Alvaro Bautista po tym, jak podczas drugiego dnia zmagań o GP San Marino zdołał przebić się do Q2 i zakwalifikował się ostatecznie na 12 miejscu, pojawiło się pytanie, czy ma na tyle dobre tempo, by powalczyć o dobrą lokatę w niedzielnym wyścigu. Hiszpan nie rozczarował jednak swoich kibiców i z powodzeniem może uznać ten występ jako jeden z lepszych w tym sezonie.
„Jestem szczęśliwy, ponieważ pojechaliśmy dobry wyścig i mieliśmy świetny weekend. Wiedzieliśmy, że pomimo tego, iż znaleźliśmy się w Q2, będziemy musieli stoczyć zaciętą walkę, by przedostać się do pierwszej dziesiątki. To był nasz cel.” – powiedział usatysfakcjonowany Bautista, który o kolejne punkty powalczy już w ojczystej Hiszpanii na torze Aragon.
„Zacząłem dobrze, ale na drugim okrążeniu straciłem kilka pozycji z powodu kontaktu z innym zawodnikiem więc musiałem dołożyć wszelkich starań, by powrócić. Wtedy na pierwszych okrążeniach miałem dziwne odczucia związane z tylną oponą. Nie wiedzieliśmy, co było powodem mocnych uślizgów motocykla. Później sytuacja wróciła do normy i byłem w stanie utrzymać dobre tempo.” – dodał Hiszpan.
„Walczyłem ze (Stefanem) Bradlem i (Danilo) Petruccim, ale gdy ich wyprzedziłem byłem w stanie od nich odskoczyć bez żadnego problemu i utrzymałem swój rytm już do końca wyścigu. To był zdecydowanie pozytywny weekend. Wykonaliśmy wspaniałą robotę odnajdując nowe rozwiązania dla motocykla i zrobiliśmy postęp za co chciałbym podziękować Aprilli oraz całemu zespołowi. Teraz chcemy nadal podążać w tym kierunku, by doskonalić się bardziej w kolejnej części sezonu.” – zakończył Bautista.
Hiszpan powiększył swój dorobek o 6 oczek. Obecnie posiada on 47 punktów i plasuje się na 15 miejscu w klasyfikacji generalnej tuż za Danilo Petruccim.
Źródło: motogp.com
Ogłoszenie przez Apirlię wstąpienia do elity MotoGP było dla mnie zaskoczeniem, bo charakterem marka bardziej pasuje do WSBK (podobnie jak Kawasaki). Mniej byłbym zaskoczony gdyby chcieli dołączyć do Moto3, ale mimo wszystko – trzymam za nich kciuki i oby ostatni wynik był zwiastunem jeszcze lepszych. Jeśli w następnym sezonie znajdą się w TOP5 to będzie potężny sukces, a jak nie to mam nadzieję, że Laverty zgarnie tytuł w WSBK :)