Bagnaia rozważa powrót na GP24!

Po rozczarowującym występie w GP Argentyny Francesco Bagnaia nie wyklucza powrotu do pełnej wersji Ducati GP24 podczas kolejnej rundy w Austin. Mimo że motocykl fabrycznego zespołu Ducati jest niemal identyczny z ubiegłorocznym mistrzowskim GP24, Bagnaia nadal nie czuje się na nim komfortowo.
Obecny sezon nie układa się dla niego tak, jakby sobie tego życzył. Podczas gdy Marc Márquez na fabrycznym Ducati oraz Alex Márquez na GP24 (jak przyznał, w specyfikacji z połowy poprzedniego sezonu) dominują w klasyfikacji, Bagnaia zmaga się z niedoskonałościami swojego motocykla. Chociaż w Tajlandii udało mu się minimalizować straty, kończąc oba wyścigi na trzecim miejscu, w Argentynie ponownie nie zdołał w pełni wykorzystać potencjału swojej maszyny.
W sprincie zajął trzecie miejsce, finiszując za braćmiw, lecz w głównym wyścigu musiał ustąpić dodatkowo Franco Morbidelliemu, spadając na czwartą lokatę. W klasyfikacji generalnej znalazł się tuż za młodszym Márquezem, lecz do swojego nowego zespołowego kolegi traci już 31 punktów.
„Zrobiliśmy krok naprzód w weekend, ale wciąż mi czegoś brakuje, na przykład kontroli nad tylnymi oponami, i to dziwne, biorąc pod uwagę, że motocykl jest podobny do zeszłorocznego. Może od następnego wyścigu wrócę do GP24, ponieważ w tej chwili moje odczucia są bardzo dziwne. Musimy dalej pracować, aby musimy rozwiązać ten problem” – powiedział.
„To nie jest najgorsza sytuacja, w jakiej się znalazłem. W zeszłym roku pierwsza część sezonu była gorsza, ale różnica polega na tym, że teraz mam rywala, który jest bardziej konsekwentny, ponieważ Marc nie popełnił jeszcze ani jednego błędu. 31 punktów to już dużo do nadrobienia i musimy wziąć pod uwagę, że następny wyścig odbędzie się w Austin, gdzie jest bardzo silny. Ale musimy rozwiązać tę sytuację tak szybko, jak to możliwe, aby zacząć odrabiać punkty”. – komentuje Włoch.
Źródło: es.motorsport.com
Jak zwykle szuka winnych swojej słabej formy. Rometa lub wsk mu dać 😂😂 nadal nie może się pogodzić z tym że jest tylko mistrzem bo Marqueza nie było. Marq niszczy teraz jego psychikę jak kiedyś Lorenzo 😂
A co ma do stracenia? Moim zdaniem nic. Walka kolejny weekend z moto, przyjazd na najniższym stopniu podium i ponowna strata do prowadzącego Marqueza. A tak ma szanse na powrót do czołówki. Mam wrażenie, że GP24.5 jest spokojnie do objechania przez GP24 w rękach tak wjeżdżonego zawodnika.
Niech zmienia. To będzie bardzo ciekawe zobaczyć to porównanie. Tylko, jeśli okaże się, że nic to nie dało to psycha mu jeszcze bardziej siądzie.