Australijczyk powrócił na tor w Estoril w blasku powszechnego zainteresowania. Wszyscy patrzyli na to jak spisze się on po długiej przerwie i czy będzie to dalej ten sam, szybki Casey.
Odpowiedź okazała się być jak najbardziej pozytywnAustralijczyk powrócił na tor w Estoril w blasku powszechnego zainteresowania. Wszyscy patrzyli na to jak spisze się on po długiej przerwie i czy będzie to dalej ten sam, szybki Casey.
Odpowiedź okazała się być jak najbardziej pozytywna. Mistrz Świata z 2007 roku bez problemu pokonał w swoim pierwszym starcie Daniego Pedrosę oraz Valentino Rossiego, a walkę o zwycięstwo z Lorenzo skomplikował tylko złamany podnóżek. Po wyścigu Casey odpowiadał na konferencji o wyścigu, swojej aktualnej formie oraz o tym jak spędził te kilka miesięcy przerwy. Nie ukrywał też swojej krytyki…
Pytanie (P): ”Powiedziałeś wczoraj, że jesteś pewien iż problem z Twoim zdrowiem zniknął na dobre. Czy obawiałeś się czegoś w wyścigu?”
Casey Stoner (CS): ”Nie, ponieważ dzisiejszego ranka w warm up’ie zrobiłem kilka okrążeń i ponieważ było to już dla mnie stałe przez ostatnie 5 wyścigów, w głowie miałem zakodowane, że sytuacja znowu się powtórzy i będę miał problem. Później jednak poczułem zmęczenie, które nie zwiększało się i to był punkt przełomowy. Wiedziałem, że problemu już nie ma i mogłem spokojnie kontynuować sesję ustanawiając przy tym najlepszy czas.
Przed wyścigiem wiedzieliśmy, że będzie on trudny, moje ramiona bolały przez cały weekend. Próba powrotu do wyścigowego trybu przy takich problemach z ramionami nie była zbyt dobrym pomysłem. Myślę, że pod koniec wyścigu, nawet jeśli nie miałbym problemów z ramionami to i tak Jorge by mi odjechał. Uważam, iż powinienem podjąć więcej walki na pierwszych okrążeniach ale jak powiedziałem, na drugiej cyrkulacji wpadłem w lekki poślizg i złamałem podnóżek. To spowodowało dość poważne problemy, na niektórych okrążeniach, kiedy odrabiałem stratę, wyjeżdżałem zbyt szeroko z zakrętu, bo nie miałem gdzie położyć nogi. Bez tej pomyłki, wyścig mógł być bardziej zacięty ale ostateczny rezultat mógł być taki sam.”
P: ”Odegrałeś dziś ważną rolę w mistrzostwach, masz jakieś preferencje kto wygra? Co sądzisz o swojej roli?
CS: ”Gdyby mój kolega z teamu walczył o mistrzostwo to sytuacja byłaby inna. Mam swoje mistrzostwa i muszę martwić się o swoją karierę. Jestem pewien że Ci faceci nie dbają także o mnie, wszyscy ścigamy się ze sobą i tak powinno być.”
P: ”Chciałeś coś udowodnić swoim krytykom i znalazłeś na to świetny sposób. Jakie masz uczucia na ten temat?”
CS: ”Tak, to było miłe. Ale Twoje pytanie sprowadza się do innego, dlaczego krytycy mówili to co mówili? Teraz widać to czarno na białym. Wiesz, w przeszłości ludzie mówili jedno, a gdy jestem z powrotem to wszystko jest znowu normalnie. Każdy teraz mówi, że nigdy nie uważał, że się wypaliłem, zaś w Brnie słyszałem, że wycofuję się na stałe, jestem już emerytem i inne tego typu rzeczy…
To co mnie najbardziej smuci to to, że straciłem prawie cały respekt przed Kevinem Schwantzem. Miałem masę szacunku do tego faceta, był on jednym z moich ulubionych zawodników i prawdopodobnie jednym z najbardziej ekscytujących do oglądania. Kiedy ktoś taki jak on mówi takie rzeczy, pokazuje to, że całe doświadczenie może nie być nic warte, co chciałem już kiedyś powiedzieć ludziom. Dziennikarze często biegną do starszych zawodników aby przekazali im swój punkt widzenia ale niestety Ci zawodnicy są dość krytyczni. Opierają się oni na doświadczeniach, które zdarzyły się kiedyś i kurczowo się tego trzymają, nie mogą przyjąć do wiadomości, że wydarzenia mogą potoczyć się inaczej. Wiesz, wkurza mnie to, że nawet ludzie których znam nie byli pewni iż powrócę. Wzięliśmy urlop na trzy wyścigi aby dojść co jest nie tak, a oni nie mogli zobaczyć, że po każdym wcześniejszym wyścigu byłem chory i był to problem, który musieliśmy rozwiązać. Miło jest powrócić i pokazać ludziom, że już go nie ma.”
Wyjaśnienie od redakcji:
Kevin Schwantz wyraził swoją krytykę na temat decyzji Stonera o absencji. Powiedział, że Stoner podpisał kontrakt i powinien być na każdym wyścigu. Cyt.: „Podpisuję kontrakt i potem w każdym wyścigu daję z siebie wszystko, niezależnie od tego w jakim jestem stanie fizycznym.”
P: ”Jakie są Twoje odczucia, kiedy znów jesteś na bardzo konkurencyjnym poziomie?”
CS: ”Mam dość mieszane uczucia, jest trochę wszystkiego. Czuję ulgę, ponadto wiedzieliśmy, że stracimy trochę szybkości ale na szczęście, jak mówią starsi, jazdy na rowerze, czyli też na motocyklu się nie zapomina. Podczas problemów z moim nadgarstkiem pod koniec roku, wziąłem udział w testach i udało się osiągnąć drugi rezultat. Było mnóstwo ludzi, którzy mieli zróżnicowane opinie, więc miło jest powrócić i w końcu zobaczyć jak każdy milczy. Jeśli chodzi o mnie i Ducati, to wszyscy wiedzą, że współpraca układa się bardzo dobrze, a pomimo to można było usłyszeć wielkie „hooha” z niczego. Dla mnie, dla teamu, dla każdego członka zespołu, uciszyć w końcu te plotki jest satysfakcjonującym uczuciem.”
P: ”Po problemach jakie miałeś, przez które nie mogłeś się ścigać ten wyścig musiał dostarczyć Ci ogromnej radości.”
CS: ”Nie trenowałem przez 5 miesięcy, a pięć wyścigów nie było prawdziwymi wyścigami dla mnie. Tak naprawdę nie były to wyścigi na najwyższym poziomie, ponieważ nie przeprowadzaliśmy symulacji wyścigu i przygotowań psychicznych. Potem miałem ponad 2 miesiące całkowitej przerwy bez niczego, naprawdę niczego, a teraz powróciłem i jestem lepszy niż kiedykolwiek. Jest to dla mnie miłe, bycie ponownie bardzo szybkim jest świetnym uczuciem.”
P: ”Czy przetrenowanie przyczyniło się to Twoich problemów?”
CS: ”Nie, wielu ludzi uważało, że jestem przetrenowany. Wiesz, trenowałem wystarczająco, jedni mówili że to przetrenowanie, a inni że niedotrenowanie i inne takie wymysły. W rzeczywistości nie byłem przetrenowany, bo jeśli się przetrenujesz to czujesz się zmęczony każdego dnia. Ludzie mówili, że wiedzą co mi jest, ponieważ czuję się zmęczony na okrągło, tak jednak nie było. Czułem wyczerpanie tylko wtedy, gdy robiłem ćwiczenia umysłowe.
To był dziwny przypadek, skąd pewnie niektórzy uważali, że to wszystko dzieje się tylko w mojej głowie lub że nie ma żadnego problemu i tylko zmyślam aby zyskać wymówkę dla gorszych wyników. Ponieważ niektórzy lekarze nie byli w stanie tego rozwikłać, odpuszczali i stwierdzali że problem leży w mojej głowie lub jest to anemia. To było śmieszne. Odwiedziłem wielu doktorów w Australii, którzy robili testy, jednak nie byli w stanie dojść co mi jest. Dopiero jeden lekarz naprowadził nas na właściwą drogę, dzięki czemu dwóm kolejnym doktorom udało się w końcu ustalić ostateczny werdykt.”
P: ”Tak więc mówisz, że problem jest już rozwiązany, odpukać…”
CS: ”Mam taką nadzieję. Chciałem powrócić do swoich normalnych treningów i zobaczyć czy moja forma rośnie, a potem czy utrzymuje się na stałym poziomie. Przed tym weekendem miałem robione badania krwi aby mieć pewność, czy wyniki się poprawiają.”
P: ”Czy było Ci trudno siedzieć w domu i nie móc odpowiedzieć na krytykę, której poziom podniósł się po ogłoszeniu przerwy?”
CS: ”Tam gdzie mieszkam w Australii nie mam TV i mamy jedno z najwolniejszych łącz internetowych jakie możesz sobie wyobrazić, tak więc nie interesowałem się tym. Dopiero po około 9 tygodniach przerwy włączyłem komputer. Zobaczyłem co się dzieje, przeczytałem co powiedział Kevin Schwantz i inne podobne wypowiedzi, co spowodowało tylko wybuch śmiechu. Wkurzyło mnie to jednak, ponieważ miałem respekt do niektórych zawodników, którzy byli moimi idolami, Jeremy McWilliams również nim był. Co oni mogą wiedzieć? Każdy siedzi w domu i wydaje opinię na temat sprawy, o której nic dokładnie nie wie, więc wspaniale było usiąść w piątek na maszynie i odkryć, że sprawy zmierzają ostatecznie w dobrym kierunku.”
P: ”Po tym wyścigu udajecie się na Philip Island, tor który należy do Twoich ulubionych i osiągałeś na nim dobre wyniki. Jakie masz odczucia przed tym wyścigiem?”
CS: ”Opuściliśmy tamte trzy wyścigi aby zyskać jak najwięcej czasu tracąc jak najmniej Grand Prix. Zawsze planowaliśmy wrócić tutaj, tak aby być gotowym na Philip Island. Nie wiedzieliśmy jak konkurencyjni będziemy ale wszystko zadziałało bardzo dobrze, więc teraz możemy ze spokojem udać się do Australii. Nie mogę się już doczekać wyścigu i szykuję mocny atak.”
P: ”Myślisz, że jesteś w stanie wygrać tam i zgarnąć hat-trick?”
CS: ”Mogłem wygrać już dzisiaj, gdybyśmy byli tylko troszeczkę szybsi. Myślę, że gdyby nie ten błąd na drugim kółku, kiedy zrujnowałem swój podnóżek mogłem być w stanie dogonić Jorge i może powalczylibyśmy trochę. Bez podnóżka było łatwo o błędy, które popełniłem kilka razy i jego przewaga była już nie do odrobienia. Tak więc mogło być więcej walki w tym wyścigu. Słowa uznania muszę jednak skierować ku Lorenzo, który był przez ten weekend cały czas bardzo szybki, konsekwentny, co wywarło na mnie wrażenie.”
P: ”Powiedziałeś, że był taki moment kiedy poczułeś zmęczenie ale zrozumiałeś, że ma ono inny charakter niż gdy byłeś chory. Czy czułeś się wyzwolony, gdy zrozumiałeś, że wszystko się zmieniło?”
CS: ”Tak jak już powiedziałem, podczas wyścigu zawsze docierasz do takiego momentu, kiedy odczuwasz zmęczenie ale należy sobie z tym poradzić i od tego momentu trzeba jechać odrobinę mniej agresywnie. Podczas choroby, gdy docierałem do tego punktu, musiałem bardzo zwolnić. Teraz mogę walczyć ze zmęczeniem i cisnąć dalej, co jest cholernie dobrym uczuciem i powoduje, że uśmiecham się do siebie w kasku. Wiesz, wydaje mi się że ten tor ma jakiś wpływ psychiczny, co widziałem na twarzy innych zawodników. Jorge i Valentino wyglądali na dość zmęczonych wczoraj popołudniu. Będąc szczerym, czuję się teraz lepiej niż wyglądam, zważywszy na to, że nie trenowałem przez pięć miesięcy. To dobry znak.”
Źródło: motomatters.com