Tegoroczny debiutant w MotoGP, Cal Crutchlow, pokazał się z bardzo dobrej strony pokonując w kwalifikacjach doświadczonego Colina Edwardsa, jednocześnie uzyskując dobry wynik.
W tym roku Cal Crutchlow nie zawsze radził sobie tak dobrze jakby tego chciał. Katar okazał się jednak łaskawy dla Brytyjczyka, który wywalczył ósmą pozycję startową do jutrzejszego wyścigu. Należy dodatkowo podkreślić, że Cal uzyskał swój najlepszy czas 1’55.578 sek., mając problemy z palcem, który po jednym z wypadków został w bardzo dużym stopniu uszkodzony. Krótko mówiąc, jak na debiut, wynik kwalifikacyjny nowego zawodnika zespołu Monster Yamaha Tech 3 jest jak najbardziej dobry.
Cal Crutchlow: „To wspaniałe uczucie, zakwalifikować się na ósmej pozycji. Jest to o tyle przyjemniejsze, że za mną znaleźli się zawodnicy wielkiego kalibru. Właściwie to wstyd, że nie znalazłem się w drugim rzędzie, ale mimo wszystko miejsce w trzecim rzędzie jest dobre i jestem z tego powodu szczęśliwy. Tutaj sesja kwalifikacyjna zdecydowanie różni się od Superpole w World Superbike. Przyznam, że gdy musiałem naprawdę mocno naciskać, aby uzyskać możliwie jak najlepszy czas, poczułem się trochę dziwnie. Jestem jednak szczęśliwy, pomimo tego, że moje okrążenie nie było idealne. Popełniłem kilka błędów, ale to pewnie dlatego, że w szybkich zakrętach miałem mały problem z przodem. Nie chcę przewidywać co będzie w wyścigu. Po prostu byłbym szczęśliwy gdybym uzyskał chociaż kilka punktów i miał dobry wyścig na koncie. Ogółem weekend dotychczas był ciężki, ale dzięki Monster Yamaha Tech 3 i mojej załodze, przebiegał naprawdę pozytywnie.”
Colin Edwards zakwalifikował się na dziesiątej pozycji, uzyskując czas 1'55.647 sek., czyli tylko 0.069 sek. za Crutchlowem. Amerykański motocyklista był zadowolony z twardej mieszanki opon, jednak na miękkim ogumieniu nie był w stanie znacząco poprawić swoich rezultatów.
Colin Edwards: „Zdecydowanie czuję, że stać mnie było na więcej, aniżeli dziesiąta pozycja. To jednak pokazuje na jak wysokim poziomie stoi rywalizacja w MotoGP w tym roku. Gdy jeździłem, czułem, że mógłbym być nawet w drugim rzędzie, w końcu przez cały tydzień byłem w okolicy szóstej, siódmej pozycji. Niestety nie byłem w stanie jechać bardzo szybko na miękkich oponach. Wygląda to trochę tak jak w zeszłym roku. Musimy to szybko poprawić, ale nie jest to głównym priorytetem. Po prostu w przyszłości, trzeba się będzie za to zabrać. Jestem przekonany, że moja tylna opona i motocykl będą się świetnie spisywały w wyścigu. Jestem szybki i konsekwentny, ale dziś nie mogłem zrobić nic więcej, choć starałem się pojechać możliwie jak najlepiej.”