Włoch także spędził dwa lata w klasie 250cc, zanim stał się legendą MotoGP: „On jest jeszcze bardzo młody i ma przed sobą wiele czasu. Nie musi brać tak wielkiego ciężaru na swoje ramiona. Jeśli wygra w tym roku mistrzostwo świata, będzie bardzo szczęśliwy, a jeśli mu się nie powiedzie – będzie miał jeszcze jedną szansę na to. Poza tym to dobre dla nas, ponieważ oznacza to brak nowego wzmocnienia Hondy”.
Również weteran sceny MotoGP, Colin Edwards, pochwala takie posunięcie: „Dla mnie to wspaniała wiadomość przed weekendem, uwielbiam przyglądać się temu zawodnikowi, temu jak jeździ. Gdyby startował w jednym wyścigu ze mną, być może nie miałbym już ku temu okazji. Kiedy człowiek przygląda mu się, to tak jakby oglądał filmy o Rockym, ponieważ to człowiek ciągle zmotywowany. Bez wątpienia on stanie się ważnym czynnikiem w klasie MotoGP, kiedy się w niej pojawi”.
W obecnym roku w klasie Moto2, Marc 11 razy stawał na podium, z czego wygrał aż siedem wyścigów. Teraz przed Marquezem decydujące starcia sezonu 2011. Hiszpan zacięcie walczy o tytuł mistrzowski z Niemcem Stefanem Bradlem. W klasyfikacji generalnej jest drugi, jedna do lidera traci zaledwie 3 punkty. Przedostatnia runda tej niezwykle emocjonującej rywalizacji odbędzie się już w ten weekend na malezyjskim torze Sepang.