Cortese górą pierwszego dnia w Australii

Pierwszy dzień treningów wolnych na australijskim torze Phillip Island okazał się być naprawdę udanym dla Sandro Cortese, który wygrał obie sesje wyraźnie pokazując, że w niedzielę będzie chciał powalczyć o swój drugi triumf w karierze w 125-tkach.

Jak już wspomnieliśmy, w obu sesjach treningowych owej klasy najszybszy był wyżej wspomniany #11, który w drugim treningu uzyskał czas 1’38.530. Dzięki temu zawodnik ekipy Intact-Racing Team Germany o sto siedemdziesiąt osiem tysięcznych sekundy wyprzedził lidera klasyfikacji generalnej Nico Terola. Tylko Sandro Cortese oraz Hiszpan pobili dzisiejszego dnia barierę 1’39, a trzeci w łącznej klasyfikacji dzisiejszego dnia, triumfator ostatniego wyścigu w Japonii – Johann Zarco stracił do „Sandrissimo” ponad pół sekundy.

 

Dzisiejsze treningi były udanymi w wykonaniu całego zespołu Bankia Aspar Team 125cc, a wszystko dlatego, że wszyscy trzej zawodnicy tej ekipy uplasowali się w czołowej piątce. O ile czwarta pozycja Hectora Faubela nikogo nie dziwi, o tyle piąte miejsce Adriana Martina może być małym zaskoczeniem. #26 jednak, w przeciwieństwie do poprzedzającego go jego rodaka ścigającego się z numerem #55 (mającego rano małą awarię elektryczną), był w stanie poprawić po południu swój poranny czas. Czołową szóstkę uzupełnił tymczasem Alberto Moncayo, który w czeskim Brnie stanął po raz pierwszy, i póki co jedyny raz w tym roku na podium.

 

Siódme miejsce wywalczył Maveric Viñales, który w FP2 wylądował na deskach po tym, jak po przejechaniu szeroko ósmego zakrętu, dotknął on trawy i zaliczył uślizg. Tym samym Hiszpan nie poprawił czasu z pierwszej sesji, jako jeden z niewielu zawodników. Jako ostatni mniej niż sekundę do lidera stracił, ósmy w łącznej klasyfikacji, Jonas Folger, który o nieco ponad dwie dziesiąte sekundy wyprzedził swojego team-partnera z ekipy Red Bull Ajo MotorSport – Brytyjczyka Danny’ego Kenta.

Zaledwie siedem tysięcznych sekundy rozdzieliło dziesiątego Luisa Saloma i jedenastego Efrena Vazqueza. Warto jednak zaznaczyć, że pierwszy z Hiszpanów już na samym początku pierwszego treningu wolnego wylądował na deskach. I chociaż samemu #39 nic się nie stało, to motocykl został poważnie uszkodzony. W FP2 znacznie się jednak poprawił, co pozwoliło mu właśnie zamknąć TOP10 w ogólnej klasyfikacji. #7 tymczasem, zespołowy kolega trzeciego dziś Zarco z teamu Avant-AirAsia-Ajo podobnie jak spora grupa poprzedzających go zawodników, po południu także był szybszy niż rano.

 

Czołową piętnastkę uzupełnili zawodnicy z różnych państw. Dwunasty wynik padł bowiem łupem Czecha Jakuba Kornfeila, który jako ostatni pobił barierę 1’40. Sekundę do niego stracił Fin Niklas Ajo, który o kolejnych 0.009sek pokonał Brytyjczyka Danny’ego Webba. #99 także nie ustrzegł się dziś błędu i zaliczył niegroźny upadek. TOP15 uzupełnił natomiast Francuz Louis Rossi, a znajdujący się tuż za nim Marcel Schrotter jako ostatni stracił do lidera mniej niż dwie i pół sekundy.

 

 

Łączne wyniki pierwszego dnia w Australii (TOP15):

 

1. Sandro Cortese (GER) Intact-Racing Team Germany – 1’38.530sek

2. Nicolas Terol (SPA) Bankia Aspar Team 125cc – 1’38.708sek

3. Johann Zarco (FRA) Avant-AirAsia-Ajo – 1’39.104sek

4. Hector Faubel (SPA) Bankia Aspar Team 125cc – 1’39.132sek

5. Adrian Martin (SPA) Bankia Aspar Team 125cc – 1’39.241sek

6. Alberto Moncayo (SPA) Andalucia Banca Civica – 1’39.297sek

7. Maveric Viñales (SPA) Blusens by Paris Hilton Racing – 1’39.363sek

8. Jonas Folger (GER) Red Bull Ajo MotorSport – 1'39.407sek

9. Danny Kent (GBR) Red Bull Ajo MotorSport – 1'39.646sek

10. Luis Salom (SPA) RW Racing GP – 1'39.653sek

11. Efren Vazquez (SPA) Avant-AirAsia-Ajo – 1'39.726sek

12. Jakub Kornfeil (CZE) Ongetta-Centro Seta – 1'39.797sek

13. Niklas Ajo (FIN) TT Motion Events Racing – 1'40.777sek

14. Danny Webb (GBR) Mahindra Racing – 1'40.786sek

15. Louis Rossi (FRA) Matteoni Racing – 1'40.884sek