Home / MotoGP / 125cc: Przerwany wyścig – Grand Prix Kataru

125cc: Przerwany wyścig – Grand Prix Kataru

Kibice serii MotoGP długo czekali na inauguracyjny wyścig klasy 125cc. Niestety, nie dane było im długo cieszyć się widokiem zawodników najniższej klasy.

Zawodnicy zdążyli przejechać tylko kilka okrążeń. Rywalizacja robiła się coraz gorętsza, jednaKibice serii MotoGP długo czekali na inauguracyjny wyścig klasy 125cc. Niestety, nie dane było im długo cieszyć się widokiem zawodników najniższej klasy.

Zawodnicy zdążyli przejechać tylko kilka okrążeń. Rywalizacja robiła się coraz gorętsza, jednak została ona przerwana przez ulewny deszcz, który pojawił się nad torem. Zaczęły się wypadki i nad torem zawisła czerwona flaga. W czasie przerwy postanowiono to tym, że wyścig nie będzie kontynuowany, miejsca zostaną przyznane na podstawie ostatniego pełnego okrążenia, a zawodnicy dostaną połowę regulaminowych punktów.

Poniżej mogą Państwo przeczytać co działo się w wyścigu zanim został on przedwcześnie przerwany.

Inauguracyjne Grand Prix najlepiej rozpoczął Andrea Iannone. Włoch od początku zaczął odjeżdżać od reszty grupy. Za nim jechał Nicolas Terol i dwójka młodziutkich zawodników — debiutant Jonas Folger i Marc Marquez. Gonili ich Pol Espargaro i Julian Simon. Pecha na starcie miał Luca Vitali, który został na prostej start meta — jego motocykl odmówił współpracy.

Przez pierwsze okrążenie Iannone niezagrożenie jechał na pierwszej pozycji. Włoch wypracował sobie sporą przewagę, jednak już po chwili okazało się, że droga do zwycięstwa nie będzie prosta — do przodu po niezbyt udanym starcie przebijał się Julian Simon. Wkrótce Hiszpan zaczął jechać tuż za plecami Włocha. Resztę stawki z tyłu wciąż prowadzi;i Folger i Marquez.

Bardzo pewnie i odważnie jechał Jonas Folger. Niemiec starał się wyprzedzić Marca Marqueza, jednak popełnił błąd i spadł na piątą pozycję, przy okazji wybijając z rytmu jeszcze Nicolasa Terola. W tym zamieszaniu do walki o 3 miejsce włączył się Espargaro.

Uformowały się w wyścigu dwie grupy — para na prowadzeniu Iannone i Simon, a za nimi Terol, Espargaro, Marquez, Folger, Cortese. Wkrótce dojeżdżać do nich zaczął Bradley Smith.

Nie tylko walka o 3 miejsce była pasjonująca. Napięcie rosło na czele wyścigu, gdzie Julian Simon coraz bardziej naciskał Andre Iannone. Włoch zawzięcie odpierał te ataki, jednak nieuniknione stały się roszady na pozycji lidera.

Tymczasem na 15 okrążeń do końca zaczęły się problemy. Nad torem pojawił się deszcz, na którego ofiary nie trzeba było długo czekać. Jadący na czele grupki goniącej Marc Marquez miał niebezpieczny wypadek. Jego motocykl wystrzelił w górę, sam Hiszpan upadł niebezpiecznie. Na szczęście młodemu zawodnikowi nie stało się nic poważnego. W tym całym zamieszaniu na 3 miejsce awansował Sandro Cortese, a na 4 Pol Espargaro.

Deszcz padał coraz mocniej, zawodnicy jednak wciąż kontynuowali ściganie. Na 14 okrążeń do końca wyścigu po serii roszad na zakrętach wreszcie udało mu się objąć prowadzenie. Jednak nie długo Julian mógł się cieszyć z prowadzenia. Czerwona flaga przerwała rywalizację. Zanim jednak zawodnicy zauważyli ją, Simon kontynuując jazdę upadł w żwir ze swoim motocyklem. Próbował wrócić do jazdy nie zdając sobie do końca sprawy z przerwania wyścigu. Kiedy już wygrzebał się z motocyklem ze żwiru — wszystko stało się jasne.

Wszyscy czekali na to, co postanowią organizatorzy. Nie zdecydowano się na kontynuację wyścigu i to właśnie Iannone mógł cieszyć się w boksie ze swojego zwycięstwa. Drugie miejsce zajął Julian Simon, a trzecie Sandro Cortese. Pecha miał niestety Marc Marquez — nie został sklasyfikowany przez swój upadek i nie zdobył punktów.
Można czuć niedosyt po dzisiejszym wyścigu klasy 125cc. Następne starcie zawodników z tej kategorii za dwa tygodnie w Japonii. Pozostaje mieć nadzieje, że tym razem warunki pogodowe nie popsują rywalizacji zawodnikom, a kibiców nie pozbawią widowiska.

Wyniki Grand Prix Kataru klasy 125cc:

Klasyfikacja generalna klasy 125cc:

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
147 zapytań w 1,044 sek