Davide Brivio — szef zespołu pracującego w garażu Valentino Rossiego uważa, iż opuszczenie przez Jorge Lorenzo jednej trzeciej przedsezonowych testów nie powinno być dla niego dużym problemem. Najważniejsze jest, że Hiszpan weźmie udział w ostatnichDavide Brivio — szef zespołu pracującego w garażu Valentino Rossiego uważa, iż opuszczenie przez Jorge Lorenzo jednej trzeciej przedsezonowych testów nie powinno być dla niego dużym problemem. Najważniejsze jest, że Hiszpan weźmie udział w ostatnich próbach, które odbędą się w Katarze.
Przypomnijmy, iż 22-latek, który jest zarazem aktualnym Wicemistrzem Świata, opuścił drugie testy na Sepang. Stało się tak z powodu złamania jednej z kości śródręcza prawej ręki, w wyniku wypadku na motocyklu motocrossowym.
Szczęśliwie, Lorenzo będzie w stanie uczestniczyć w ostatnich próbach w Katarze. Warunki będą tam bardzo specyficzne, ze względu na nocną porę jazd. Jorge zrobi jednak wszystko, aby mimo tego, nadrobić zaległości.
Według Brivio, który udzielił wywiadu serwisowi MCN, nie powinno być z tym większych problemów. Lorenzo będzie mógł sprawdzić wszelkie rozwiązania, które udało się wprowadzić zespołowi Fiat Yamaha w trakcie opuszczonych przez niego testów. Dodatkowym atutem #99 jest to, iż bardzo szybko potrafi dostosować swój styl jazdy do charakterystyki motocykla. Mimo, iż Valentino z pewnością rozwijał motocykl „pod siebie”, Hiszpan powinien na tych pracach skorzystać.
Większym problemem może być forma fizyczna, ponieważ przez złamanie Lorenzo nie mógł kontynuować swoich treningów. Pierwsza tegoroczna runda odbędzie się dopiero w kwietniu, więc pozostanie jeszcze trochę czasu na nadrobienie zaległości w tej kwestii.
Poniżej prezentujemy zdjęcie kontuzjowanej dłoni Jorge Lorenzo.