Home / MotoGP / 125cc: Pol Espargaro wygrywa na Estoril

125cc: Pol Espargaro wygrywa na Estoril

Najmniejsza kategoria Motocyklowych Mistrzostw Świata po raz kolejny dostarczyła nam niesamowitych emocji. Podczas wyścigu pojawiło się mnóstwo fantastycznych ataków, a także sporo niespodziewanych wypadków…

To był niesamowity wyścig, wNajmniejsza kategoria Motocyklowych Mistrzostw Świata po raz kolejny dostarczyła nam niesamowitych emocji. Podczas wyścigu pojawiło się mnóstwo fantastycznych ataków, a także sporo niespodziewanych wypadków…

To był niesamowity wyścig, walka trwała prawie przez cały czas i była ona na najwyższym poziomie. Kibice mogli doświadczyć ogromnej ilości przetasowań. Zwycięzcą tego wyścigu został Pol Espargaro. Hiszpański zawodnik w pewnym sensie dostał pierwsze miejsce w prezencie, ale zacznijmy od początku…

Świetnie spod świateł ruszyli Marc Marquez oraz Julian Simon. #60 już na drugim zakręcie wyprzedził kierowcę KTM’a, jednak wyjechał troszkę za szeroko i musiał wrócić na drugą pozycję. Zaraz za nimi jechał Nicolas Terol. Simon chwilę później ponownie zaatakował Marca Marqueza i tym razem skutecznie. Terol wciąż trzeci, za nim Bradley Smith oraz Simone Corsi. Na końcu prostej startowej Marquez wyprzedza Simona, Corsi atakuje Smitha i jak się okazuje tylko na chwilę, a #60 stracił kolejną pozycję na rzecz Terola. Simone nie rezygnował zakręt dalej zaatakował Smitha i tym razem skutecznie. Na trzecim okrążeniu, Marquez traci sporo pozycji. Na prostej startowej Hiszpana wyprzedzili — Terol, Simon oraz Corsi.

Drugi raz z rzędu, wyścig fatalnie ułożył się dla Andrei Iannone, który wypadł z toru po trzech okrążeniach. Na czele wciąż trwała zacięta walka, Corsi wskoczył na drugie miejsce, a chwilę później wyszedł na prowadzenie wyprzedzając Marqueza. Hiszpan jednak nie zrezygnował i zakręt dalej przeprowadził skuteczny kontratak. W tym samym czasie o jedno ”oczko” przesunęli się Nicolas Terol oraz Pol Espargaro. #18 wyprzedził Simona, a #44 wszedł pod łokieć Smithowi. Lider klasyfikacji generalnej wpadł w małe tarapaty, bowiem w krótkim czasie dał się wyprzedzić również Polowi i Bradley’owi.

Kolejne wyjście na prostą startową i Marquez spada z pierwszego miejsca na piąte. Na prowadzenie wyszedł Terol, Corsi wyprzedził Espargaro i wskoczył na drugą pozycję, Smith jechał na czwartym miejscu. Na dojeździe do szykany Simon wyprzedził Marqueza. Ponownie na końcu prostej startowej nastąpiło kilka zmian. Tym razem Corsi agresywnie zaatakował Terola i wyniósł go mocno na zewnętrzną. Z tej sytuacji skorzystali również Espargaro, Smith i Simon, przesuwając się w górę klasyfikacji. Julian zaczął odrabiać starty i w szybkim tempie uporał się z Polem oraz z Corsim. Marquez również zaczął przesuwać się do przodu. Popisał się on ładnym atakiem i wyprzedził Espargaro. Ten jednak chciał wrócić na swoje miejsce, jednak wyjechał troszkę za szeroko i nie zdołał przedostać się przed Marcqueza.

Na 15 okrążeń przed końcem wyścigu miało miejsce dość dziwne zdarzenie. Otóż Bradley Smith pojechał bardzo szeroko w jednym z lewych łuków, a kiedy wrócił na odpowiedni tor jazdy, zderzył się z Terolem. Brytyjczyk wyszedł z tego bez problemów, jednak tego szczęścia nie miał Hiszpan i przewrócił się. Był to niebezpieczny upadek, gdyż motocykl przez pewien czas był na środku toru i o mały włos, a Sandro Cortese wpadłby na Terola. Wydawało się, że młodziutki hiszpański zawodnik pojedzie dalej, jednak pojechał on prosto do pit laen. Na prostej startowej świetnie rozpędził się Marquez i wyszedł na prowadzenie, jednak chwilę później pojechał za szeroko i Simon odzyskał pierwszą lokatę.

Okrążenie później upadek zaliczył również Efren Vasquez. Ponownie na końcu prostej startowej miało miejsce przetasowanie. Tym razem Corsi skutecznie zaatakował Marqueza. Na 14 okrążeń przed zakończeniem zmagań, świetną rywalizację pokazali wyżej wymienieni kierowcy, jednak zawodnika z Włoch spotkał spory pech, ponieważ wyleciał on z toru. W dalszym ciągu w wyścigu prowadził Julian Simon i powiększał on swoją przewagę nad Marquezem oraz Espargaro. Pech nie ominął także zawodnika zespołu KTM. Na jedenaście cyrkulacji przed końcem Marc przewrócił się. Hiszpan był po prostu wściekły.

Sytuacja na torze troszkę się uspokoiła. Powoli Sandro Cortese zbliżał się do Pola Espargaro. Na szóstym miejscu jechał Joan Olivie. Esteve Rabat wyprzedził Danny’ego Webba i wskoczył na siódmą lokatę. Akcja znów nabrała tempa bowiem, Cortese i Smith na końcu prostej wyprzedzają Espargaro. Chwilę twardej walki zapewnili nam Ci zawodnicy. Zostało siedem okrążeń do końca i stała się rzecz, której chyba nikt się nie spodziewał. Julian Simon przewrócił się! Hiszpan wrócił do walki i jechał na trzynastej pozycji. Tymczasem prowadzenie objął Smith, a za nim jechali Cortese i Espargaro.

Jak to miało miejsce wielokrotnie w tym wyścigu, na końcu prostej Cortese wyszedł na prowadzenie wyprzedzając Smitha. Natomiast okrążenie później, w tym samym miejscu Niemiec dał się wyprzedzić w łatwy sposób Bradley’owi oraz Polowi. Na trzy okrążenia przed końcem wyścigu kierowca z numerem #44 opóźnił hamowanie na końcu prostej start meta, wyprzedził #38 i wyszedł na prowadzenie. Na czwartym miejscu samotnie jechał Stefan Bradl, a piątą pozycję zajmował Esteve Rabat. Na ostatnim okrążeniu przycisnął mocno Espargaro i zaczął odjeżdżać Brytyjczykowi i Niemcowi. Hiszpan wypracował sobie na tyle dobrą przewagę, że wystarczyła ona, aby odnieść drugie zwycięstwo w tym sezonie. Cortese jeszcze wyprzedził Smitha i przekroczył linię mety na drugim miejscu. W samej końcówce zniknął z toru Danny Webb, a lider klasyfikacji zdołał jeszcze ukończyć zmagania na dwunastej pozycji.

Wyścig był bardzo ekscytujący, a walka o tytuł Mistrza Świata jest wciąż otwarta. Wszystko wygląda na to, że rywalizacja będzie zacięta do samego końca sezonu. Oby tak było więcej tak wspaniałych wyścigów jak dziś.

Wyniki wyścigu: Kliknij

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
143 zapytań w 1,144 sek