Casey Stoner górą pierwszego dnia w Malezji!

Właśnie zakończył się pierwszy dzień drugich już testów klasy MotoGP w Malezji. Raz jeszcze najszybsi byli zawodnicy reprezentujący team Repsol Honda.

Podobnie jak pierwszego dnia prób na Sepang na początku lutego, tak i tym razem górą okazał się być Casey Stoner. Australijczyk przejechał łącznie pięćdziesiąt trzy okrążenia, a na jednym z nich uzyskał czas 2’00.987, okazując się przy okazji jedynym, który pobił barierę 2’01. Warto nadmienić, że przecież #27 wciąż przysłowiowo „wjeżdża” się w Hondę RC 212V w fabrycznym zespole japońskiego producenta.

 

Drugi czas padł łupem Daniego Pedrosy, także ścigającego się w ekipie Repsol Honda. Hiszpan przejechał co prawda o siedem kółek mniej niż jego nowy team-partner, ale pozwoliło mu to zająć pozycję w ścisłej czołówce. #26 jednak na swoim najlepszym okrążeniu stracił do lidera blisko cztery dziesiąte sekundy. W czołowej piątce znalazł się także ostatni z zawodników fabrycznego zespołu HRC – Andrea Dovizioso. Włoch zajął piąte miejsce z czasem o blisko osiem dziesiątych sekundy gorszym od Mistrza Świata sezonu 2007. Całe trio Repsola pracowało nad poprawą przyczepności tyłu swoich motocykli.

 

Czołową trójkę, z czasem gorszym o pół sekundy od Casey’a, uzupełnił obecny Mistrz Świata – Jorge Lorenzo. Przez sporą część dzisiejszego dnia Hiszpan plasował się pod koniec pierwszej dziesiątki, wskakując jednak do TOP3 w ostatniej godzinie jazdy. Mówiąc dokładniej, swój najlepszy czas uzyskał on na swym przedostatnim okrążeniu. 23’latek z Majorki testował nowe, zmodyfikowane podwozie, które powinno pomóc w zmniejszeniu wibracji M1-ki. Mniej niż dwie dziesiąte do #1 z fabrycznego teamu Yamahy stracił natomiast Colin Edwards, ścigający się w satelickiej ekipie producenta z Iwaty. Fakt, że w trakcie ostatnich prób Amerykanin okupował dziewiąte miejsce, a teraz wskoczył aż na czwartą lokatę może napawać optymizmem przed kolejnymi testami.

Szósta lokata przypadła natomiast Benowi Spiesowi, który rok temu był zespołowym kolegą właśnie „Texas Tornado”, a teraz dołączył do „Por Fuery” w fabrycznym teamie Yamahy. Amerykanin przejechał dziś czterdzieści siedem okrążeń, na trzydziestym szóstym z nich czas 2’01.808. #11 sporo czasu poświęcił na testowanie różnych ustawień swojej M1-ki. Jeśli już jesteśmy przy zawodnikach producenta spod znaku trzech skrzyżowanych kamertonów, to nie sposób nie wspomnieć o Calu Crutchlowie. Brytyjczyk co prawda dopiero debiutuje w klasie królewskiej, w zespole Monster Yamaha Tech3, ale piętnasty czas nie jest tym, czego można się po nim spodziewać. Warto jednak zaznaczyć, że #35 w drodze do Malezji nabawił się zatrucia pokarmowego, a dodatkowo przewrócił się pod koniec dnia (na szczęście bez konsekwencji).

 

Pozycje numer siedem i osiem padły łupem duetu San Carlo Honda Gresini, który podobnie jak w trakcie ostatnich testów na obiekcie położonym nieopodal Kuala Lumpur, znów był szybki. Lepszym spośród zawodników tej ekipy okazał się, co ciekawe, Hiroshi Aoyama. Japończyk uzyskał na swoim ostatnim, siedemdziesiątym trzecim okrążeniu czas 2’01.939, wskakując na siódmą lokatę. Zaledwie 0.057sek za „Hiro” dzisiejszy dzień zakończył jego team-partner Marco Simoncelli, najszybszy w trakcie minionych testów na Sepang. Włoch jako pierwszy stracił do lidera ponad sekundę, przy okazji najlepszy czas uzyskując na swym zaledwie trzynastym okrążeniu. #7 skupił się dziś na ustawieniach zawieszenia, co miało pomóc w uzyskaniu lepszej przyczepności. „SuperSic” także poświęcił dzień na uzyskanie lepszej przyczepności i przy okazji skupił się na jak najlepszym hamowaniu.

 

Dopiero dziewiąte miejsce zajął Valentino Rossi, który przez sporą część sesji plasował się jednak w czołowej piątce. Włoch nadal walczy z niedoleczonym urazem prawego barku, a także dostosowuje się do Desmosedici GP11. Z wynikiem 2’01.999 #46 okazał się ostatnim, który pobił barierę dwóch minut i dwóch sekund. Optymistyczne jest natomiast to, że „The Doctor” pokonał aż pięćdziesiąt trzy okrążenia malezyjskiego obiektu, a przy okazji był najlepszym spośród zawodników jeżdżących na Ducati. Jego team-partner z fabrycznej ekipy producenta z Bolonii – Nicky Hayden tym razem uplasował się poza czołową dziesiątką. Dwunaste miejsce ze stratą blisko siedmiu dziesiątych sekundy do 32’latka z Tavullii to z całą pewnością nie to, na co liczył Amerykanin. Dodatkowo „Kentucky Kid” już na początku dnia przysłowiowo „zgruzował” swoje Desmosedici, na szczęście jednak unikając kontuzji.

 

Czytaj dalej >>>

Czołową dziesiątkę uzupełnił z kolei Alvaro Bautista, który ostatnio w Malezji jeździł tylko przez dwa dni. Ostatniego dnia prób musiał on udać się do hotelu już po przejechaniu jednego okrążenia, gdyż dokuczało mu zatrucie pokarmowe. Dziś jednak wszystko było w porządku i przejechał on czterdzieści osiem kółek, na czterdziestym piątym z nich notując czas 2’02.224. Warto zaznaczyć, że Hiszpan raz jeszcze nie był na torze jedynym zawodnikiem Suzuki, ponieważ na drugim GSV-R jeździł kierowca testowy producenta z Hamamatsu – Nobuatsu Aoki. Obaj ci panowie skupili się na regulacji elektroniki w motocyklach.

 

Najlepszym spośród satelickich zawodników Ducati okazał się być z kolei, raz jeszcze, Hector Barbera, który nadal reprezentuje barwy teamu Aspar. Hiszpan ostatecznie zajął jedenaste miejsce i o zaledwie 0.035sek wyprzedził jeżdżącego na fabrycznym Desmosedici – Nicky’ego Haydena. #8 nie ustrzegł się błędu i tak jak Amerykanin, wylądował na deskach już na początku sesji. Na trzynastej pozycji sesję zakończył natomiast Toni Elias, powracający do MotoGP po roku startów, i wywalczeniu tytułu mistrzowskiego, w Moto2. Hiszpan jeżdżący na RC 212V w teamie Honda LCR w końcu opuścił ostatnią lokatę.

 

Stawkę etatowych zawodników uzupełnili z kolei jeźdźcy satelickich ekip Ducati. Najlepszym spośród nich był Randy de Puniet, który pokonał czterdzieści cztery okrążenia i był czternasty. Team-partner Francuza z zespołu Pramac Racing – Loris Capirossi przejechał o czternaście kółek więcej od #14, jednak na najszybszym z nich uzyskał czas o nieco ponad jedną dziesiątą sekundą gorszy niż były zawodnik zespołu LCR Honda. Na ostatniej, siedemnastej lokacie z niewielką stratą do Włocha uplasował się natomiast Karel Abraham, debiutujący w MotoGP wraz ze swoim zespołem Cardion AB Motoracing. Zarówno de Puniet jak i Czech zaliczyli dziś wywrotki, ale na szczęście obaj nie nabawili się żadnego urazu.

Drugi dzień testów na torze położonym nieopodal Kuala Lumpur już jutro, a całe próby zakończą się w czwartkowe popołudnie (czasu lokalnego)… Oby nie było już więcej takich awarii jak miała dziś miejsce, kiedy to z powodu kłopotów z systemem pomiaru czasów organizatorzy w godzinach od 11:35 do 12:00 zmuszeni byli wywiesić czerwone flagi i wstrzymać jazdy.

Wyniki pierwszego dnia testów w Malezji:

1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 2’00.987sek (53 okr.)
2. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 2’01.360sek (46 okr.)
3. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing – 2’01.468sek (50 okr.)
4. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 2’01.654sek (42 okr.)
5. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 2’01.747sek (54 okr.)
6. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 2’01.808sek (47 okr.)
7. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 2’01.939sek (73 okr.)
8. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 2’01.996sek (49 okr.)
9. Valentino Rossi (ITA) Ducati Team – 2’01.999sek (53 okr.)
10. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 2’02.224sek (48 okr.)
11. Hector Barbera (SPA) Aspar Team – 2’02.645sek (54 okr.)
12. Nicky Hayden (USA) Ducati Team – 2’02.680sek (60 okr.)
13. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 2’02.779sek (63 okr.)
14. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 2’02.920sek (44 okr.)
15. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 2’02.936sek (36 okr.)
16. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 2’03.082sek (58 okr.)
17. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 2’03.167sek (46 okr.)
18. Motocykl #T1 (JPN) Yamaha Test Rider – 2’03.676sek (46 okr.)
19. Nobuatsu Aoki (JPN) Suzuki Test Rider – 2’04.639sek (57 okr.)
20. Motocykl #T2 (JPN) Yamaha Test Rider – 2’04.958sek (29 okr.)