Dwa najważniejsze wyścigowe sporty motorowe rozrastają się coraz bardziej. W sezonie 2020 MotoGP będzie miało po raz pierwszy w historii 20 wyścigów. Formuła 1 już dawno przekroczyła tę liczbę – w tym roku na zawodników czekają aż 22 rundy.
W poprzednich latach często zdarzało się, że oba sporty mają swoje wyścigi w ten sam weekend, choć kalendarz MotoGP starano się dopasowywać przynajmniej godzinami tak, by pory rozgrywania rund były inne niż w Formule 1. W tym roku stało się to trudniejsze. Pomogło jednak przesunięcie godziny startu wyścigów Formuły 1 w przypadku europejskich rund z 14:00 na 15:10, do którego doszło jeszcze przed poprzednimi sezonami.
O ile w 2018 i 2019 roku sześciokrotnie w ten sam weekend odbywały się wyścigi MotoGP i Formuły 1, o tyle w tym sezonie będzie tak aż dziewięciokrotnie! Poniżej lista przypadków, gdy chętni na obejrzenie obu tych wydarzeń będą musieli baczniej zwracać uwagę na godziny rozpoczęcia. Pełny kalendarz MotoGP można zobaczyć pod tym linkiem.
Rundy MotoGP i F1 w ten sam dzień:
19 marca: MotoGP – GP Tajlandii, F1 – GP Bahrajnu
5 kwietnia: MotoGP – GP Argentyny, F1 – GP Chin
3 maja: MotoGP – GP Hiszpanii, F1 – GP Holandii
7 czerwca: MotoGP – GP Katalonii, F1 – GP Azerbejdżanu
25 czerwca: MotoGP – TT Assen (Holandia), F1 – GP Francji
30 sierpnia: MotoGP – GP Wlk. Brytanii, F1 – GP Belgii
25 października: MotoGP – GP Australii, F1 – GP USA
1 listopada: MotoGP – GP Malezji, F1 – GP Meksyku
15 listopada: MotoGP – GP Walencji, F1 – GP Brazylii
Źródło: gpblog.com
Ale że GP Hiszpanii w obu seriach jest w ten sam dzień? :O
Zresztą, w 5 przypadkach kolizja i tak dotyczy rund rozgrywanych w innych strefach czasowych.
Gdy MotoGP jedzie w Hiszpanii, F1 jedzie w Holandii
F1 jest nudna od 9 sezonów.
W nowym sezonie zmiany obejmują zmniejszenie kontroli trakcji do 10% na starcie ;)
95% bolid + elektronika, 4% zespół, 1% kierowca ;)
W seriach Moto nie ma takiej dysproporcji, za co powinniśmy dziękować DORNA ;)
W F1 nie ma kontroli trakcji od 2008.
A mnie się ten ostatni sezon F1 oglądało nawet nieźle, zasnęłam tylko na GP Francji. I nawet wywoływał we mnie czasem jakieś emocje :)