Wyścigi klasy 125cc bardzo często dostarczają kibicom ogromnych emocji i obfitują w ciekawe wydarzenia. Tak było i dzisiaj, kiedy to na ostatnim okrążeniu zupełnie zmieniły się losy wyścigu.
Do wyścigu najlepiej wystartował Nico Terol, który w kwalWyścigi klasy 125cc bardzo często dostarczają kibicom ogromnych emocji i obfitują w ciekawe wydarzenia. Tak było i dzisiaj, kiedy to na ostatnim okrążeniu zupełnie zmieniły się losy wyścigu.
Do wyścigu najlepiej wystartował Nico Terol, który w kwalifikacjach wywalczył 4 czas. Niemal od razu został jednak wyprzedzony przez Andreę Iannone. W tym samym czasie miał miejsce bardzo groźny wypadek. Sergio Gadea zderzył się z Polem Espargaro. Zawodnik zespołu Bancaja Aspar Team niefortunnie spadł z motocykla na sam środek toru! Miał ogromne szczęście, że nie został przejechany przez żadnego z kilkunastu zawodników, którzy jechali za nim i musieli go ominąć.
Na czele jechali Iannone, Terol, Simon, Corsi i Smith. Mieli niewielką przewagę nad resztą stawki. Nicolas Terol nie kazał długo czekać na powrót na prowadzenie w wyścigu. Dodatkowo bład popełniony przez Iannone wykorzystał Simone Corsi, który wskoczył na drugą pozycję. Na następnym okrążeniu Włoch skutecznie zaatakował Terola i został liderem w wyścigu. Jednak niezbyt długo cieszył się prowadzeniem. Wkrótce został wyprzedzony przez Iannone i Simona.
Po tych roszadach na czele stawki do grupy prowadzącej wyścig dołączyli zawodnicy jadący na dalszych pozycjach. Kłopoty zaczął mieć Badley Smith, który stracił kolejne miejsca na rzecz Stefana Bradla i Marca Marqueza.
Julianowi Simonowi udało się tym razem dość szybko objąć prowadzenie w wyścigu. Jednak Andrea Iannone ani na chwilę nie odpuszczał, przed własną publicznością liczyło się dla niego tylko zwycięstwo. Pięknym manewrem wyprzedził Hiszpana.
Pol Espargaro po zderzeniu z Sergio Gadeą zacięcie odrabiał straty. Jechał bardzo dynamicznie i pewnie, wyprzedzając kolejnych rywali awansował na coraz lepsze pozycje. Słabo za to spisywał się w tej fazie wyścigu Smith, który spadł na 9 lokatę.
Na osiemnaście okrążeń do końca wyścigu kolejny raz z powodu awarii motocykla wyścig przedwcześnie zakończyć musiał Scott Redding. Kłopoty z maszyną sprawiają, że obecny sezon nie jest zbyt udany dla młodego Brytyjczyka.
Zawodnicy z czołówki jechali w trzech grupach: Simon, Iannone, Corsi, za nimi para Terol i Marquez, dalej grupka prowadzona przez Pola Espargaro. Hiszpan jednak dość szybko odłączył się od niej. Jego rewelacyjna jazda budziła zachwyt.
Coraz gorzej na przedzie stawki radził sobie Simone Corsi. Na 9 okrążeniu stracił swoje trzecie miejsce i spadł za Terola i Espargaro. Później było już tylko gorzej.
Julian Simon i Andrea Iannone nieustannie walczyli o powadzenie w wyścigu. Za nimi na trzecim miejscu jechał Nicolas Terol. Pol Espargaro przez kilka okrążeń odrabiał stratę, jaką miał do swoich rywali. Gdy wreszcie udało mu się dojechać do Terola zawzięcie walczyli o 3 pozycję. Gdy wreszcie Espargaro udało się wyprzedzić swojego rodaka, rozpoczął pogoń za pierwszą dwójką.
W dalszej części stawki dużo lepiej niż na początku radził sobie Bradley Smith. Brytyjczyk wyprzedził kilku rywali i również ruszył w pogoń za czołówką.
Walka pomiędzy Simonem i Iannone była naprawdę zaciekła. Często zmieniali się na prowadzeniu i żaden nie pozwolił na ucieczkę rywala. Wkrótce emocje wzrosły jeszcze bardziej. Espargaro dogonił pierwszą dwójkę i co więcej — szybko i skutecznie zaatakował najpierw drugie, a później pierwsze miejsce! Jak rewelacyjna była jego jazda świadczy wspaniałe tempo, z jakim pokonywał okrążenia — pobił rekord toru. Jego rezultat wyniósł 1’43.613.
Do końca wyścigu pozostawały dwa okrążenia. Iannone za wszelką cenę nie chciał pozwolić, by młody Hiszpan pokonał go na włoskim torze. Zaczęła się ostra, agresywna walka o zwycięstwo. Co rusz Andrea próbował atakować Espargaro. Pol skutecznie kontrował te ataki. Taki stan rzeczy trwał do ostatniego okrążenia. Iannone na jednym z zakrętów postanowił ostro zaatakować. Zaczął po wewnętrznej wyprzedzać Espargaro, jednak nie był to dobry atak. Na hamowaniu przytrafił mu się uślizg tylniego koła. W efekcie przewrócił się, jednocześnie zabierając ze sobą z toru Pola Espargaro w którego uderzył! Obaj zawodnicy nie kryli ogromnych nerwów i zdenerwowania, jednak bardzo niesportowo zachował się w tej sytuacji Andrea Iannone, który po ostrej wymianie zdań „z główki” uderzył Espargaro!
Ten wypadek zupełnie zmienił klasyfikację końcową wyścigu. Grand Prix San Marino i Riwiery Rimini wygrał Julian Simon. Za nim na metę dojechali Nicolas Terol I Bradley Smith, którzy jeszcze chwilę wcześniej przekonani byli, że tym razem nie uda się wywalczyć podium..
Pierwsza piętnastka Grand Pix San Marino i Riwiery Rimini:
1. Julian Simon — 40’15.301
2. Nicolas Terol — 40’15.874
3. Bradley Smith — 40’20.775
4. Marc Marquez — 40’24.679
5. Sandro Cortese — 40’24.966
6. Stefan Bradl — 40’27.056
7. Simone Corsi — 40’38.345
8. Joan Olive — 40’42.237
9. Jonas Folger — 40’48.152
10. Danny Webb — 40’49.740
11. Michael Ranseder — 40’50.034
12. Efren Vazquez — 40’51.064
13. Riccardo Moretti — 40’51.154
14. Lorenzo Zanetti — 40’55.238
15. Dominique Aegerter — 40’55.243
Julian Simon ma powody do radości. Na 4 wyścigi do końca sezonu ma już 47,5 punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji generalnej Nicolasem Terolem. Wszystko wskazuje na to, że zespół Bancaja Aspar Team może powoli cieszyć się z kolejnego Mistrza Świata klasy 125cc.