Home / MotoGP / Quartararo, Zarco, Miller, Oliveira, M.Marquez, Rossi – konf. prasowa przed TT Assen

Quartararo, Zarco, Miller, Oliveira, M.Marquez, Rossi – konf. prasowa przed TT Assen

Zapis pierwszych piętnastu minut konferencji prasowej dla kategorii MotoGP przed TT Assen w składzie: Fabio Quartararo, Johann Zarco, Jack Miller, Miguel Oliveira, Marc Marquez i Valentino Rossi.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Fabio, zacznę od Ciebie. Bardzo ważne trzecie miejsce w Niemczech. Wspomniałeś ostatnio, że traktujesz je jak zwycięstwo. Był to tor, na którym Yamaha miała problemy, ale teraz docieramy do Assen, na obiekt, który Yamaha uwielbia i wydaje się, że Ty także. Musisz być więc podekscytowany przed tym weekendem.

Fabio Quartararo: Tak jestem bardzo podekscytowany, ponieważ to jeden z moich ulubionych torów i jest on zupełnie inny od Sachsenringu. Motocykl pracuje bardzo dobrze i jest to obiekt, który lubię, ponieważ jest bardzo szybki, więc myślę, że mogę tu wypaść naprawdę świetnie, gdyż mam dobre odczucia na motocyklu. Sachsenring był trudny i tak jak wspomniałem, podium to było dla nas wszystko, co mogliśmy tam osiągnąć. Jestem więc z niego bardzo zadowolony.

Przenieśmy się do kolejnego Francuza, Johanna Zarco. Johann, po dobrym początku weekendu, miałeś ciężką niedzielę, ale jestem pewien, że chcesz się tutaj odkuć zanim zaczniemy przerwę wakacyjną.

Johann Zarco: Liczę na to, ponieważ będzie to ważne dla mistrzostw i dobrze byłoby uzyskać tu świetny rezultat przed przerwą wakacyjną. Tak jak zawsze powtarzam, Ducati ma ogromny potencjał i jest w stanie być na podium na każdym torze. Bez wątpienia brakowało mi czegoś na Sachsenringu, ale weekend był całkiem interesujący. Także w pierwszej połowie wyścigu udało mi się zobaczyć parę rzeczy, które jak mam nadzieje, będą użyteczne w ten weekend i uczynią mnie silniejszym w walce z Fabio, bo myślę, że będzie on jednym z najszybszych. Jeśli będę wystarczająco szybki, mogę mieć udany weekend.

Pora na innego zawodnika Ducati, Jacka Millera. Jack, podobnie jak w przypadku Johanna, prawdopodobnie oczekiwałeś innego rezultatu w Niemczech, ale musisz być zadowolony, że tu dotarliśmy. Niezapomniany wyścig w 2016, Twoje pierwsze zwycięstwo w MotoGP. Czy te emocje zawsze do Ciebie wracają przed kolejnym TT Assen?

Jack Miller:  Jasne, emocje zawsze wracają. Miałem trochę wzlotów i upadków na tym torze. Oczywiście, są piękne wspomnienia z 2016 roku, ale nie radziłem tu sobie na suchym. Jednak jestem ciekaw jak będzie to wyglądało w tym roku. W 2019 miałem tu nieco problemów, ale myślę, że z tegorocznym pakietem, o czym wspomniał Johann, powinniśmy być w stanie walczyć o podium w każdej rundzie. Zeszła niedziela to po prostu nie był nasz dzień, nie byłem w stanie złożyć wszystkiego w jedną całość, ale pozostali chłopcy pojechali nieźle. Musimy tu zdobyć porządne punkty a potem mamy przerwę wakacyjną. Liczę, że będę w stanie zakończyć pierwszą połowę sezonu dobrym wynikiem i rozpocząć drugą z większą wiedzą, co musimy zrobić.

Przejdźmy do tylnego rzędu, do Miguela Oliveiry. Miguel, 8 lat temu zdobyłeś tu pierwsze pole position na motocyklu Mahindra. Masz więc stąd miłe wspomnienia  i jest nim też oczywiście zwycięstwo w Moto3. Rozpoczynasz weekend z olbrzymią pewnością siebie. Czy widzisz jakiś powód dla którego mógłbyś nie być tu konkurencyjny? Czy kiedykolwiek czułeś się bardziej pewny siebie na motocyklu MotoGP niż teraz?

Miguel Oliveira: Na pewno aktualnie jestem na fali. Jestem zmotywowany i lepszy niż kiedykolwiek. Assen jest kolejnym obiektem, na którym musimy odkryć nasz pakiet, co zapowiada się obiecująco. Na każdym torze, na którym jeździliśmy dotychczas z nowym pakietem, byliśmy od razu konkurencyjni i mogliśmy przynajmniej pokazać nasz potencjał w piątek. Oczywiście jutro będzie kluczowy dla nas dzień, aby szybko znaleźć sposób na ustawienie motocykla i ponownie być szybkim w ten weekend.

Teraz kolej na Marka Marqueza. Cztery dni minęły od Twojego emocjonującego powrotu na pierwszy stopień podium. Wyglądało, że wtedy jeszcze to do Ciebie nie dotarło. Czy miałeś już szansę, żeby się z tym oswoić? Czy zmieniłeś swoje oczekiwania przed weekendem w Holandii?

Marc Marquez: Oczywiście, wygrana z zeszłego tygodnia wiele dla mnie znaczy. Był to jeden z najważniejszych momentów najtrudniejszych chwil mojej kariery.  Zwycięstwo to nadeszło w bardzo ważnym czasie, ponieważ byłem w bardzo złej sytuacji, a to dało mi dodatkową motywację, nie tylko mi, ale też zespołowi, ponieważ długo nie odnieśli żadnego zwycięstwa. Myślę, że wrócimy tu do naszej prawdziwej sytuacji, ale tak czy inaczej, bardzo ważne było, aby wygrać przed przerwą wakacyjną. Po Assen będziemy mieli ponad miesiąc przerwy, aby kontynuować nasz proces. Zobaczymy czy jesteśmy w stanie jeździć w lepszy sposób niż w Mugello czy Montmelo, jednak nie oczekuję od siebie tego samego poziomu, co na Sachsenringu.

Ta pięciotygodniowa przerwa będzie dla Ciebie bardzo ważna, aby się zregenerować. Czy myślisz, że Twoje cele będą inne przed drugą połową sezonu? Chciałbym także poznać Twoje zdanie na temat wracającej rundy w Austin. Jestem pewien, że jesteś tego powodu zadowolony.

Marc Marquez: Oczywiście, przerwa wakacyjna będzie dla mnie bardzo ważna. Ramię wciąż sprawia mocny ból przy dużym wysiłku. To dziwne, ponieważ dla przykładu, podczas testu w Montmelo zrobiłem wiele okrążeń. Wtedy kiedy robię przerwy co kilka kółek, mogę przejechać ich wiele. Jeśli jednak wysilam ramię przez długi czas, jak przez 30 kółek z rzędu na Sachsenringu, wtedy kolejnego dnia spada jego wydajność. Odczuwam także zmiany pogody i wilgotność, ale w każdym razie jest to proces i jest to normalne. Miałem już rozmowę telefoniczną z doktorem, który to potwierdził. Najważniejsza jednak była tamta wygrana, a co będzie dalej to zobaczymy. Oczywiście w tym tygodniu pojawiła się dobra dla mnie wiadomość, że będziemy się ścigać w Austin. To tor, który lubię. Zła wiadomość jest taka, że wygląda na to, iż niektóre rundy się nie odbędą. Tak czy inaczej, im więcej wyścigów w kalendarzu, tym lepiej dla zawodników,

Przejdźmy teraz do Valentino Rossiego. Valentino, masz świetne statystyki na tym torze. Mnóstwo wspomnień i pięknych wyścigów, więc musisz być zadowolony, za każdym razem kiedy tu wracamy. Powiedz nam także coś więcej o dzisiejszej wiadomości, która brzmi, że będziesz wystawiał pełny zespół MotoGP na Ducati w 2022.

Valentino Rossi: Assen to świetne miejsce. Jest to tor, który każdy z nas w pewnym stopniu uwielbia. Po pierwsze dlatego, że ma on długą historię z wyścigami motocyklowymi i jest w kalendarzu od zawsze Po drugie, ponieważ nitka jest wspaniała. Choć jest zmodyfikowana, to nadal przypomina smak dawnego Assen. Jazda tutaj jest więc zawsze wielką przyjemnością. Zostało także ogłoszone, że zespół VR46 będzie wystawiał motocykle w MotoGP. Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi i dumni z tego projektu, który rozpoczął się 10 lat temu od akademii i miał też zespoły w Moto3 i Moto2. Jest więc wiele osób, które przy nim pracuje i każda z nich jest bardzo podekscytowana. Będziemy korzystać z motocykli Ducati, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Mamy włoski zespół, włoskich zawodników i siedzibę we włoskiej Tavulli. Myślę, że jest to dobre i możemy się z tego cieszyć. 

Valentino, wspomniałeś niedawno, że decyzja odnośnie Twojej przyszłości nadejdzie tuż przed przerwą wakacyjną lub w jej trakcie. Czy udało Ci się już dojść do jakiś wniosków? Jeśli nie, czy jazda w Twoim własnym zespole wchodzi w rachubę?

Valentino Rossi: Wciąż nic nie zdecydowałem, ponieważ mam zamiar przemyśleć to głębiej w trakcie przerwy. Muszę także porozmawiać z Yamahą i zespołem. Chcielibyśmy jednak spróbować walczyć o lepsze wyniki. Jak do tej pory sezon nie układał się fantastycznie, Myślę, że będzie ciężko, abym ścigał się także za rok. Książę [Arabii Saudyjskiej] ciągle stara się mnie przekonać, żebym ścigał się w swojej ekipie w przyszłym sezonie, jednak w tej chwili myślę, że będzie to bardzo trudne.

Miguel, wróćmy do Ciebie. Za każdym świetnym zawodnikiem, stoi świetny szef mechaników. W tym roku ponownie zostałeś połączony z Paulem Trevathanem. Chciałbym poznać Twoje przemyślenia na ten temat. Jak wyglądało to na początku? Potrzebowaliście czasu na adaptację czy może był to natychmiastowy powrót?

Miguel Oliveira: Całkiem łatwo było wrócić do Paula. Pracowaliśmy wspólnie w 2015. Nie był wtedy moim szefem mechaników, ale jednym z asystentów w KTM-ie. Spędziliśmy ten rok razem w jednym garażu, więc znałem go już wtedy. Także kiedy awansowałem do MotoGP, zawsze ze sobą rozmawialiśmy, więc ta relacja była całkiem naturalna. Kiedy dowiedziałem się, że będzie on moim szefem mechaników, byłem bardzo zadowolony, że będziemy mogli pracować razem. Myślę także, że nie tylko on, ale cała struktura po tej stronie garażu jest wspaniała, a nawet wszyscy są, jednak co oczywiste jestem bliżej ludzi z mojej strony. Jestem zadowolony z tego w jakim jestem miejscu, ponieważ mam za sobą wspaniały zespół, który pomaga mi osiągać te świetne rezultaty

Moje ostatnie pytanie jest do zawodników TOP3. Po TT Assen czeka nas pięciotygodniowa przerwa. To najdłuższa wakacyjna przerwa jaką będziecie mieli jako zawodnicy Grand Prix. Czy czujecie, że potrzebujecie tej przerwy do naładowania baterii? Wolelibyście krótszą, czy może jest to idealna długość po trudnym początku sezonu? 

Fabio Quartararo: Szczerze mówiąc lubię przerwy, ale pięć tygodni to sporo. Przerwy są również ważne, gdyż pozwalają zmienić nastawienie. Już w tej chwili mogę powiedzieć, że po dwóch tygodniach będę się niecierpliwił, aby wrócić na motocykl. Myślę jednak, że to ważna rzecz dla ciała i umysłu.

Johann Zarco: Jeśli o mnie chodzi, to czuję, że mógłbym kontynuować, ponieważ lubię jechać wiele rund z rzędu. W tej chwili nie czuję, że jest mi ona potrzebna, ale jeśli jest, to potraktuję ją jako dobrą rzecz. Mogę tego nie czuć, ale ciało może tego chcieć. Pięć tygodni to dużo, dlatego ważne będzie, aby cieszyć się przerwą, a potem wrócić do dobrych treningów, żeby być gotowym na drugą połowę, którą zaczynamy dwoma wyścigami w Austrii, co może być dobre dla Ducati. Podchodzę do tego spokojnie i wykorzystam to w dobry sposób. Czuję jednak, że ciało jest w stanie kontynuować, ponieważ wyniki są dobre, więc jestem szczęśliwy z takiego obrotu spraw.

Jack Miller: Dla mnie nie jest ani wystarczająco długa ani wystarczająco krótka. Mam tu na myśl, że nie jest na tyle długa, żebym mógł wrócić do domu. Jednak jest to co jest, zawsze przyjemnie jest mieć przerwę, wyjechać gdzieś i robić różne inne rzeczy przez kilka tygodni. Dodatkowy tydzień lub dwa byłyby niezłe, ale wezmę to co jest.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Aleksander Bala

komentarze 2

  1. Dla Millera 5 tygodni to za mało żeby się dostać do Australii? On zamierza tam statkiem płynąć?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
146 zapytań w 1,182 sek