Home / MotoGP / 250cc: Smutek włoskich kibiców

250cc: Smutek włoskich kibiców

W kasie 125cc faworytem był Mattia Pasini. W klasie 250cc kibice również mieli za kogo trzymać kciuki. Andrea Dovizioso urodzony w Forli, Marco Simoncelli pochodzący z miejscowości Cattolica i Alex de Angelis urodzony w Rimini Rimini reprezentujący RepublW kasie 125cc faworytem był Mattia Pasini. W klasie 250cc kibice również mieli za kogo trzymać kciuki. Andrea Dovizioso urodzony w Forli, Marco Simoncelli pochodzący z miejscowości Cattolica i Alex de Angelis urodzony w Rimini Rimini reprezentujący Republikę San Marino. Wybór był spory, jednak pech nie omijał dziś kierowców.

Na początku wszystko układało się po myśli kibiców. Dovizioso najlepiej rozpoczął wyścig i nie oddawał prowadzenia Lorenzo. Za nimi jechał Barbera, Kallio i Bautista. Już na początku spore rozczarowanie przeżyli fani ubrani w koszulki z numerem 58- Simoncelli z powodu awarii motocykla musiał zakończyć swój udział w wyścigu.

Początkowo wyścig toczył się spokojnie, nie było zmian pozycjach przez kilka okrążeń. W końcu atakować zaczął Bautista i szybko znalazł się na 3 lokacie, która wcześniej należała do Barbery. Krótko jednak trwała radość w zespole Aspar. Na jednym z zakrętów Bautista wypadł z toru, po tym jak uciekła mu tylnia opona. Mimo uszkodzeń maszyny wrócił on do wyścigu, jednak o podium mógł już zapomnieć.

Po tym wypadku z okazji skorzystał Kallio i to teraz on atakował Barberę. Wkrótce Finowi udało się wywalczyć 3 pozycję. Z tyłu walczyli Alex de Angelis i Thomas Luthi. Widać było, że zawodnik z San Marino nie był w najwyższej dyspozycji, jego maszyna również nie prezentowała się zbyt szybko na prostych. Przed tą dwójką spokojnie jechał H.Aoyama

Tymczasem na czele od reszty odjeżdżali Dovizioso i Lorenzo. Gonił ich Kallio. Prowadząca dwójka wkrótce przerwała stateczną jazdę, Lorenzo przygotowywał się do ataku. Kibice mogli oglądać wspaniałą wymianę ataków na poszczególnych zakrętach. Raz na prowadzeniu był Hiszpan, za kilkaset metrów odzyskiwał pozycję Włoch. Zapowiadała się bardzo ciekawa walka. Niestety, wszystko zostało zakończone przez awarię motocykla Dovizioso.

Była to niewątpliwa tragedia i dla zawodnika i dla kibiców. Maszyna w jednej chwili przestała działać sprawnie i Włoch nie mógł nic zrobić. Zrezygnowany musiał zjechać do boksów.

Lorenzo przez dalszą część wyścigu jechał osamotniony na pozycji lidera, drugi Aoyama był zbyt daleko, by w jakikolwiek sposób zagrozić Hiszpanowi.

Nie było to jedyne niemiłe zdarzenie w tej części wyścigu. Na pięć okrążeń do końca Mika Kallio pożegnał się z wyścigiem. Jadąc na 3 pozycji w czasie wjazdu z zakręt uciekło tylnie koło i Fin zleciał z motocykla, po czym mocno uderzył o asfalt. Wszystko wyglądało bardzo niebezpiecznie, na szczęście zawodnik sam wstał i nie odniósł obrażeń.

I tak jak w klasie 125cc niezwykłe koleje losu spowodowały, że jadący daleko Barbera nagle znalazł się na 3 pozycji. Nastąpiło poruszenie jadących za nim zawodników, którzy poczuli, że podium jest jeszcze w zasięgi uch dłoni, jednak ani Thomas Lutni, ani Alex de Angelis nie byli w stanie zaatakować Barbery.

Wypowiedzi zawodników po wyścigu:

Jorge Lorenzo: „Wielka szkoda, że Andrea nie ukończył wyścigu, to świetny zawodnik i lubię z nim walczyć, niestety, takie sytuacje się zdarzają. Oczywiście jestem bardzo zadowolony z wygranej tutaj

Hiroshi Aoyama: „Wyścig nie był taki łatwy, było bardzo ciepło i trudno mi się jeździło przy takiej pogodzie. Do siódmego okrążenia jechałem dość słabo, motocykl nie spisywał się za dobrze, jednak później wszystko poszło rewelacyjnie, chociaż nie było łatwo. Bardzo mi przykro, że Kallio się przewrócił. Cieszę się z 2 lokaty, to więcej, niż zakładaliśmy przed weekendem

Hector Barbera: „To dla wszystkich był trudny weekend, nie mieliśmy zbyt wiele czasu by zapoznać się z torem i ustawić motocykle, na szczęście przez ten czas udało mi się dopasować wszystko. Sam wyścig był trudny, jechali za mną Luthi i de Angelis, jednak udało mi się utrzymać do końca trzecią pozycję

Wyniki pierwszej 10 dzisiejszego Grand Prix:

1. Lorenzo (Aprilia) 42’54.427
2. H. Aoyama (KTM) +3.578s
3. Barbera (Aprilia) +7.041s
4. Luthi (Aprilia) +7.213s
5. de Angelis (Aprilia) +7.664s
6. S. Aoyama (Honda) +36.234s
7. Locatelli (Gilera) +36.918s
8. Bautista (Aprilia) +36.936s
9. Takahashi (Honda) +37.142s
10. Simon (Honda) +40.293s

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
138 zapytań w 1,190 sek