Casey Stoner zaprzeczył, jakoby nadmiernie przejmował się imponującymi osiągami nowych motocykli swoich rywali, czyli Yamah YZR-M1 2010. Przypomnijmy, że zawodnicy mogli zaprezentować się podczas Malezyjskich testów, które odbyły się w ten Casey Stoner zaprzeczył, jakoby nadmiernie przejmował się imponującymi osiągami nowych motocykli swoich rywali, czyli Yamah YZR-M1 2010. Przypomnijmy, że zawodnicy mogli zaprezentować się podczas Malezyjskich testów, które odbyły się w ten weekend.
Obecny Mistrz Świata Valentino Rossi dominował przez dwa dni i zakończył sesję z czasem blisko 0.4sek. lepszym niż Australijczyk Casey Stoner, który dosiada nowego Ducati GP10. Pozostali kierowcy Yamahy, również bardzo dobrze poradzili sobie podczas testów w Sepang. Jorge Lorenzo uzyskał trzeci czas, natomiast obaj kierowcy zespołu Tech 3 Yamaha, Colin Edwards oraz Ben Spies uplasowali się kolejno na piątej i siódmej pozycji.
Warto wspomnieć, iż od czasu inauguracyjnego sezonu ery 800cc w 2007 roku, w którym to Stoner wywalczył pierwsze miejsce dla Ducati, Yamaha zdobyła już dwa tytuły mistrzowskie w latach 2008 i 2009. Na koniec ostatniego sezonu, w pierwszej piątce w tabeli Mistrzostw Świata pojawiły się, aż trzy Yamahy. Sam Rossi po jak najbardziej udanych testach w Malezji, pokazał swoje zadowolenie z postępów jakie wykonano w zimie, podczas pracy nad nową YZR-M1.
Stoner powiedział jednak, że trudno jest ocenić czy Yamaha miała znaczną przewagę wchodząc w nowy sezon. Dwudziesto cztero latek, który w erze motocykli czterosuwowych o pojemności 800cc wygrał dwadzieścia wyścigów, powiedział: „Nie możemy dowiedzieć się o czyichkolwiek korzyściach, aż do momentu w którym odbędzie się pierwszy wyścig, a być może poczekać będziemy musieli do połowy sezonu”.
Australijczyk kontynuował: „Yamahy wyglądają dobrze, ale tak jest każdego roku w Sepang, z kolei ten tor jest dla nas piętą Achillesową. Mieliśmy tutaj kilka dobrych testów i wyścigów, jednak na tym torze zawsze nieco inaczej i ciężej walczyliśmy niż na innych obiektach. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego powodu, że w danej chwili mamy tylko kilka dziesiątych sekundy straty w stosunku do realistycznego tempa wyścigu. Ten motocykl będzie spisywał się lepiej na przestrzeni całych mistrzostw, a nie tylko na jednym czy dwóch obiektach. W przeszłości nasza maszyna świetnie sprawdziła się na niektórych torach wyścigowych, jednak podobny efekt ciężko było uzyskać na pozostałych. Natomiast ten motocykl jest o wiele lepiej wyczuć, dlatego czekam tylko na pojawienie się na innych obiektach, a wtedy sprawdzimy jak to wszystko działa naprawdę”. — zakończył Casey Stoner.
Źródło: motorcyclenews.com