Holender Jasper Iwema zaliczył bardzo niebezpiecznie wyglądający wpadek w czasie wyścigu klasy Moto3. W efekcie tego zdarzenia, rywalizacja została przerwana, a na torze pojawiły się czerwone flagi.
Zawodnik zespołu RW Racing GP stracił przyczepność przodu i wyleciał z motocykla na wyjściu z zakrętu przy prędkości 160km/h! Iwema uderzył głową o asfalt i stracił przytomność na dwie minuty. W takim wypadku zdecydowano o przetransportowaniu zawodnika do szpitala na dodatkowe badania, w tym tomografię komputerową głowy.
Jarno Janssen, manager zespołu, uspokoił wszystkich informacją na temat stanu zdrowia zawodnika. Z Jasperem jest wszystko w porządku i nie doznał żadnych złamań.
„Zobaczyliśmy czerwoną flagę i Jaspera leżącego na ziemi. Był nieprzytomny przez dwie minuty. Dla zachowania ostrożności, usztywniono mu szyję i nie zdejmowano kasku, jednak widzieliśmy, że porusza rękami i nogami. Jasper nie chciał iść do szpitala, ponieważ czuł się dobrze, jednak lekarze nalegali na to” – powiedział Jarno Janssen.
Dobrze wiedzieć, że z nim wszystko w porządku.
Szybkiego powrotu na tor, Jasper ;)
Cud, że Jasperowi nic groźnego się nie stało. Wypadek strasznie wyglądał…