Alex Marquez: „Nie jeżdżę swobodnie”

Alex Marquez przez pierwszą połowę sezonu był najbliżej swojego brata Marca Marqueza. Dzięki temu zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Od dłuższego czasu „nie czuje” jednak swobody w jeździe na motocyklu. Z wyjątkowym trudem przychodzi mu walka o podium. Hiszpan chce jak najszybciej przypieczętować tytuł Wicemistrza Świata MotoGP, dzięki czemu znowu poczuje „luz” na swoim Ducati. Z dużą dozą prawdopodobieństwa powinno mu się to udać na Wyspie Filipa.

Podczas czwartkowej konferencji satelicki zawodnik Gresini Ducati nie ukrywa, iż ciąży na nim presja zapewnienia sobie tytułu wicemistrzowskiego: „W ostatnich wyścigach nie jeżdżę swobodnie, pomimo że mój brat Marc (Marquez – przyp. red.) zapewnił już sobie tytuł mistrzowski. W trakcie GP Indonezji ciężko było mi walczyć o drugie miejsce. Nie czuję po prostu tej swobody, jaką miałem na początku sezonu”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

AM73 podkreśla, że chce uniknąć błędów, które mogłoby poskutkować utratą przewagi w punktacji. A to skutkuje nadmierną ostrożnością w jeździe i brakiem „luzu”: „Nie zawsze chcę naciskać. To znaczy staram się jechać możliwie jak najszybciej, jednak zachowuję dozę ostrożności. Dlatego też chcę jak najszybciej zapewnić sobie drugie miejsce w mistrzostwach. To pozwoli mi się zrelaksować, dzięki czemu będę mógł jechać naprawdę dobrze, tak jak to było na początku sezonu”.

Młodszy z braci Marquezów liczy na udany weekend na Wyspie Filipa. Nie chce jednak narzucać na siebie nadmiernej presji: „Drugie miejsce w mistrzostwach to oczywiście mój cel. Ale musimy podchodzić do każdego weekendu z osobna. Teraz przed nami GP Australii i uważam, że to dobry tor dla mnie. Musimy być jednak szybcy już w piątek, aby uzyskać dobry wynik w niedzielę”.

W związku z absencją Marca Marqueza kwestia zwycięstwa w wyścigu o GP Australii wydaje się być otwarta. Alex spodziewa się, że konkurencyjni będą nie tylko Pecco Bagnaia i Marco Bezzecchi, ale również jego zespołowy partner Fermin Aldeguer, który zdominował GP Indonezji: „Mamy duże szanse na wygraną, tym bardziej że nie ma Marca, dla którego lewostronny tor jest koronną konkurencją. Spodziewam się, że Bezzecchi (Marco – przyp. red.) będzie tu naprawdę szybki na Aprilii. Spodziewam się również szybkiego Pecco (Bagnai – przyp. red.). Myślę, że Fermin (Aldeguer – przyp. red.) również może być tu konkurencyjny, Pokazywał tu szybkość już w Moto2. Ciekawie będzie zobaczyć, gdzie jesteśmy”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Celem Alexa jest oczywiście natychmiastowe złapanie rytmu w piątkowych treningach. To klucz do bycia konkurencyjnym w niedzielę: „Wszyscy zbliżają się do siebie pod koniec sezonu. To będzie interesująca rywalizacja. Musimy działać naprawdę dobrze w piątek, aby nie mieć problemów w niedzielę”.

Alex Marquez (362. pkt) posiada aż 88. pkt przewagi w klasyfikacji generalnej MŚ MotoGP nad Pecco Bagnaią (274. pkt) oraz 108. pkt nad Marco Bezzecchim (254. pkt).

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamę

Powiązane artykuły

2 komentarzy

Dodaj komentarz

Back to top button