Podczas dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej na torze Estoril w czołowej szóstce, a więc w dwóch pierwszych rzędach, uplasowało się aż czterech zawodników jeżdżących na Hondach. Najszybszym z nich raz jeszcze był Marco Simoncelli.
Jak już wspomnieliśmy, zarówno podczas obu wczorajszych treningów wolnych, jak i dziś w trakcie kwalifikacji najszybszym zawodnikiem jeżdżącym na RC 212V był Marco Simoncelli. Prawdopodobnie, gdyby nie wywrotka na pięć minut przed końcem kwalifikacji, to Włoch cieszyłby się z Pole Position. Tak czy inaczej wywalczył on swoją najlepszą lokatę startową od czasu przejścia do MotoGP, bowiem jutro uplasuje się on w środku drugiej linii. Do pierwszego Jorge Lorenzo zabrakło mu zaledwie 0.133sek. Sam #58 ma nadzieję, że jutro powalczy o… zwycięstwo, albo chociaż o podium.
„Jestem trochę rozczarowany, nie ma co tego ukrywać, bo po byciu najszybszym wczoraj, dziś Pole Position było w zasięgu. Niestety popełniłem drobny błąd i nie mogłem poprawić czasu. Tak czy inaczej, jestem pozytywnie nastawiony do wyścigu, bo mamy szybkie tempo i czuję się pewnie na motocyklu, nawet pomimo małych problemów z przodem. Przednia miękka mieszanka, którą mamy do dyspozycji, jest dla nas chyba nieco zbyt miękka, więc chyba ta twardsza będzie lepszą opcją. Poprawiliśmy przyczepność tyłu i sądzę, że możemy walczyć o zwycięstwo, a jeśli nie, to chociaż o podium. To będzie ciężki wyścig, ale jestem na niego przygotowany,” mówił 24’latek z Cattolicy, który w klasyfikacji generalnej jest zaledwie jedenasty po wywrotce na Jerez, kiedy to przewodził stawce.
Zaledwie 0.030sek do Włocha stracił Dani Pedrosa, który reprezentuje fabryczny zespół HRC. Taki czas pozwolił Hiszpanowi zająć trzecie miejsce, dzięki któremu trzeci raz z rzędu ruszy w tym sezonie do wyścigu z pierwszej linii. Jego tempo powinno mu też pozwolić walczyć o podium, chociaż nie wiadomo jak będzie z jego ręką. Nadal bowiem po operacji wyjęcia tytanowej płytki z obojczyka nie przejechał on na raz pełnego dystansu wyścigu. #26 chce jeszcze rano dokonać kilku modyfikacji ustawień swojej RC 212V, dzięki czemu byłby nieco szybszy.
„Jestem bardzo zadowolony z tego trzeciego miejsca. To była bardzo zacięta sesja, jak zwykle na tym torze, a naszym głównym celem na nią było zajęcie lokaty w pierwszej linii. Co do jutra, to postaramy się jeszcze rano nieco poprawić wyścigowy rytm. Wiem, że z fizycznego punktu widzenia to będzie dla mnie ciężki wyścig, bo chociaż po operacji stan ramienia się poprawił, to jednak wciąż oduczam nieco bólu i bark jest opuchnięty. Tak czy inaczej chciałbym utrzymać się za Lorenzo, który ma dobry rytm i to będzie kluczowe podczas wyścigu. Pogody nie możemy zmienić, więc musimy zrobić wszystko, by być gotowymi na każde warunki,” powiedział natomiast obecny v-ce lider klasyfikacji generalnej, który do pierwszego Jorge z teamu Yamaha Factory Racing traci dziewięć punktów.
Równie mało do Pedrosy, bowiem tylko 0.060sek, stracił jego team-partner z ekipy Repsol Honda – Casey Stoner. Ostatecznie jednak zajął on zaledwie czwarte miejsce, a więc po wywalczeniu na starcie sezonu dwóch Pole Position, jutro ruszy do wyścigu z drugiej linii. Podczas kwalifikacji Australijczyk pracował nad hamowaniem i zachowaniem motocykla w środku zakrętu. Część problemów udało się wyeliminować, ale potem miał on kłopoty z brakiem przyczepności tylnej miękkiej opony. Podczas wyścigu 25’latek z Kurri-Kurri powalczy o poprawę trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej, w której dzięki triumfowi z Kataru zgromadził dwadzieścia pięć punktów.
„Dziś nie był najlepszy dzień, poranna sesja była tak naprawdę marnowaniem czasu. Podczas niej popracowaliśmy nieco nad ustawieniami na mokry tor, z których nie byliśmy do końca zadowoleni w Jerez. Udało nam się trochę poprawić sytuację i następnym razem powinno być lepiej. Po południu pracowaliśmy nad uczuciem podczas hamowania i w środku zakrętu, a postęp zaliczyliśmy dopiero pod koniec sesji. Ostatecznie jednak nie byłem w stanie w pełni wykorzystać miękkiej opony. Kiedy wyjechałem na ostatniej nowej oponie, popełniłem kilka błędów, więc znów nie uzyskałem idealnego czasu. Mamy nadzieję, że jutro zaliczymy dobry wyścig,” komentował natomiast Mistrz Świata sezonu 2007.
Ostatnie miejsce w drugiej linii zajmie jutro natomiast kolejny zawodnik ścigający się na Hondzie – Andrea Dovizioso. Włochowi do lidera zabrakło jednak aż dziewięciu dziesiątych sekundy i jutro raczej ciężko mu będzie walczyć o podium. Biorąc jednak pod uwagę jego wczorajsze kłopoty, to szóste miejsce to naprawdę bardzo dobry wynik. Nadal musi poprawić on nieco ustawienia swojej RC 212V, bo chociaż dziś udało mu się zaliczyć postęp jeśli chodzi o wyczucie przodu, to wciąż nie jest idealnie.
„Ważne jest jak najlepsze startowe, więc cieszy mnie to, że jutro ruszę z drugiego rzędu. Pracowaliśmy nad ustawieniami i stabilnością przodu, dzięki czemu dziś mogłem napierać nieco bardziej niż wczoraj, co jest oczywiście pozytywnie. Jeździłem dość konsekwentnie, ale nie mogłem zejść z czasem poniżej 1’39. Mamy jeszcze dwa obszary, w których chcemy się poprawić, więc mamy nadzieję, że podczas warm-upu będzie sucho. Ten wynik daje nam więcej pewności siebie, zwłaszcza po nienajlepszej wczorajszej sesji,” dodał z kolei 24’latek z Forli.