Home / Moto2 / Marc Marquez ukarany!

Marc Marquez ukarany!

W wyścigach motocyklowych trudno jest uniknąć wypadków. W ferworze walki często dochodzi do incydentów pomiędzy zawodnikami, które mogą kończyć się upadkiem. Tak było również w wyścigu klasy Moto2 podczas Grand Prix Katalonii, kiedy to w decydującej fazie wyścigu zderzyli się ze sobą Pol Espargaro i Marc Marquez!

 

Wszystko zdarzyło się na trzy okrążenia do mety, kiedy to błąd popełnił jadący na trzeciej lokacie Marc Marquez. Hiszpan broniąc się przed uślizgiem na dziesiątym zakręcie, pojechał szeroko, co chciał wykorzystać znajdujący się tuż za nim Pol Espargaro. Kiedy Espargaro zaczął wjeżdżać w zostawione przez Marqeza miejsce, Marc gwałtownie zjechał do krawędzi toru, chcąc powrócić na optymalną wyścigową linię. W efekcie przy dużej prędkości zderzył się z Polem, który z impetem wyleciał z motocykla i jeszcze uderzony przez własną maszynę wyleciał poza tor. Marquez kontynuował wyścig i do mety dojechał na trzeciej lokacie.

Po wyścigu zawodnik #93 powiedział, że nie widział jadącego za nim Espargaro, przeprosił go jednak za całe zdarzenie. Cały incydent postanowiła przeanalizować Dyrekcja Wyścigowa, która dość kontrowersyjnie ukarała Marqueza dodaniem jednej minuty do jego wyścigowego czasu, co oznaczało, że z 3 miejsca zawodnik ten spadł na 23 lokatę i z Katalonii nie wywiezie żadnego punktu!

Swoje posunięcie Dyrekcja Wyścigu uzasadniła następująco: Zawodnicy muszą jeździć w sposób odpowiedzialny, który nie powoduje zagrożenia dla ich konkurentów, czy też innych uczestników”.

Wiele osób uważa, że kara nałożona na Marca Marqueza jest zbyt surowa. Jedną z nich jest Casey Stoner, który po sezonie 2012 kończy karierę w świecie MotoGP. Zawodnik ten na swoim Twitterze napisał: „Nie mogę uwierzyć, że dali Marcowi Marquezowi minutę kary! To kolejny dowód, dla którego uważam, że mistrzostwa potrzebują nowego porządku! Widziałem gorsze rzeczy!”.

Taki obrót spraw znacząco wpłyną na sytuację w klasyfikacji generalnej klasy Moto2. Na pozycję lidera wysunął się Thomas Luthi, który dotychczas na swoim koncie zgromadził 88 punktów. Na drugiej lokacie taką samą ilość punktów mają Pol Espargaro i Andrea Iannone71 oczek, a Marc Marquez spada na czwarte miejsce z dorobkiem 70 punktów.

AUTOR: Ania Pyzałka

Na portalu MotoSP.pl od 2005 roku. Szczególnie oddnana klasom Moto3 i Moto2. Uwielbia patrzeć, jak rodzą się nowe talenty świata MotoGP.

komentarzy 6

  1. najlepiej niech jada od startu do mety na tych samych miejscach to sie nic nikomu nie stanie

  2. Przyda mu się ta kara. Dobrze, żeby wybili mu z głowy nawyki torreadora zanim jeszcze awansuje do MotoGP. Co do słów Stonera to nie wiem jak je traktować. Nie dalej jak rok temu robił sobie jaja z Rossiego, jak ten wysadził go z toru po zbyt optymistycznym ataku i chciał przepraszać. Shame on you, #27.

  3. Paweł, jesteś pewny, że wiesz o czym piszesz? Marquez był z przodu i pierwotnie dostał karę, pytam za co????… Stonera Rossi zdjął z toru do czego sam się przyznał i tam kary nie było, zwykły wyścigowy wypadek, tak samo jak i dzisiaj…

    • Pierwsze słowa Marqueza na konfie były takie, że przeprosił Pola. Więc zdawał sobie sprawę, że wina leży po jego stronie. Wypadek specjalnie obejrzałem kilka razy żeby mieć pewność i mam, że Marquez jadąc wolniej po błędzie zupełnie zamknął wewnętrzną, którą mogli jechać szybsi w tym momencie zawodnicy. W momencie zderzenia obaj byli dokładnie obok siebie. Nie jestem fanem kar dawanych z kapelusza, ale był już taki jeden, który nie zawsze potrafił panować nad swoimi ponadprzeciętnymi możliwościami. Anulowanie kary mnie jakoś specjalnie nie dziwi, przecież wiadomo że Marquez wszędzie ma plecy i pewnie specjalnie dla niego zmienią zasady i zastąpi Stonera w HRC.

      • Oczywiście, że musiał przeprosić, to po kolizji z nim Pol wyleciał, natomiast nie przesadzajmy z tym, że ma plecy. Trzeba wziąć też pod uwagę fakt, że 3 sekundy wcześniej prawie spadł z motocykla i nie jestem pewien, czy to co zrobił, a więc zamknięcie wewnętrznej było celowe, czy wynikało bardziej z faktu, że Marquez przez chwilę kompletnie stracił orientację. Zresztą nie ma sensu usprawiedliwiać tego co się wydarzyło. Przyczyną wypadku w 99% był #93, jednak nie zmienia to faktu, że był to typowy wyścigowy wypadek, gdzie zawodnik, czasami nawet nie jest świadom tego jak bardzo narozrabiał. Tak było w tym przypadku. Szybciej dałbym karę Marquezowi za niebezpieczną sytuację z Luthim na początku sezonu,ale nie dzisiaj. Takie jest tylko moje zdanie :)

        • No daleko się nie różnimy zdaniem – gdyby to był pierwszy raz w sezonie, też uznałbym że karę możnaby sobie darować ;) Ale jednak incydent z Luthim miał miejsce. I to na pewno mieli na uwadze sędziowie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
155 zapytań w 1,496 sek