Cal Crutchlow przyznał, że jazda Marca Marqueza sprawia, że inni zawodnicy korzystający z motocykli Hondy „wyglądają jak idioci”. Brytyjczyk w kwalifikacjach zaprzepaścił szanse na dobry wyścig, przewracając się. Z nawierzchnią Circuit de Barcelona-Catalunya zapoznawali się także Takaaki Nakagami oraz Franco Morbidelli. Ten drugi – trzykrotnie.
Marquez także upadał – w drugim i trzecim treningu. Udało mu się jednak dwa razy obronić w spektakularny sposób przed upadkami w FP4. „Najgorsze, że trzeba pogodzić się z sytuacją, iż Marc ratuje takie sytuacje w każdy weekend. Przez to my wszyscy na Hondach wyglądamy jak idioci. Wyobraźcie sobie, ile w tym tygodniu uratował takich sytuacji, porównując to z liczbą naszych wypadków. Ratował się chyba z 15 razy.” – powiedział rozgoryczony wynikiem jeszcze niedawny lider MotoGP.
„Jeździ motocyklem w inny sposób niż my, chodzi o to jak blisko jest podłoża kiedy pojawia się możliwość przewrócenia się. Dociska kolano do ziemi. Reszta zawodników siedzi na motocyklu bardziej centralnie. Nie da się po 15 latach nagle nauczyć się wychylać tak jak on.” – dodał. „Możesz zaadaptować się do opon czy motocykla, ale twój styl to twój styl.”
Źródło: motorsport.com
Świetne słowa Cal :-))) Proste, prawdziwe i szczere. Cal powiedział na głos to co inni tylko pomyśleli. Brawo za odwagę :)
Tak samo przy Vale czuli się inni kilkanaście lat wcześniej. Teraz jest era Marqueza ale one kiedyś też się skończy i pojawi się nowy ktoś , przy którym nawet Marquez będzie czuł się staro i niekonkurencyjnie. Jak w jednej piosence napisał Edward Stachura „dajcie tylko czasowi czas ……”
Pozdrawiam wszystkich którzy dziś tak jak ja nie mogą już doczekać się wyścigów. Oj dzisiaj chyba będzie TEN DZIEŃ :-)))
Kasiu, ale z drugiej strony… Rossi sam kiedyś, kilka lat temu, powiedział, że on wciąż się uczy… Również od Marqueza, jego stylu jazdy. I jest to widoczne, nawet w „Hitting the apex” było porównanie jego stylu jazdy w latach wcześniejszych i w trakcie „ery Marqueza”