Drugiego dnia testów na torze Jerez de la Frontera zawodnicy klasy 125cc w końcu mogli w pełni skupić się na ściganiu. Po wczorajszych opadach deszczu, dziś mogli już jeździć na suchej nawierzchni.
Marc Marquez, który był najszyDrugiego dnia testów na torze Jerez de la Frontera zawodnicy klasy 125cc w końcu mogli w pełni skupić się na ściganiu. Po wczorajszych opadach deszczu, dziś mogli już jeździć na suchej nawierzchni.
Marc Marquez, który był najszybszy podczas ostatnich prób w Walencji, także i dziś popisać się mógł najlepszym wynikiem. Jedno okrążenie andaluzyjskiego obiektu przejechał on w czasie 1’47.473, a łącznie pokonał czterdzieści osiem cyrkulacji. Co ciekawe, względem porannej sesji, po południu Hiszpan poprawił się aż o osiem dziesiątych sekundy! „Na początku było nieco ślisko, jednak kiedy nawierzchnia zupełnie przeschła, przyczepność znacznie się poprawiła, dzięki czemu mogliśmy jeździć całkiem szybko. Wykonaliśmy dobrą robotę i uzyskaliśmy bardzo dobry czas, który okazał się najlepszym, jaki dotychczas tutaj wywalczyłem,” powiedział po drugim dniu prób 17’latek ścigający się z numerem #93.
Ze stratą niecałych 0.3 sek do najlepszego zawodnika ekipy Red Bull Ajo Motorsport, na drugim miejscu, uplasował się, jeden z faworytów do wywalczenia tegorocznej korony mistrzowskiej – Pol Espargaro. #44, podobnie jak jego młodszy rodak, znacznie poprawił się w stosunku do porannego treningu (o 0.8sek). Ze stratą siedmiu dziesiątych sekundy do kierowcy teamu Bainet Derbi uplasował się jego zespołowy kolega – Efren Vazquez. #7 wczoraj, na mokrym torze, był najszybszy, jednak dziś musiał zadowolić się rezultatem o sekundę gorszym od lidera!
Lokaty numer cztery i pięć przypadły duetowi zespołu Bancaja Aspar. Ostatecznie lepszy okazał się… Hiszpan Nicolas Terol, który sprawił, że czterech pierwszych zawodników w łącznej tabeli czasów pochodzi z Półwyspu Iberyjskiego! 0.151 sek za #40 uplasował się Bradley Smith. Zarówno wcześniej wspomniany Nico, jak i Brytyjczyk swoje najlepsze wyniki uzyskali podczas porannej sesji. Po południu pierwszy z nich pojechał o 0.8sek, a drugi o 0.7sek wolniej niż w drugim „treningu”!
Na siódmym miejscu uplasował się Danny Webb, który do lidera stracił dwie sekundy. On także, jak dwóch poprzedzających go jeźdźców, swój najlepszy wynik uzyskał rano. Niedaleko za Brytyjczykiem znaleźli się dwaj Hiszpanie: Esteve Rabat oraz Alberto Moncayo. Dziewiąta lokata przypadła Randy’emu Krummenacherowi, który jako ostatni pokonał barierę jednej minuty i pięćdziesięciu sekund. Czołową dziesiątkę uzupełnił, spisujący się naprawdę nieźle pod koniec ubiegłego sezonu, Niemiec Sandro Cortese. TOP10 oddzieliły drugiego dnia blisko trzy sekundy!
Nieco poniżej oczekiwań spisali się, bardzo szybcy wczoraj na mokrym torze, Johan Zarco oraz Sturla Fagerhaug. Pierwszego dnia testów Francuz i Norweg uplasowali się na drugim i trzecim miejscu. Dziś musieli zadowolić się kolejno dwunastą i trzynastą lokatą. Co ciekawe, obaj ci zawodnicy jeżdżący na Apriliach pokonali po czterdzieści jeden okrążeń.
Dziś próżno było wypatrywać na torze Jerez de la Frontera młodego Lorenzo Savadori’ego. Wczoraj, pod koniec drugiej sesji, przewrócił się on i nabawił małego pęknięcia w lewym ramieniu. Zawodnik ekipy Matteoni CP Racing jechał w grupie z kilkoma innymi kierowcami, a kiedy przed ostatnim zakrętem zahamował Luis Salom (dziś siedemnasty), Lorenzo musiał go wyminąć, co skończyło się wywrotką. Ręka #32 pozostanie przez szesnaście dni w gipsie, przez co dopiero 24. marca dowie się on, czy będzie w stanie wziąć udział w ostatnich przedsezonowych przygotowaniach. Rozpoczną się one 26. marca właśnie na obiekcie w Jerez.
Obecne testy w Andaluzji zakończą się jutro. Na relację z ostatniego dnia prób już teraz serdecznie zapraszamy na strony naszego serwisu.
Łączne wyniki pierwszego dnia testów można znaleźć tutaj