Home / MotoGP / Czeski MOST

Czeski MOST

Relacja ze startów naszych zawodników w IV rundzie WMMP rozegranej podczas Mistrzostw Europy Alpe Adria Cup w czeskim Moście.

Na torze w czeskim Moście, ze względu na ograniczony budżet, kontuzje i niesprawne sprzęty po wywRelacja ze startów naszych zawodników w IV rundzie WMMP rozegranej podczas Mistrzostw Europy Alpe Adria Cup w czeskim Moście.

Na torze w czeskim Moście, ze względu na ograniczony budżet, kontuzje i niesprawne sprzęty po wywrotkach w Brnie, naszą sekcję reprezentowało trzech zawodników:
Paweł Isański #443 GNIOTPOL Racing Team, Michał Bożałek #46 WSM Racing Team w klasie open 250-600 ccm, oraz Marcin Adamczewski #8 WSM Racing Team w klasie open pow. 600 ccm.

Nastroje mieliśmy bojowe. Każdy z nas chiał ostro powalczyć o dobre miejsca i cenne punkty w klasyfikacji generalnej Pucharu PZM. Na torze zameldowaliśmy się już w czwartek rano i rozpoczęliśmy treningi.

Tor w Moście jest trudny technicznie, jest parę miejsc, gdzie trzeba ostro pohamowywać z dużych prędkości, żeby zmieścić się w zakręt. Szczególnym miejscem jest ostra szykana na końcu prostej startowej, gdzie z prędkości 250-280 km/h, trzeba wyhamować prawie do 60 km/h. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że tor jest węższy od naszego poznańskiego, aż o dwa metry i ma w sumie 10 metrów szerokości. Jest ciasno i nie ma miejsca na błędy. Z zakrętu wychodzi się dosłownie na styk przy krawężnikach. Wyniki naszych czasówek po pierwszych treningach były bardzo obiecujące. Paweł Isański uzyskał czas 1,52 i poprawił tym samym o 2 sek czas z wyścigu z poprzedniego sezonu. Regularnie wyjeżdżał poza tor ciągle w tym samym miejscu w sesjach treningowych, próbując opóźniać hamowanie. Michał i Marcin jeździli bez większych problemów systematycznie polepszając swoje czasy.

W piątek odbyły się 2 kwalifikacje. Poranne zaliczyli wszyscy. Paweł uzyskał czas 1,52 i wywalczył tym samym 16 pole startowe na 39 zawodników z Europy, będąc 4 z Polaków. Michał uzyskał czas 1,59, a Marcin 1,54. Planowaliśmy urwać jeszcze parę sekund podczas drugiej kwalifikacji, niestety zakłóciły ją: deszcz, burza i silny wiatr i większość z zawodników nie wyjechała na tor.

W sobotę odbył się wyścig. Najpierw startowała klasa open 250-600 ccm. Każdy obawiał się szykany na końcu prostej. Nagle zgasły czerwone światła i ruszyli…. Paweł Isański został zamknięty przy wewnętrznej, mając na uwadze wypadek w Brnie, nie chciał ryzykować i nie przepychał się, tracąc w ten sposób kilka pozycji. Zaczął atakować jak już zrobiło się trochę miejsca na torze. Stoczył pasjonującą walkę o czwarte miejsce z innym z Polaków, z Piotrem Krawcem. Doszedł trzeciego zawodnika Michała Irzyka na 5 okrążeniu. Jechał za nim dwa okrążenia, obserwując tor i technikę jego jazdy. Zaplanował atak na przedostatnim 9 okrążeniu. Jadąc koło w koło nie pozwalał Michałowi zbytnio odjechać. Niestety na siódmym okrążeniu wyścig został przerwany z powodu bardzo poważnego wypadku jakiego doznał jeden z polskich zawodników. Tak więc zawodnicy zostali sklasyfikowani wg miejsc jakie zajmowali na 6 okrążeniu i tym samym Paweł zajął ostatecznie 4 miejsce uzyskując czas 1,52. dzieki tej pozycji utrzymał swoje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej.

Natomiast Michał Bożałek ostro walczył w grupie zawodników jadących z tyłu. Niestety na 5 okrążeniu wypadł z toru, ratując się przed wywrotką przejechał dwie strefy wyhamowujące, tzw. żwir. Stracił przez to kilka pozycji, jednak powrócił na tor i podjął ponownie rywalizacje.

W klasie open pow. 600 ccm, również doszło do dramatu naszego zawodnika. Marcin Adamczewski po fenomenalnym starcie był pierwszym Polskim zawodnikiem plasując się ogólnie w pierwszej 10 europejskich zawodników. Jednak w szykanie za prosta startową najechał na niego jadący z tyłu zawodnik, przez co tylnie koło Marcina straciło przyczepność w momencie kiedy był już w złożeniu w zakręt i zaliczył efektownego szlifa. Szkoda, mógł powtórzyć wyczyn z Brna. Nie zdobył niestety żadnych punktów i spadł w klasyfikacji generalnej na 4 miejsce. Jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia i będziemy dalej walczyć na pozostałych dwóch rundach w kraju.

WSM Racing Team

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,542 sek