Bagnaia i Fernandez wygrali 100km of Champions na ranczu Rossiego

Francesco Bagnaia wspólnie z Augusto Fernandezem zapisali się na liście zwycięzców tegorocznej edycji 100km of Champions, czyli rozgrywanego na torze dirt trackowego wyścigu organizowanego na ranczu Valentino Rossiego w Tavullii. Choć duet startował dopiero z dziewiątego pola, już w połowie rywalizacji było jasne, że dysponują tempem pozwalającym walczyć o zwycięstwo. W końcówce utrzymali przewagę nad Diogo Moreirą i Federico Fulignim, którzy bronili tytułu zdobytego rok wcześniej. Różnica na mecie wyniosła 2,4 sekundy. Dla Bagnai była to pierwsza wygrana w tej imprezie.

Załoga Moreira i Fuligni prowadziła tempo grupy po starcie, jednak kolejne okrążenia odebrały im szansę na utrzymanie pozycji. Moreira, aktualny mistrz Moto2 i od niedawna zawodnik LCR Hondy w MotoGP, rozpoczął weekend od zdobycia pole position w kwalifikacjach. Tuż za nim ruszał Valentino Rossi, który dzień wcześniej wygrał wyścig Sprint, a jego partnerem w parze był Mattia Casadei. W ich przypadku rywalizacja zakończyła się przedwcześnie z powodu uszkodzeń motocykla po wywrotce. Do wycofania doszło na 29 okrążeniu z planowanych pięćdziesięciu.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Trzecie miejsce w imprezie wywalczyli Luca Marini oraz Matteo Patacca. Marini, pięciokrotny zwycięzca 100km of Champions, ponownie prezentował dużą pewność na luźnej nawierzchni i po raz pierwszy od kilku lat połączył siły z nowym zespołowym partnerem. Do mety dojechali 3,9 sekundy za triumfatorami. W stawce znalazło się także wielu znanych zawodników z MotoGP, WSBK, Moto2 i wyścigów drogowych, co przełożyło się na wyjątkowo zróżnicowane tempo oraz intensywne walki w środku stawki.

Jedną z najbardziej dyskutowanych zmian było tegoroczne dobieranie duetów. Zamiast tradycyjnego losowania lub wyboru przez zawodników, organizatorzy zastosowali algorytm bazujący na wynikach poprzedniego dnia. Miało to wyrównać poziom par i stworzyć ciekawsze pojedynki. Uczestnicy przyjęli ten pomysł z mieszanymi opiniami, choć efektem okazały się bardziej wyrównane otwarcia wyścigu. Z punktu widzenia kibiców oznaczało to większą nieprzewidywalność.

Czwarte miejsce zdobyli Pedro Acosta i Senna Aguis, którzy przekroczyli linię mety 14 sekund za zwycięską parą. Acosta prezentował stabilne tempo, a Aguis – znany z sukcesów w Moto2 – wykorzystał okazję do startu w imprezie, która coraz częściej przyciąga również zawodników spoza Grand Prix. Marco Bezzecchi i Tim Reave dojechali na dziesiątej pozycji, przejeżdżając pełen dystans pięćdziesięciu okrążeń. Jack Miller i Lorenzo Baldassarri zmagali się z problemami technicznymi i zakończyli wyścig ze stratą sześciu okrążeń do liderów. W stawce można było zobaczyć kilka szalenie ciekawych nazwisk – byli m.in. Guy Martin znany z wyścigów na Wyspie Man, czy były żużlowy mistrz świata – Chris Holder.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Źródło: crash.net

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button