Już wcześniej informowaliśmy, że włodarze toru Yas Marina starają się o organizację jednej z rund Motocyklowych Mistrzostw Świata. Być może do Abu Dhabi zawodnicy udadzą się już w… przyszłym roku!
Zaraz po zakończeniu pierwszego tegorocznego Grand Prix, odbywającego się w Katarze, mała delegacja klasy MotoGP udała się na owy obiekt. Obaj zawodnicy – Casey Stoner oraz Loris Capirossi byli zadowoleni z owej wyprawy. Do Australijczyka i Włocha dołączył również szef Dorny, człowiek który dzieli i rządzi w Motocyklowych Mistrzostwach Świata – Carmelo Ezpeleta oraz projektant tego toru – Herman Tilke.
Cała ta wyprawa miała na celu jedno – zlokalizowanie miejsc niezbędnych do modyfikacji, które sprawią, że trasa Yas Marina będzie bezpieczna dla motocykli. Kilka takich obszarów się znalazło i aby zawodnicy mogli się tam ścigać za rok, trzeba wszystko poprawić.
„Ten obiekt jest niesamowity! Można się tu poczuć jakby się było w Disneylandzie! Naprawdę zapiera dech w piersiach,” mówił „Capirex” specjalnie dla serwisu MCN przed rozpoczęciem weekendu na Jerez. Jak przyznał, cała ta czwórka pokonała trzy, cztery okrążenia tego toru i za każdym razem zachwycali się każdym zakrętem. „Układ jest bardzo fajny, ale nie w stu procentach bezpieczny dla motocykli MotoGP.”
Włoch wierzy jednak, że na Yas Marina on i jego koledzy z klasy królewskiej mogliby ścigać się już za rok… Włodarze tego obiektu zgadzali się ze wszystkim, co mówił Capirossi czy Stoner i nie widzieli w ewentualnych zmianach żadnego problemu. „Teraz musimy poczekać i zobaczyć, co się stanie,” dodał #65.