Reprezentujący fabryczną ekipę Aprilii w MotoGP Aleix Espargaro przyznał, że nie wie, dlaczego tak słabo na RS-GP poradzili sobie Sam Lowes oraz Scott Redding. Pierwszy z nich jeszcze w trakcie sezonu 2017 dowiedział się o zerwaniu dwuletniego kontraktu. Redding z kolei dokończy sezon 2018, ale potem zastąpi go Andrea Iannone. Espargaro również nie robi takich postępów, na jakie miał nadzieje. Ten rok jest jeszcze gorszy niż poprzedni.
„Ostatnie dwa lata były bardzo dziwne. Nie rozumiem, co stało się ze Scottem i Samem. Nie mam na to wyjaśnienia, obaj są bardzo mocnymi zawodnikami. Sam jest bardzo silny, sprawdzałem też wyniki Scotta na Ducati, i na przykład w Barcelonie często zdarzało mu się meldować w czołowej szóstce. Aprilia nie jest łatwym motocyklem. A oni mieli wielkie, wielkie problemy.” – powiedział Aleix Espargaro, który wciąż czeka na swoje pierwsze podium dla tej ekipy.
Zapytany o to, dlaczego motocykl RS-GP stał się tak trudny do opanowania, Hiszpan odparł: „To pytania za milion dolarów. Bardzo ciężko to zrozumieć. Już od piątkowych treningów muszę jeździć na limicie. Ale jestem pewny, że Sam i Scott robili tak samo. Dla mnie to zupełnie inny motocykl niż inne. Inny niż Ducati czy oczywiście maszyna Moto2. Musisz być szybki w środku zakrętu i hamować bardzo późno, jeździć trochę jak na starej 250-tce. Ponieważ brakuje nam trochę mocy, a motocykl opornie zmienia kierunki.”
Aleix Espargaro pochwalił za to decyzję Aprilii o zatrudnieniu Andrei Iannone: „Mówili mi, że jest blisko podpisania kontraktu z Iannone, ale rozmawialiśmy też z jednym czy dwoma innymi zawodnikami. Mówiłem Romano Albesiano – weźmy Iannone, nie wypuszczajmy go do innego zespołu, bo to najlepsza opcja. Wykonali świetną pracę.”
„Andrea to bardzo dobry i szybki zawodnik, ale Scott i Sam też tacy są. Sam spędził sporo czasu w Moto2 i wygrywał – mnie się to nigdy nie udawało. A Scott prawie zdobył mistrzostwo w Moto2 – ja nie. W Ducati też był bardzo mocny. Zobaczymy jak będzie, ale z pewnością, jeśli Andrea nie będzie szybki na tym motocyklu, to trzeba to przemyśleć, ponieważ to będzie znaczyło, że coś jest nie w porządku.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com
Fot. Aprilia
A może, po prostu Sam i Scott są kiepscy? Bo wydaje mi się że jest taka możliwość i wbrew temu co mówił Neil Hodgson, to Lowes nie jest na poziomie Zarco…