Partner zespołowy Sama Lowesa z ekipy Aprilii – Aleix Espargaro – przyznał, że krytyka brytyjskiego zawodnika nie jest uzasadniona, a przynajmniej nie w tej fazie sezonu. Lowes faktycznie kiepsko radzi sobie na nowym dla siebie motocyklu MotoGP, ale nie przejechał nawet jeszcze połowy sezonu.
Aleix Espargaro wyraził swoją złość na spekulacje, że Sam Lowes może jeszcze w trakcie sezonu 2017 stracić posadę w zespole. Brytyjczyk podpisał kontrakt na dwa sezony – do końca roku 2018.
„Myślę, że powinniśmy okazać więcej respektu zawodnikowi, który jeszcze w zeszłym roku wygrywał wyścigi. Nie możemy o tym zapominać po zaledwie trzech miesiącach kolejnego sezonu. Powinniśmy mieć dla niego więcej szacunku i dać mu nieco więcej czasu – to utalentowany zawodnik.” – powiedział Aleix Espargaro.
„Jeśli przyjedziemy do Walencji (na koniec sezonu) i jego wyniki wciąż nie będą konkurencyjne, wtedy będzie można myśleć o czymś innym. Ale nie w czerwcu.” – dodał Hiszpan, który wcześniej także jeździł w Moto2. Tyle, że w przeciwieństwie do Lowesa, nie miał w tej serii praktycznie żadnych większych wyników – najlepszy to podium w GP Katalonii w 2011 roku.
Źródło: bikesportnews.com