Kolejny raz w sezonie 2012 wyścig klasy Moto3 miał w sobie wszystkie cechy idealnej rywalizacji – kierowcy stoczyli niezwykle zaciętą walkę o jak najlepsze pozycje, wspaniałe ataki miały miejsce na każdym okrążeniu, a ostateczna walka o zwycięstwo dostarczyła niezwykłych emocji!
Po wspaniale rozegranych kwalifikacjach, na Pole Position ustawił się dziś Maverick Vinales. Obok niego wyścig rozpoczynał Sandro Cortese. Stawkę pierwszego rzędu uzupełnił Alex Rins. Jednak po zgaśnięciu czerwonych świateł, najlepszego startu nie zaliczył nikt z pierwszej linii startowej, bowiem znakomicie wystartowali kierowcy z dalszych pozycji – po pierwszych zakrętach na prowadzenie wysunął się Zulfahmi Khairuddin, drugą pozycję zajmował natomiast Efren Vazquez. Maverick Vinales po starcie był 4, natomiast Sandro Cortese zajmował dopiero ósmą lokatę.
Pierwsze okrążenia przyniosły szaleńcze zmiany na pozycjach, a roszadom nie było końca. Szczególnie długa prosta startowa była idealnym miejscem do ataku, z którego zawodnicy bardzo chętnie korzystali. W tym całym zamieszaniu, mimo wszystko na prowadzeniu zdołał utrzymywać się Zulfahmi Khairuddin, jego śladem szedł Efren Vazquez, trzecią lokatę utrzymywał Alex Rins. Za ich plecami natomiast zawodnicy nieustannie tasowali się. Niestety, nie dla wszystkich walka w tak licznej grupie zakończyła się szczęśliwie – podczas walki o lepszą lokatę, Louis Rossi zderzył się z innym zawodnikiem i wyleciał poza tor, po czym nie był już w stanie powrócić do dalszej rywalizacji.
Wielu kierowców miało ochotę na zwycięstwo na włoskim torze Mugello. Co oczywiste, jak najlepiej w domowym wyścigu wypaść chcieli lokalni zawodnicy, toteż wkrótce coraz odważniej jechali Niccolo Antonelli oraz Romano Fenati! Do pracy wzięli się również Maverick Vinales i Sandro Cortese. Emocje rosły z każdym okrążeniem. Wkrótce wspaniałe dwa ataki po zewnętrznej zaprezentował Romano Fenati, dzięki czemu awansował na trzecie miejsce. Fenati, po kilku słabszych wyścigach, ponownie błyszczał na torze.
Zulfahmi Khairuddin był niezwykle szybki na pierwszych okrążeniach, jednak kiedy reszta zawodników rozgrzała swoje opony, jego przewaga natychmiast zniknęła i zawodnik z Malezji szybko zaczął tracić kolejne pozycje. Na prowadzeniu znalazł się Sandro Cortese, Fenati awansował na drugą lokatę, natomiast Vinales znalazł się na trzecim miejscu. W tym samym czasie, kiedy na czele wyścigu zaszły tak duże zmiany, w dalszej części stawki dość mocny wypadek mieli Luis Salom oraz Alberto Moncayo. Obaj Hiszpanie wylecieli z toru na dużej prędkości. Na szczęście obaj uniknęli poważniejszych obrażeń.
A na czele nastąpiły kolejne zmiany, jakich dzisiaj mieliśmy pod dostatkiem. Prowadzenie objął Romano Fenati. Włoch od razu próbował odjechać od reszty stawki, ale zadanie to nie było proste, bowiem Sandro Cortese i Maverick Vinales nie chcieli na to pozwolić. Sandro był niezwykle szybki na długiej prostej, natomiast Vinales znakomicie jechał po krętych fragmentach toru.
W czasie trwania wyścigu, z dużej grupy prowadzącej wyścig, wyklarowała się pięcioosobowa grupa w składzie Fenati, Vinales, Cortese, Rins i Vazquez. Zaciekle liderów gonili Danny Kent i Niccolo Antonelli – tej dwójce udało się dogonić czołówkę.
Niesamowite rzeczy działy się na prostej startowej i pierwszych zakrętach toru – tam zawodnicy przyjmowali zupełnie inne linie przejazdu, dzięki czemu zmianom na pozycjach wciąż nie było końca. W jednej chwili wszystko potrafiło zmienić się o 180stopni – prowadzący Romano Fenati nagle w jednym momencie spadł na piątą pozycję, wyprzedzony przez całą grupę rywali! Pierwsze miejsce zajął objął Alex Rins, ale walcząca o tytuł mistrzowski para Cortese – Vinales szybko wskoczyła na prowadzenie.
Maverick Vinales zdawał sobie sprawę, że nie ma na co czekać i jeśli chce zwyciężyć, musi po prostu utrzymywać się na pierwszej lokacie. Trochę inną taktykę miał Sandro Cortese – jego celem był dosłownie śledzenie poczynań Vinalesa. Nieważne, którą lokatę zajmował hiszpański zawodnik, Niemiec utrzymywał się tuż za jego tylnym kołem. W dalszym ciągu maszyna Cortese była szybsza na prostych, przez co Niemiec mógł pozwalać sobie na araki na prostej i chciał to wykorzystać w końcowej fazie wyścigu.
Kiedy Vinales i Cortese walczyli o zwycięstwo, reszta zawodników nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W połowie wyścigu Maverick i Sandro w jednej chwili z dwóch pierwszych lokata spadli na pozycję numer 6 i 7, wyprzedzeni przez całą grupę rywali! Na czoło stawki wysunęło się dwóch włoskich kierowców – prowadzenie objął Romana Fenati, natomiast drugi był Niccolo Antonelli! Wciąż tempo utrzymywali Vazquez, Rins i Kent. Walka była ostra i bezpardonowa, ale włoskiej dwójce udawało się utrzymywać na prowadzeniu, bowiem po awansie na pierwszą lokatę, Fenati bardzo podkręcił tempo jazdy i trochę odskoczył reszcie zawodników. Ale samotna ucieczka dzisiaj była wręcz niemożliwa. Kierowcy szybko odrabiali straty, a na pierwsze miejsce można było awansować za jednym zamachem z piątego miejsca, co nagle uczynił Maverick Vinales! Hiszpan nie miał zamiaru zajmować ostatnich pozycji w czołowej grupie i zabrał się do pracy. Jego interesowało tylko zwycięstwo. Jak można się domyślić – zaraz jego śladem poszedł Sandro Cortese, który nieustannie kontrolował hiszpańskiego konkurenta.
Po objęciu prowadzenia, to Maverick Vinales narzucił bardzo mocne tempo jazdy. Do mety zostało już tylko kilka okrążeń i rywalizacja weszła w decydującą fazę. Hiszpan zaczął odjeżdżać, ale za jego plecami wciąż utrzymywał się Sandro Cortese. Jednak walka o zwycięstwo nie miała rozegrać się tylko pomiędzy tą dwójką zawodników, bowiem w dalszym ciągu o zwycięstwo chciał walczyć Romano Fenati. Ta trójka na pięć okrążeń do mety stworzyła grupę prowadzącą, a rywalizacja pomiędzy nimi dostarczyła niezwykłych emocji.
Maverick Vinales utrzymywał się na prowadzeniu, jak cień jechał za nim Sandro Cortese. Widać było, że Niemiec miał warunki ku temu, by wyprzedzić Hiszpana, jednak prostował motocykl i nie chciał znaleźć się przed swoim rywalem. Cortese czekał na atak na sam koniec wyścigu. Jednak Sandro nie mógł zapominać o tym, że w tej rywalizacji brał udział jeszcze trzeci zawodnik – Romano Fentai. Włoch w końcu stracił cierpliwość do jazdy Niemca i postanowił zaatakować. Jego manewry okazały się niezwykle skuteczne, bowiem Fenati awansował nie tylko na drugą lokatę, ale również objął prowadzenie! Vinales nie czekał jednak z kontratakiem i już na krętej części toru, gdzie jechał dziś wspaniale, powrócił na prowadzenie. Włoskiego kierowcy nie zdołał jednak wyprzedzić Sandro Cortese, który teraz jechał na trzecim miejscu.
Rozpoczęło się ostatnie okrążenie, które ostrą walkę o pozycje. Na prostej rozpoczynającej to kółko, do ataku przystąpił Romano Fenati. Jednak nagle na pierwszym zakręcie zaatakował Sandro Cortese i to on wysunął się na prowadzenie! Fenati jednak nie odpuszczał i ku radości kibiców, znalazł się na pierwszym miejscu. Nikt nie był jednak zdziwiony, że Maverick Vinales nie pozostawał bierny. Wkrótce Romano Fenati popełnił kosztowny błąd, który Vinales natychmiast wykorzystał i powrócił na pozycję lidera wyścigu! Cortese za wszelką cenę nie chciał pozwolić na zwycięstwo Mavericka, ale Fenati nie odpuszczał i nie pozwolił się wyprzedzić, wciąż robił wszystko, by wywalczyć zwycięstwo. Okrążenie zbliżało się ku końcowi i cała trójka w jednej chwili wpadła na linię mety…
Maverick Vinales wspaniale rozegrał końcówkę rywalizacji i został zwycięzcą wyścigu o Grand Prix Włoch! Hiszpan wyprzedził drugiego na mecie Romano Fenatiego o 0,020s, a Włoch natomiast był szybszy od trzeciego Sandro Cortese o 0,051s!
Zwycięstwo we Włoszech było bardzo cenne dla Mavericka Vinalesa, który odrobił kilka punktów w kwalifikacji generalnej. W Mistrzostwach Świata wciąż prowadzi Sandro Cortese, który ma 164 punkty, ale jego przewaga nad Vinalesem z 18 zmalała do tylko 9. Nikt nie był więc zdziwiony, że Sandro Cortese po dzisiejszym wyścigu nie przejawiał zbytniego entuzjazmu. Mimo upadku, na trzeciej pozycji generalnej klasyfikacji utrzymał się Luis Salom.
Wyniki wyścigu klasy Moto3:
1. Maverick VIÑALES SPA Blusens Avintia FTR HONDA 39'57.374
2. Romano FENATI ITA Team Italia FMI FTR HONDA 39'57.394
3. Sandro CORTESE GER Red Bull KTM Ajo KTM 39'57.445
4. Niccolò ANTONELLI ITA San Carlo Gresini Moto3 FTR HONDA 40'03.162
5. Danny KENT GBR Red Bull KTM Ajo KTM 40'03.210
6. Efren VAZQUEZ SPA JHK Laglisse FTR HONDA 40'03.234
7. Alex RINS SPA Estrella Galicia 0,0 SUTER HONDA 40'03.280
8. Jakub KORNFEIL CZE Redox-Ongetta-Centro Seta FTR HONDA 40'15.569
9. Zulfahmi KHAIRUDDIN MAL AirAsia-Sic-Ajo KTM 40'16.606
10. Hector FAUBEL SPA Mapfre Aspar Team Moto3 KALEX KTM 40'16.682
11. Niklas AJO FIN TT Motion Events Racing KTM 40'33.229
12. Alexis MASBOU FRA Caretta Technology HONDA 40'33.246
13. Adrian MARTIN SPA JHK Laglisse FTR HONDA 40'33.549
14. Kevin CALIA ITA Elle 2 Ciatti HONDA 40'33.569
15. Michael RINALDI ITA Racing Team Gabrielli HONDA 40'33.644
16. Alessandro TONUCCI ITA Team Italia FMI FTR HONDA 40'33.659
17. Alan TECHER FRA Technomag-CIP-TSR TSR HONDA 40'33.820
18. Toni FINSTERBUSCH GER Cresto Guide MZ Racing HONDA 40'34.025
19. Isaac VIÑALES SPA Ongetta-Centro Seta FTR HONDA 40'48.626
20. Danny WEBB GBR Mahindra Racing MAHINDRA 40'54.404
21. Jack MILLER AUS Caretta Technology HONDA 40'54.510
22. Simone GROTZKYJ ITA Ambrogio Next Racing SUTER HONDA 40'54.522
23. Giulian PEDONE SWI Ambrogio Next Racing SUTER HONDA 40'54.525
24. Brad BINDER RSA RW Racing GP KALEX KTM 41'04.602
25. Kenta FUJII JPN Technomag-CIP-TSR TSR HONDA 41'21.053
26. Ivan MORENO SPA Andalucia JHK Laglisse FTR HONDA 41'28.715
27. Luigi MORCIANO ITA Ioda Team Italia IODA 41'53.219
Nie ukończyli:
Miguel OLIVEIRA POR Estrella Galicia 0,0 SUTER HONDA 25'22.584
Jasper IWEMA NED Moto FGR FGR HONDA 16'27.848
Jonas FOLGER GER IodaRacing Project IODA 12'25.162
Arthur SISSIS AUS Red Bull KTM Ajo KTM 8'09.912
Alberto MONCAYO SPA Mapfre Aspar Team Moto3 KALEX KTM 6'09.230
Luis SALOM SPA RW Racing GP KALEX KTM 6'09.509
Louis ROSSI FRA Racing Team Germany FTR HONDA 2'08.723
Riccardo MORETTI ITA Mahindra Racing MAHINDRA
Można śmiało powiedzieć – jedno okrążenie w Moto3 zastępuje cały wyścig MotoGP, a jeden wyścig Moto3 – cały sezon MotoGP.
Oglądałem tylko 4 okrążenia w wyścigu Moto3, ale to co zobaczyłem uświadomiło mnie, że każdemu sporty motorowe w Polsce kojarzą się tylko z Formułą 1, nazywaną niesłusznie “królową sportów motorowych”. Niech ci co tak myślą obejrzą sobie jeden weekend MotoGP to się przekonają co jest lepsze. Dla mnie MotoGP (i inne podobne kategorie) zawsze będzie lepsze od F1.
Pod względem emocji MotoGP i F1 są na podobnym poziomie, jednak niższe serie Motocyklowych MŚ biją F1 na potęgę, o czym mogliśmy się przekonać na Mugello.
Nie ma w tym nic dziwnego, w wyścigach samochodowych też serie juniorskie są zwykle bardziej emocjonujące niż sama F1. Zawodnicy jeszcze nieukształtowani, częściej popełniający błędy, nie ma reguły że najbogatszy wygrywa, w związku z tym sprzęt na jednakowym poziomie. Moto2/3 mają jednak rangę mistrzostw świata, więc ściągają większą uwagę.
MotoGP to w obecnej formie nie warte oglądania pośmiewisko. Gdzie te czasy, kiedy była prawdziwa walka. Teraz elektronika robi swoje i maszyna gra tu przede wszystkim pierwsze skrzypce. ;/
Moto2 i Moto3 to fantastyczna rywalizacja nawiązująca do WSBK – najlepszej serii na świecie pod względem emocji. Choc teraz na pierwszym miejscu stawiam Moto2 – fantastyczny dźwięk silnika! WSS też jest fajne. Niejednokrotnie puszczałem na full głośniki i wczuwałem się w dźwięk 600-setek. To najlepsze maszyny na świecie! Lotrówki mogą się schowac… :))