Home / MotoGP / Capirossi wraca! Bautista zaskoczy?

Capirossi wraca! Bautista zaskoczy?

Chociaż początkowo występ Loris Capirossiego podczas Grand Prix Portugalii stał pod ogromnym znakiem zapytania, powraca on jednak do rywalizacji już w ten weekend. Uwagę należy też zwrócić na drugiego z zawodników ekipy Rizla Suzuki, który swego czasu testował maszynę MotoGP na obiekcie Estoril.

Na torze Sepang #65 po high-side’dzie zaliczonym na samym starcie FP2, nabawił się on kontuzji stopy, łamiąc w niej jedną z kości i mocno ją obijając. Chociaż postanowił on wystartować na Phillip Island, tam w kwalifikacjach również wylądował na deskach, przez co nabawił się urazu jednego z mięśni uda. Clinica Mobile nie dopuściła Lorisa do wyścigu i pomimo tego, że początkowo nie wiadomo było, czy wystartuje on w Portugalii, postanowił on wziąć udział w swojej przedostatniej rundzie na Suzuki. Capirossi twierdzi, że czuje się dobrze, a na obiekcie Estoril postara się powalczyć chociaż o kilka punktów. Wszak w klasyfikacji generalnej jest on dopiero siedemnasty, ostatni z etatowych zawodników, z dorobkiem czterdziestu jeden punktów.

 

„Byłem rozczarowany gdy dowiedziałem się, że mam kilka małych pęknięć w stopie, ale nie powstrzyma mnie to od jazdy. W rzeczywistości w Australii było w porządku, noga nie sprawiała mi wielu problemów i jeśli mam być szczery, łatwiej jeździć na motocyklu niż chodzić! Zaliczyłem intensywną rehabilitację uda i już jest dużo lepiej. Nie mogę się już doczekać powrotu i tego, jak znów dam z siebie maksimum. Chcę odpłacić się chłopakom za ich ciężką pracę, szczególnie za to, że z trzech ostatnich rund nie przywieźliśmy nic poza uszkodzonymi motocyklami. Suzuki i cała ekipa zawsze dają z siebie maksimum, a ja chcę im pokazać, że mogę walczyć z czołówką,” powiedział 36’latek z Bolonii.

Ostatnio całkiem nieźle spisuje się z kolei zespołowy kolega „Capirexa” – Alvaro Bautista. W trakcie sześciu ostatnich wyścigów pięciokrotnie finiszował w czołowej dziesiątce, a dodatkowo otwarcie przyznaje, że obiekt Estoril należy do jednego z jego ulubionych. Dla Hiszpana nadchodzące Grand Prix Portugalii będzie niemalże kolejną domową rundą. Warto też pamiętać o tym, iż #19 testował na tym obiekcie na maszynie MotoGP w listopadzie, w specjalnym teście zorganizowanym dla debiutantów. Chociaż wielu jego rywali postanowiło spędzić kilka dodatkowych dni prób w Malezji, on wraz ze swoim teamem Rizla Suzuki postawił na Estoril. Warto też przypomnieć, że w trakcie czterech ostatnich wyścigów na owym obiekcie, wygrał on aż trzykrotnie – dwa razy w klasie 250cc i raz w kategorii 125cc.

 

„Lubię ten tor w Portugalii, w przeszłości odnosiłem tu wiele sukcesów i naprawdę lubię się na nim ścigać. Dodatkowo znajduje się on blisko mojej rodzinnej miejscowości i dobrze wiem, że wielu członków mojej rodziny, przyjaciół i fanów przyjedzie, by mnie dopingować. Jeździłem tu na GSV-R w listopadzie, więc mam już kilka pomysłów co do ustawień motocykla, podobnie jak to miało miejsce na Sepang. Od początku powinniśmy być więc konkurencyjni. Mieliśmy nieco problemów na Phillip Island, ale teraz wiemy co poszło nie tak, więc wiemy już co zrobić, by się to nie powtórzyło. Postaramy się wrócić do czołowej szóstki – wiem, że mogę dojechać do mety w czołówce,” stwierdził 26’latek z Talavera de la Reina.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,301 sek