Home / MotoGP / Crutchlow ma zostać dłużej w LCR Hondzie

Crutchlow ma zostać dłużej w LCR Hondzie

Jak informuje portal motorsport.com, w przeciągu najbliższych tygodni przedłużenie kontraktu z zespołem LCR podpisze Cal Crutchlow. Brytyjczyk dołączył do satelickiej ekipy Hondy w 2015 roku i w tym czasie wygrał dwa wyścigi – oba w zeszłym sezonie. Crutchlow naciskał na jak największe wsparcie ze strony Hondy i fabryczny kontrakt – udało się połowicznie.

Umowa dalej ma być bezpośrednio podpisana z zespołem LCR Hondy, a nie fabrycznym zespołem. HRC ma jednak dostarczyć zwiększone wsparcie fabryczne. Już teraz Brytyjczyk korzysta z wielu przywilejów takich, jak Marc Marquez czy Dani Pedrosa, m.in. możliwość testowania i otrzymywania na grand prix najnowszych poprawek.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Najprawdopodobniej ogłoszenie przedłużenia kontraktu będzie mieć miejsce podczas przerwy wakacyjnej po lipcowym wyścigu o GP Niemiec na Sachsenringu. Istnieje szansa, że Crutchlow znów będzie mieć w LCR Hondzie kolegę zespołowego. Honda informowała bowiem, że do MotoGP wskoczy Takaaki Nakagami, jeśli w mistrzostwach Moto2 zakończy rok w TOP3. Na razie jednak spisuje się poniżej oczekiwań, ponieważ jest dopiero siódmy.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 9

  1. Super! Cal to po MM jeden z moich ulubionych zawodników, jeździ jak wariat i mówi co myśli :) Fajnie byłoby go zobaczyć na fabrycznej Hondzie, za Pedrosę na przykład ;p Ale znając sztywniarską Hondę i ich politykę to się pewno nigdy nie stanie.  

    • Nieeeeee, Dani niech zostanie w fabryce! Przeżywa teraz drugą młodość!! Proszę muuuuuu kibicować!!! ;)

      • Taaaaaaak, niech ktoś inny pokaże co potrafi więcej na tej fabrycznej RCV i nie musi to być wcale Cal nawet, a ktoś młodszy, utalentowany na przykład :P Mam swoich ulubionych zawodników i Dani do nich nie należy, nie z mojej bajki on, nie ma nic w sobie z tych cech, co lubię w zawodnikach moto, ale nie życzę mu źle nigdy tak jak żadnemu innemu :) W tym sezonie Pedrosa jeździ spoko, bardzo dobrze nawet, ale nie widzę go jako mistrza świata, tak jak Doviego. Takie moje zdanie ;P

    • Honda potrzebuje kogos kto bedzie wygrywac a nie orać motocyklem pobocza. Na nieszczescie Cala Marc i Dani są w stanie

      • Cal to zawodnik co zawsze szuka limitów więc i gleb ma dużo, a mi to nie przeszkadza, lubię takich. No i potrafi wygrywać, co pokazał w sezonie 2016 więc w czym problem? A w tym jego wyniki też przecież są dobre jeśli nie glebi ;p Ale Honda to nudziarze z tą swoją polityką i poprawnością.

    • Zgadzam się w pełni z lukasso. Pedrosa jeździ solidnie i od lat utrzymuje się w miarę wysoko w generalce, poza tym, kocurek potrafi pokazać pazur. Rozumiem, że nie jest taki barwny jak Cal, też go lubię, ale to jest kwestia jego introwertycznego charakteru.

  2. A nie lepiej wprowadzać nowych zawodników do motoGP, zamiast każdego sezonu obracać się wśród tych samych nazwisk? Taki Luthi, Morbidelli czy może nawet młody Marquez nie zasługują na szansę w takim zespole „prawie fabrycznym”? A pewnie i kilku riderów z innych serii chętnie by się sprawdziło.
    Z Calem o tyle dziwne, przynajmniej dla mnie, że o ile w zeszłym sezonie jeździł świetnie i widać było że zespół „satelicki” naprawdę dzielnie walczył z fabrykami, to w tym jeździ po prostu marnie i nadrabia głównie tym „mówi co myśli”. Niby pokazał się tu i tam, w wyścigach w których ktoś przed nim leżał, raz został wykastrowany z wyścigu ale tabela łaskawa nie jest – jak na razie jest najgorszym kierowcą wśród „czołówki” – bo przed nim wszystkie yamahy łącznie z cichutkim i bezbarwnym Folgerem, oba desmo z tym jakże „przegranym” JL i obie hondy… A przecież ma „prawie” fabryczną hondę.
    Jak słyszę narzekania na Hernandeza, Rabata, braci Esp czy Smitha to zawsze mnie ciekawi jak oni daliby sobie radę na tak porządnym motocyklu, jak ten z LCR zamiast jeździć na tych komarkach gdzieś z tyłu stawki :)…

    • Morbidelli niemal na pewno przejdzie za rok do MotoGP, ale zostanie w Marc VDS.
      Luthi to już trochę za stary na „debiut” w królewskiej klasie, taki weteran który nie dałby sobie rady w MotoGP. Niech lepiej zostanie w Moto2, przynajmniej jest w czołówce.

      Natomiast co do Pola Espargaro czy Bradleya Smitha – proponuję zajrzeć w sezony 2014-2016.
      Choć bardziej imponował mi Smith, przy którym wielu pytało się co on robi w MotoGP, a dziś on ma więcej podium w MotoGP niż Pol choć jechał na gorszym sprzęcie.

  3. Z fabryki nie przejdzie z wiadomych powodów Narzekanie ,nadpobudliwy charakter W ostatnim wyścigu jakieś dziwne zachowanie jak szedł do boksu po glebie to po drodze coś machał rękoma do innego teamu MM dobrze się dogaduje z Danim a z Calem by tak nie było

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
150 zapytań w 1,580 sek