Drugie zimowe testy w tym roku dopiero co zakończyły się na torze Sepang. Podobnie jak w trakcie dwóch poprzednich dni, tak i tym razem górą okazał się być Casey Stoner.
Jak informowaliśmy już wcześniej, zarówno Australijczyk jak i jego team-partner z ekipy Repsol Honda – Dani Pedrosa już na samym początku jazd pobili dziś barierę 2’00. #27 uzyskał czas 1.59.665, podczas gdy Hiszpan przejechał jedno okrążenie malezyjskiej trasy w ciągu 1’59.803. Mistrz Świata sezonu 2007 pokonał dziś trzydzieści siedem, a #26 trzydzieści osiem kółek. Ostatni z zawodników tegoż zespołu – Andrea Dovizioso tym razem musiał zadowolić się czwartą lokatą i wynikiem o dziewięć dziesiątych sekundy gorszym od lidera. Pierwsza dwójka pracowała nad nową ramą i poprawą stabilności RC 212V na hamowaniach.
Trzecie miejsce padło natomiast łupem Marco Simoncelliego, który po zdobyciu ósmego i siódmego miejsca w trakcie dwóch pierwszych dni, tym razem wskoczył do TOP3 z czasem 2’00.163 i czterdziestoma sześcioma okrążeniami na koncie. Jego zespołowy kolega z ekipy Hiroshi Aoyama tym razem zadowolić się musiał dziewiątą lokatą i stratą ponad sekundy i sześciu dziesiątych do liderującego Stonera. „Hiro” przez dwa pierwsze dni prób pokonywał największa ilość okrążeń, jednak tym razem przejechał on ich tylko czterdzieści osiem. Dodatkowo #7 przewrócił się, na szczęście bez żadnych poważnych konsekwencji, w dziewiątym zakręcie.
Piąte, szóste i siódme miejsce padło z kolei łupem zawodników jeżdżących na Yamasze M1. Najlepszym z nich, podobnie jak dnia wczorajszego, okazał się być Ben Spies. Amerykanin do lidera stracił 1.013sek, jednak dzień zakończył wcześniej niż inni, bo odczuwał skutki wczorajszej wywrotki. Trzy dziesiąte sekundy wolniej od #11 pojechał jego team-partner z ekipy Yamaha Factory Racing – Jorge Lorenzo, który jako pierwszy nie pobił bariery 2’01. Podczas gdy „BigBen” skupiał się na pracy nad ramą i elektroniką, Hiszpan robił co w jego mocy, by poprawić moc swojej M1-ki.
Pomiędzy duetem fabrycznego zespołu producenta z Iwaty uplasował się natomiast Colin Edwards, reprezentujący jego satelicki team – Monster Yamaha Tech3. Ostatecznie Amerykanin pokonał zaledwie dwadzieścia dziewięć okrążeń, na szóstym z nich uzyskując wynik 2’00.966. Nowy team-partner „Texas Tornado”, który w drodze do Malezji nabawił się zatrucia pokarmowego, był czternasty. Cal Crutchlow wciąż też jeździ z niedoleczoną kontuzją barku, ale pomimo tego pokonał on pięćdziesiąt okrążeń.
Ósma pozycja padła łupem Alvaro Bautisty, którego wczoraj dopadła choroba, ale dziś było już z nim lepiej. Przejechał on ostatecznie trzydzieści cztery okrążenia, notując na jednym z nich czas 2’01.194 i tracąc półtorej sekundy do lidera. Tym razem jednak Hiszpan musiał radzić sobie sam i w przeciwieństwie do dwóch pierwszych dni testów, tym razem na GSV-R nie jeździł już zawodnik testowy Suzuki – Nobuatsu Aoki.
Czołową dziesiątkę uzupełnił natomiast Hector Barbera, satelicki zawodnik Ducati, który był najlepszym spośród kierowców jeżdżących na Desmosedici. Podopieczny Jorge Martineza „Aspara” pokonał co prawda zaledwie dwadzieścia dziewięć okrążeń, jednak testował nową ramę.
Czytaj dalej >>
Dwie kolejne pozycje padły łupem duetu fabrycznego teamu Ducati – powracającemu po wczorajszej absencji z powodu grypy Valentnino Rossiego oraz Nicky’ego Haydena. Co ciekawe, zarówno Włoch jak i Amerykanin uzyskali identyczne czasy – 2’01.469. „The Doctor” nadal stara się jak najlepiej dopasować do GP11. Przejechał dziś ostatecznie pięćdziesiąt dziewięć okrążeń, próbując się wycisnąć maksimum z dzisiejszego dnia. Amerykanin nadal walczył z wibracjami swojego Desmosedici, ale wciąż ma z tym problemy podczas skręcania. Biorąc jednak pod uwagę drugi najlepszy czas tych zawodników, to #46 zajął jedenaste, a „Kentucky Kid” dwunaste miejsce.
Para zespołu Pramac Racing nareszcie została „rozdzielona”. Lepszym z zawodników tejże ekipy tym razem był weteran Loris Capirossi, który najlepszy czas uzyskał na dziewiątym z trzydziestu dziewięciu przejechanych okrążeń. Dodatkowo Włoch jako ostatni stracił do lidera mniej niż dwie sekundy. Team-partner „Capirexa” – Randy de Puniet zajął z kolei z czasem 2’02.155 piętnastą pozycję, pokonując czterdzieści dwa okrążenia malezyjskiej trasy.
Stawkę uzupełnili tegoroczni debiutanci. Najszybszym z nich raz jeszcze był wyżej wspomniany Cal Crutchlow, który zanotował czternasty czas. Szesnastą lokatą zadowolić musiał się z kolei Mistrz Świata klasy Moto2 – Toni Elias, który wciąż nie może dopasować się do RC 212V. Ostatnie miejsce przypadło natomiast Karelowi Abrahamowi, który jednak do lidera stracił prawie trzy sekundy.
Kolejne zimowe testy odbędą się w połowie marca na torze Losail. Nocne próby w Katarze będą ostatnimi przed rozpoczęciem nowego cyklu zmagań. Będą one miały miejsce w dniach 13. i 14. marca, a więc kilka dni przed startem Grand Prix Kataru…
Wyniki trzeciego dnia prób w Malezji:
1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team 1’59.665s (37 okr.)
2. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team 1’59.803s (38 okr.)
3. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini 2’00.163s (46 okr.)
4. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team 2’00.541s (45 okr.)
5. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing 2’00.678s (32 okr.)
6. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 2’00.966s (29 okr.)
7. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing 2’01.003s (48 okr.)
8. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP 2’01.194s (34 okr.)
9. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini 2’01.328s (48 okr.)
10. Hector Barbera (SPA) Aspar Team 2’01.346s (21 okr.)
11. Valentino Rossi (ITA) Ducati Team 2’01.469s (59 okr.)
12. Nicky Hayden (USA) Ducati Team 2’01.469s (71 okr.)
13. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team 2’01.493s (39 okr.)
14. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 2’02.034s (50 okr.)
15. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team 2’02.155s (42 okr.)
16. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP 2’02.410s (57 okr.)
17. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing 2’02.506s (55 okr.)