Dwie pierwsze sesje treningowe na andaluzyjskim torze w Jerez de la Frontera za nami. Oto co do powiedzenia po piątkowych jazdach mieli najszybsi zawodnicy w stawce MotoGP.
Casey Stoner, pierwsze i drugie miejsce, 1’39.551, 32 okrążenia
Pierwsza sesja poszła nam naprawdę nieźle, a ja dobrze czułem się na motocyklu. Rezultaty z FP1 staraliśmy się powtórzyć po południu, ale warunki nie były idealne – mocno wiało. Wydaje się, że teraz jeździ mi się tu lepiej, bardziej płynnie, aniżeli w przeszłości. Szkoda, że pogoda nie była lepsza, dzięki czemu moglibyśmy więcej popracować nad ustawieniami. Generalnie jednak oba motocykle pracowały bardzo dobrze. Poziom przyczepności nie był tu najlepszy, ale sądzę, że każdy ma z tym problemy. To kolejny element nad którym musimy popracować w trakcie kwalifikacji.
Dani Pedrosa, drugie i pierwsze miejsce, 1’39.579, 36 okrążeń
Myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę. Motocykl pracował naprawdę dobrze, może trochę się ślizgał, ale to prawdopodobnie działo się tak przez nienajlepszy poziom przyczepności. Pozostali zawodnicy też jednak się z tym zmagali, a w każdej klasie widzieliśmy przez to trochę upadków. Swoją rolę po południu odegrał też silny wiatr, przez który ciężko było kontrolować motocykl zwłaszcza w szybkich zakrętach. Przez to nie byliśmy w stanie poprawić czasów. Jeśli chodzi o moją formę fizyczną, to mam ten sam problem co w wyścigu w Katarze, ponieważ od tamtego momentu sytuacja się nie zmieniła. Nie jestem w stanie zrobić nic, by czuć się lepiej, więc w pełni skupiam się na jeździe. Póki co wykonuję krótkie wyjazdy i pracuję nad przygotowaniem do wyścigu. Mam nadzieję, że w sobotę uda nam się poprawić i zaliczymy dobre kwalifikacje.
Valentino Rossi, trzecie i piąte miejsce, 1’40.077, 42 okrążenia
Jestem naprawdę zadowolony, bo rano uzyskałem trzeci czas, a po południu, kiedy wyższe temperatury nieco nam doskwierały, zdobyłem piąte miejsce. Tak czy inaczej jednak spora część zawodników w FP2 była wolniejsza aniżeli w FP1. Pomijając dwóch kierowców Hondy na czele, jesteśmy bliżej pozostałych, co było naszym celem. To był dobry dzień. Jest jeszcze wiele do zrobienia, staramy się znaleźć odpowiedni balans, dlatego porównujemy dwie wersje set-upu, które są różne od siebie, ponieważ pracujemy nad rozkładem masy. Musimy poprawić nieco moje odczucia co do przodu; motocykl nadal nie skręca tak, jakbym tego chciał. Oznacza to, że musimy znaleźć kompromis pomiędzy dwoma wersjami ustawień. Jeśli chodzi o moje ramię, to nadal nie mam wystarczająco dużo siły, ale z wytrzymałością jest już trochę lepiej.
Marco Simoncelli, czwarte i czwarte miejsce, 1’40.176, 41 okrążeń
Dobrze mi poszło, chociaż z powodu wiatru było naprawdę ciężko. Po południu, tak jak i rano, używałem tej samej tylnej opony, a koniec końców pokonałem na niej trzydzieści okrążeń, co dodatkowo utrudniało jazdę. Tak czy inaczej, poza Pedrosą i Stonerem, którzy wydają się mieć około czterech dziesiątych sekundy przewagi nad resztą, wydaje się, że mogę jechać razem z Lorenzo i Rossim (i walczyć o trzecie miejsce na podium – przyp. autora). Musimy spróbować poprawić się w kilku obszarach, ale ogólnie jestem zadowolony. Głównie mam tu na myśli niektóre hamowania, ponieważ w pewnych miejscach musimy znaleźć lepszą przyczepność na zużytych oponach.
Jorge Lorenzo, piąte i trzecie miejsce, 1’40.420, 41 okrążeń
Rano tor był w idealnym stanie, w ogóle nie wiało, ale po południu zrobiło się wietrznie, przez co jazda była dość trudna. Ostatecznie w drugim treningu byłem trzeci, a strata do czołówki była mniejsza niż ostatnio. Mamy nadzieję, że w trakcie trzeciej sesji i kwalifikacji uda nam się poprawić motocykl. Po dobrym wyścigu w Katarze jesteśmy jeszcze bardziej zmotywowani, a to dla mnie jedna z ważniejszych rund w sezonie, więc liczę na świetny wyścig w niedzielę.
Andrea Dovizioso, szóste i dwunaste miejsce, 1’40.429, 41 okrążeń
To był trudny dzień. Najpierw rano przewróciłem się na moim ostatnim okrążeniu. W jedenastym zakręcie, bez żadnego wcześniejszego ostrzeżenia, po prostu uciekł mi przód. Wywrotka sama w sobie nie była jakąś specjalnie kosztowną, ale popołudniowy wiatr utrudnił sprawę. Myślę, że w trakcie drugiej sesji te dwie rzeczy się ze sobą złożyły, przez co straciłem odpowiednie wyczucie przodu. Nie mogłem jeździć tak, jak jestem w stanie to robić i to nie jest miłe uczucie, ale nie ma co narzekać – musimy kontynuować pracę. Mam nadzieję, że w trakcie trzeciego treningu i kwalifikacji będzie mniej wiało, dzięki czemu będziemy mogli w pełni skupić się na poprawie ustawień RC 212V.