Home / MotoGP / Brands Hatch – wypowiedzi i troche liczb

Brands Hatch – wypowiedzi i troche liczb

Brytyjski weekend miał dwie najjaśniej świecące gwiazdy, Troy “Superman” Bayliss oraz Noriyuki Haga wspólnie rozgrzewali 115 tysięcy fanów na niepowtarzalnym torze Brands Hatch. Zwycięstwo Australijczyka w pierwszym biegu było 250ym sukcesem fabryki z Bolonii w tej klasie wyścigowej, deklasuje w tej klasyfikacji cały japoński zaprzęg. Drugie miejsce zajmuje Honda, ale liczba 87 zwycięstw wypada blado na tle okrągłego wyniku Ducati. W klasyfikacji mistrzostw na prowadzeniu pozostaje Troy Bayliss(307 punktów), który wyprzedza Nitro Noriego o 77 punktów(230 punktów). Na trzecim miejsce póki co znajduje się James Toseland, 219 oczek.

Zespół Xerox Ducati można powiedzieć, że upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. 250te zwycięstwo zostało dodatkowo okraszone promocją najnowszego Hollywoodzkiego dzieła(mocne słowo) — Powrót Supermana. Kombinezony stylizowane na kostium superherosa, oraz pokaz peleryny już na samym podium, za pewne był niezłą reklamą tego filmu. Sam Bayliss miał niezły ubaw kiedy podczas hymnu gotował się do startu w przestworza, niczym dobrze znany mieszkaniec planety Krypton.

Drugi Wyścig przyniósł jeszcze więcej wrażeń niż pierwszy, walka koło w koło przez cały wyścig i mały błąd Troy na przedostatnim okrążeniu, zadecydował o pierwszym w tym sezonie zwycięstwie Japońskiego samuraja.”Uwielbiam toczyć twardą i czystą walkę z Norim podczas wyścigu i przez to, że bardzo chciałem tego drugiego zwycięstwa zawaliłem końcówkę i pozwoliłem wyprzedzić się Noriemu dwa razy. Chciałem przyglądnąć się jego formie, ale za drugim razem nie powinienem do tego dopuścić. Jednak powiększyliśmy troszeczkę przewagę punktową więc jestem naprawdę zadowolony z tego weekendu.” -zakończył Bayliss.

Po minięciu linii mety Noriyuki Haga wreszcie mógł unieść ręce w górę i cieszyć się ze zwycięstwa. Długo na nie czekał, stąd szczery wybuch radości i długa runda honorowa wokół toru.”W pierwszym wyścigu nie mogłem jechać tak mocno jak chciałem w ostatnich pięciu okrążeniach, więc do drugiego wyścigu użyłem drugiego motocykla, który miał inne ustawienia. Stoczyłem ciężką walkę z Troyem i byłem zdeterminowany by nie oglądać ponownie jego wydechów. To świetne uczucie wygrać ponownie. Byliśmy blisko już wielokrotnie, szczególnie podczas pierwszego wyścigu — kiedy wywróciłem się na ostatnim okrążeniu(Katar, Losail) — jednak z jakiś powodów nie byłem wstanie potem odnieść zwycięstwa. Dzisiaj czucie motocykla było bardzo dobre, a opony pracowały perfekcyjnie od początku do końca.”

Doskonale przez cały weekend prezentował się cały zespół Yamaha Motor Italia, dzięki dobrej jeździe w drugiej części wyścigu Andrew Pitt, zdołał wdrapać się na ostatnie miejsce na podium.”Miałem okropny start w oby wyścigach, co jest nieco zaskakujące, gdyż nasza R1’ka normalnie jest jedną z najszybciej starujących maszyn. Musiałem pochylić głowę i jechać najszybciej jak tylko potrafię. Moje tempo było dobre i jestem zadowolony z czwartej pozycji w pierwszym wyścigu, podium w drugim wyścigu było świetnym zakończeniem dnia. Cieszę się szczególnie, gdyż kilku moich przyjaciół z Australii było na torze. Przebyli długą drogę, więc fantastycznie jest im podarować tak dobry wynik.”

Kolejna runda mistrzostw odbędzie się na torze Assen w Holandi w dniach 01-03.09.2006

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,293 sek