Home / Moto2 / Stefan Bradl niepokonany – Grand Prix Wielkiej Brytanii

Stefan Bradl niepokonany – Grand Prix Wielkiej Brytanii

Pogoda nad torem Silverstone była typowo brytyjska. Obfite opady deszczu, temperatura wynosząca tylko 11 stopni Celsjusza, bardzo mokry i zimny asfalt – jednym słowem, fatalne warunki do jazdy.

 

Jednak żadna pogoda nie jest w stanie zatrzymać lidera klasyfikacji generalnej klasy Moto2, Stefana Bradla. Niemiec kolejny raz znokautował swoich rywali i z ogromną przewagą wygrał wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Po drodze jednak znajdowali się śmiałkowie, którzy również mieli wielką ochotę na wygraną.

 

Z Pole Position startował Marc Marquez. Hiszpan jednak miał ogromnego pecha. W czasie porannej sesji warm up, Marc przewrócił się, natomiast jego motocykl pojechał dalej i z dużą prędkością uderzył w betonową ścianę i został totalnie zniszczony. Mechanicy zespołu Marqueza mieli przed sobą ciężkie zadanie do wykonania, maszynę trzeba było dosłownie składać z dostępnych części. Udało się zdążyć przed startem, jednak wiadomym było, że konkurencyjność Marca automatycznie spadła.

 

Po zgaśnięciu czerwonych świateł, fantastycznie do wyścigu ruszył Stefan Bradl, który w klasyfikacjach zajął 3 miejsce. Dobrze rozpoczęli Scott Redding, Randy Krummenacher i Kenan Sofuoglu. W dalszej części stawki było niezwykle tłoczno, a spod kół jadących motocykli wydobywały się strugi wody, które bardzo ograniczały widoczność. W efekcie już na starcie kilku zawodników miało spory problem ze zmieszczeniem się na torze, dodatkowo na środku przewrócił się Axel Pons. Obyło się na szczęście bez poważniejszych wypadków.

 

Dwójka BradlRedding od razu rozpoczęła ucieczkę. Za nimi świetnie jechał Sofuoglu. Turek najpierw poradził sobie z Krummenacherem, po czym ruszył w pogoń za uciekającą dwójką prowadzącą. Na czele również szybko nastąpiły zmiany. Błąd popełnił Stefan Bradl, który zaliczył małą „wysiadkę” z motocykla. Natychmiast wykorzystał to Scott Redding, który nie zwlekał z atakiem i ku radości publiczności zgromadzonej na torze, wyprzedził Niemca i awansował na pozycję lidera wyścigu.

Kenan Sofuoglu, pomimo wyprzedzenia Krummenachera, nie mógł tak łatwo pozbyć się towarzystwa Szwajcara. Randy nie odpuszczał i pomiędzy tą dwójką kierowców toczyła się zawzięta walka. Wkrótce miał do nich dołączyć kolejny zawodnik, którym był Mattia Pasini!

 

Nie da się ukryć, że jazda Pasiniego w pierwszej części wyścigu dosłownie zachwycała. Mattia, jak za starych czasów, był odważny, agresywny i niezwykle szybki. Bez problemów poradził sobie z Krummenacherem i Sofuoglu, dzięki czemu awansował na 3 pozycję. Ambicje i możliwości Włocha były jednak większe i Pasini ruszył w pogoń za dwójką prowadzącą. Jego tropem ruszył również Kenan Sofuoglu. Turek nie chciał pozwolić na to, aby zawodnicy walczący o miejsca na podium znaleźli się poza jego zasięgiem.

 

Nie tylko Mattia Pasini zachwycał swoją jazdą. Na ósmą lokatę awansował Bradley Smith. Brytyjczyk jechał genialnie, nie można zapomnieć o tym, że do wyścigu, po kłopotach z motocyklem w kwalifikacjach, startował dopiero z 28 pozycji! Teraz był to jednak zupełnie inny zawodnik, odważny i szybki.

 

Scott Redding tylko przez kilka okrążeń cieszył się pozycją lidera wyścigu. Na 15 okrążeń do mety Bradl zaatakował na dawnej prostej startowej i bez problemów powrócił na czoło stawki. Po tym manewrze od razu odskoczył od Brytyjczyka. Dla Reddinga był to dopiero początek problemów, bowiem tuż tuż za nim jechał Mattia Pasini. Włoch nie potrzebował wiele czasu i bez problemów wyprzedził Scotta. W dalszym ciągu fantastycznie jechał również Bradley Smith, który wyprzedził kolejnych zawodników i był już na 5 miejscu!

czytaj dalej >>> 

 

 

Pasini jechał zdecydowanie najszybciej z całej stawki. Dogonienie Bradla nie stanowiło dla niego żadnego problemu. Na szóstym okrążeniu stało się to, na co wszyscy czekali – Pasini objął prowadzenie! Tymczasem za nimi coraz większe problemy z jazdą miał Scott Redding. Za Brytyjczykiem jechali Kenan Sofuoglu i Bradley Smith. Turek szybko uporał się ze Scottem i awansował na 3 lokatę.

 

Wyścig był niezwykle atrakcyjny i emocjonujący. Niestety, na 12 okrążeń do mety, rozpoczęła się czarna seria wywrotek. Najpierw przewrócił się Mika Kallio. Fin chciał wyprzedzić Simone Corsiego, manewr ten był jednak zupełnie nieudany i Kallio uderzył w motocykl włoskiego zawodnika. Corsi pojechał jednak dalej, natomiast Mika musiał pożegnać się z wyścigiem. Niedługo później upadł…prowadzący Mattia Pasini! Włoch zaliczył uślizg motocykla, w efekcie czego wyleciał w żwir! Widać było, że zawodnik nie może w to uwierzyć. Była to swoista kopia wielu wyścigów, które miały miejsce kilka sezonów temu, kiedy Pasini był jednym z czołowych zawodników klas 125cc i 250cc – tam również bardzo często prowadził, po czym przewracał się. Po Pasinim upadł również Marc Marquez. Dla Hiszpana był to naprawdę fatalny koniec dobrze zapowiadającego się weekendu.

 

Tym samym Stefan Bradl powrócił na prowadzenie. Ze wszystkich sił próbował gonić go Kenan Sofuoglu, ale było to niezwykle ciężkie zadnie, bowiem przewaga Niemca była znacząca.

 

Wciąż ciekawie było w walce o trzecie miejsce. Bradley Smith, po kilku okrążeniach walki z Reddingiem, wreszcie odłączył się od swojego rodaka. Scott nie mógł jednak „odpocząć”, bowiem dojeżdżali do niego kolejni kierowcy – Michele Pirro i Jules Cluzel.

Wkrótce znów nastąpiły zmiany w czołówce, bowiem na 7 okrążeń do mety, przewrócił się Kenan Sofuoglu! Turek zaliczył uślizg na zakręcie. Szybko pozbierał swoją maszynę i udało mu się wrócić do ścigania na 11 pozycji. Nie odpuszczał i do samej mety walczył o jak najlepszą pozycję.

 

Niestety, wypadek Kenana spowodował, że czołówka znacząco przerzedziła się. Stefan Bradl miał ponad 6 sekund przewagi nad drugim Bradleyem Smithem. Pomimo kilku drobnych błędów Niemca, stało się jasne, że Brytyjczyk nie da rady go dogonić. Pewny był również zdobywca trzeciego miejsca, którym okazał się być… Michele Pirro! Dla Włocha był to świetny wyścig! Pirro poradził sobie z Reddingiem i ze sporą przewagą nad czwartym Julesem Cluzelem przejechał linię mety, zdobywając swoje pierwsze podium w klasie Moto2. Scott Redding na mecie był dopiero 5, przed Esteve Rabatem, Yukim Takahashim i Kenanem Sofuoglu.

 

Wyniki wyścigu klasy Moto2 – KLIKNIJ

 

Przewaga Stefana Bradla w klasyfikacji generalnej jest ogromna. Niemiec ma już 127 punktów. Drugi jest Simone Corsi z dorobkiem 65 punktów. Trzecie miejsce zajmuje Yuki Takahashi56 punktów. Za Japończykiem plasuje się Andrea Iannone, który dziś zaliczył kolejny fatalny start – do mety dojechał 16, oraz Julian Simon, który z powodu kontuzji doznanej tydzień temu, nie wystartuje w kilku kolejnych wyścigach. Obaj zawodnicy mają po 49 punktów.

 

Przed nami tydzień przerwy, po którym zawodnicy pojadą do Holandii, gdzie 25 czerwca odbędzie się kolejna runda Motocyklowych Mistrzostw Świata MotoGP.

AUTOR: Ania Pyzałka

Na portalu MotoSP.pl od 2005 roku. Szczególnie oddnana klasom Moto3 i Moto2. Uwielbia patrzeć, jak rodzą się nowe talenty świata MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,210 sek