Podczas drugiej sesji treningowej klasy MotoGP na torze imienia Ricardo Tormo doszło do zaskakujących rozstrzygnięć. Najlepszy czas w trakcie popołudniowego treningu podczas weekendu o Gran Premio Generali de la Comunitat Valenciana uzyskał Alvaro Bautista!
W przeciwieństwie do pierwszego treningu wolnego dzisiejszego dnia, po południu na torze w Walencji padało i było dość chłodno. Temperatura mokrej nawierzchni wynosiła zaledwie siedemnaście stopni Celsjusza, podczas gdy termometry znajdujące się wokół obiektu wskazywały szesnaście kresek.
Po tragicznej śmierci Marco Simoncelliego, stawka klasy MotoGP zmalała podczas tej rundy do szesnastu zawodników. Za kontuzjowanego Jorge Lorenzo ściga się w ten weekend Japończyk Katsuyuki Nakasuga. Tymczasem za Colina Edwardsa, wciąż leczącego skutki wywrotki w Malezji, jeździ jego rodak Josh Hayes. Każdy z zawodników też w jakiś sposób uczci w ten weekend pamięć zmarłego kolegi z paddocku, o czym szerzej napiszemy już wkrótce.
Najlepszy czas drugiego treningu wolnego uzyskał, nieco niespodziewanie, Alvaro Bautista. Już w trakcie pierwszej sesji Hiszpan, zanim nawierzchnia zaczęła przesychać, był bardzo szybki. Tym razem jednak nie dał rywalom szans, uzyskując na jednym okrążeniu czas 1’47.975, dzięki czemu jako jedyny w stawce pobił barierę 1’48. Jak też donoszą ostatnie plotki, najprawdopodobniej Suzuki ścigać się będzie w przyszłym roku w klasie MotoGP, toteż prawdopodobnym jest, iż #19 wcale nie zmieni swoich obecnych barw.
Trzy dziesiąte sekundy na jednym kółku stracił do zawodnika teamu Rizla Suzuki Amerykanin Nicky Hayden. W FP1 zajął on czwarte miejsce, więc tym bardziej cieszy go postęp dokonany w FP2. Tym samym też „Kentucky Kid” okazał się być szybszym spośród kierowców teamu Ducati Marlboro, gdyż jego zespołowy kolega Valentino Rossi musiał zadowolić się siódmą lokatą. Ostatecznie strata Włocha do lidera wyniosła sekundę i sześć dziesiątych. #46 nie ustrzegł się jednak błędu i w połowie sesji zaliczył niegroźną wycieczkę poza tor w ósmym zakręcie. Pomiędzy tym duetem w niedzielę rozegra się walka o szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, bowiem #69 i „The Doctora” dzieli zaledwie siedem punktów.
Bardzo dobrze spisał się także i Randy de Puniet, który rano był siódmy. Po południu Francuz znacznie się poprawił i pomimo znajdowania się na czele tabeli przez pewien czas, ostatecznie musiał zadowolić się trzecią pozycją. Dla #14 to i tak bardzo dobry wynik, tym bardziej, że do Bautisty stracił tylko siedem dziesiątych sekundy. Zespołowy kolega 30’latka – Loris Capirossi był od niego tymczasem o nieco ponad trzy sekundy wolniejszy. Na początku sesji Włoch miał spore problemy, jednak na koniec udało mu się awansować na dwunaste miejsce. „Capirex” otrzymał na ten weekend zgodę od organizatorów na używanie numeru #58, z którym to dotychczas ścigał się Marco Simoncelli.
To jednak wcale nie koniec niespodzianek, bowiem z czwartym wynikiem mokrą drugą sesję treningową ukończył… Karel Abraham! Tak, Czech, debiutujący w tym roku w MotoGP i triumfator ubiegłorocznych zmagań w Walencji w klasie Moto2, zajął czwartą pozycję. Zawodnik teamu Cardion AB Motoracing nie ustrzegł się jednak błędu i na koniec sesji zaliczył potężną wywrotkę w pierwszym zakręcie. Po uślizgu przodu samemu #17 na szczęście nic się nie stało, ale za to mocno ucierpiał jego motocykl.
Czytaj dalej >>
Najszybszym zawodnikiem Yamahy podczas tej sesji dość niespodziewanie okazał się być Cal Crutchlow. Już w trakcie pierwszego treningu Brytyjczyk spisał się całkiem nieźle, jednak w drugiej sesji zaskoczył on wielu. #35 zajął bowiem w FP2 rewelacyjne, piąte miejsce, a jego strata do Bautisty wyniosła 1.375sek. Bardzo dobrze też zaprezentował się, zastępujący w ten weekend kontuzjowanego Colina Edwardsa, Josh Hayes. Amerykanin spędzał dopiero drugą sesję na Yamasze M1, a zakończył ją na pozycji numer dziesięć. #41 był co prawda o dwie i pół sekundy wolniejszy aniżeli lider, ale i tak podczas sesji ani razu nie zjeżdżał on do boksu! Tym samym pokonał on największą ilość okrążeń z całej stawki, bowiem aż dwadzieścia cztery.
Tymczasem najszybszym zawodnikiem Hondy podczas FP2 wcale nie był obecny lider klasyfikacji generalnej, tylko Andrea Dovizioso. Włoch, dla którego jest to ostatnia runda Grand Prix w barwach zespołu Repsol Honda wywalczył szóstą pozycję z wynikiem o blisko półtorej sekundy gorszym niż Bautista. Nieco ponad dwie dziesiąte do #4 stracił tegoroczny Mistrz Świata Casey Stoner, który dużą część sesji spędził w boksie. Zaledwie 0.146sek wolniej od Australijczyka na jednym kółku pojechał natomiast jego team-partner Dani Pedrosa. Faworyt miejscowej publiczności uplasował się na dziewiątej lokacie, jedno „oczko” za #27. Dodatkowo Hiszpan jako ostatni stracił do lidera, notabene swojego rodaka, mniej niż dwie sekundy.
Szybszym spośród dwóch kierowców teamu Yamaha Factory Racing tym razem okazał się być nie Ben Spies, a Katsuyuki Nakasuga! Tak, ten Japończyk zastępujący w ten weekend kontuzjowanego Jorge Lorenzo zajął w FP2 lokatę numer jedenaście. 30’latek ścigający się z numerem #89 stracił do lidera jednak trzy sekundy i trzy dziesiąte. Tak czy inaczej o siedem dziesiątych sekundy pokonał wyżej wspomnianego „BigBena”. Amerykanin wylądował na deskach w pierwszym zakręcie i mocno się poobijał, ale wstał z toru o własnych siłach. Tak czy inaczej jednak zajął on czternaste miejsce.
Dwie ostatnie lokaty przypadły dwóm zawodnikom Hondy, którzy także się przewrócili. O sekundę szybszym z tej dwójki był Hiroshi Aoyama, który w ten weekend po śmierci Marco Simoncelliego jako jedyny reprezentuje barwy teamu Fausto Gresiniego. Na motocyklu #7, zamiast tradycyjnego logo San Carlo znalazł się napis: „Żegnaj Marco. Jeden z nas.” Wolniejszy od Japończyka był natomiast Toni Elias, reprezentujący barwy zespołu LCR Honda MotoGP po raz ostatni. Hiszpan, tak jak „Hiro”, wylądował dziś na deskach, na szczęście nie uszkadzając żądnej części ciała. Stawkę uzupełnił natomiast Hector Barbera, który drugi trening zakończył na pozycji numer trzynaście z mianem ostatniego zawodnika, którego oddzieliły od Bautisty mniej niż cztery sekundy.
Już jutro o 10:10 zawodników kategorii MotoGP czeka trzeci, ostatni trening wolny na torze imienia Ricardo Tormo, który tradycyjnie już, potrwa trzy kwadranse. Po tym, o 13:55 ruszą oni do godzinnej sesji kwalifikacyjnej, która zadecyduje o ich ustawieniu na starcie wyścigu. W niedzielę o 9:40 kierowców klasy królewskiej czeka jeszcze dwudziestominutowa sesja rozgrzewkowa – warm-up. Dokładnie o godzinie 14:00 ruszą oni tymczasem do wyścigu o Gran Premio Generali de la Comunitat Valenciana. Zmagania, które liczyć sobie będą trzydzieści okrążeń, będą ostatnimi w tym roku.
Wyniki drugiej sesji treningowej w Walencji:
1. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 1’47.975sek
2. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 1’48.316sek
3. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 1’48.684sek
4. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’49.021sek
5. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’49.350sek
6. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 1’49.422sek
7. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 1’49.613sek
8. Casey Stoner AUS Repsol Honda Team – 1’49.674sek
9. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 1’49.820sek
10. Josh Hayes (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’51.277sek
11. Katsuyuki Nakasuga (JPN) Yamaha Factory Racing – 1’51.277sek
12. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 1’51.838sek
13. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team MotoGP – 1’51.932sek
14. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’52.072sek
15. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’53.283sek
16. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 1’54.342sek